Co uważanie o tej postaci? Czy też Was trochę irytuje?
Wiem, że jest młoda i może być trochę niezdecydowana i nieogarnięta, ale wydaje mi się, że
dodaje jej to sztuczności. Nie będę się rozpisywać, ale chodzi mi, między innymi, o sytuację z
sukienkami, kiedy mówi, że nie lubi ich nosić, ale mimo wszystko jakąś zakłada, bo chce i czuje
się w niej dobrze. Albo jak ona odnosi się do swojego ojca? Rozumiem, że on jest uprzedzony do
Danny'ego, ale ją też trochę ponosi.
Dodałam ten temat, bo Jo ma pewnie być w tym serialu taką miłą i lubianą postacią i
zastanawiam się, czy tylko ja ją tak odbieram?
Ja ją od początku polubiłem i ani troche mnie nie irytuje.Z tym jej ojcem to po prostu za wszelką cene próbuje przemówić mu do rozsądku,bo jest ślepy na wszystkie inne dowody.Za to Lacey dla mnie jest niesamowicie sztuczna i fałszywa...
(Przy okazji dodam,że matka Danny 'ego gra tragicznie i oby pojawiała sie jak najrzadziej :P )
Nawet by można powiedzieć że Rico sie w niej troche podkochuje. ; D
Jo jest ok, troche nieogarnięta, ale właśnie moim zdaniem to jej nadaje naturalności.
Za to Lacey coraz bardziej mnie denerwuje. Uważa sie za lepszą od reszty zwłaszcza od Jo, wstydzi sie pokazywać z Dannym i Jo, bo co sobie ludzie pomyślą... W najnowszym odcinku jej postać w moich oczach sie jeszcze bardziej pogrążyła.
Mi jej trochę szkoda momentami - zauroczyła się w Dannym, a już widać, że on na nią nie leci kompletnie, zamiast tego chciałby Lacey, która zachowuje się dużo gorzej i w ogóle nie chciała mu pomóc. Denerwuje mnie czasem jak Jo traktuje Rico, ale z drugiej strony chłopak sam się tak zachowuje nie robiąc żadnego "kroku" w jej stronę, że nie ma co się dziwić:P.
może Danny widzi to co Jo, że Jo jest nim zauroczona, boje się, że może to wykorzystać jeśli rzeczywiście jest tym "złym" bohaterem :(
I tak już nie długo zrobią im związek wsensie Dannemu i Jo żeby podnieść oglądalność, i nagle wyjdzie na jaw że sie całował z Lacey i sie pokłócą i srutu tu tutu wszytsko żeby nakręcić oglądalność.
Wątpie żeby w najbliższym czasie ich połączyli w pare. Jo jest zbyt nieśmiała żeby zrobić jakiś krok a Danny ją traktuje zupełnie platonicznie.
Mi to wygląda na sen no ale zobaczymy. Poza tym Danny leci na Lacey niestety, sam mówi w promo że cały czas myśli o ich pocałunku.
Mam nadzieję, że nie połączą Jo i Danny'ego. Już wolę go z Lacey. Widać, że kocha Jo jak siostrę i chyba lepiej żeby tak zostało.
A mi jakoś nie pasuje para Lacey i Danny. Wolałabym własnie, żeby trójca była przyjaciółmi i żeby Jo nie została w tyle. Już lepiej Jo plus Danny. Są do siebie podobni. Ten Rico też jest fajny ;> Taki kujonkowaty.
Hm. a czy tylko mnie denerwują miny jakie robi ta aktorka? Jakoś co chwilę zagryza? usta? I ogólnie gra jakoś drętwo?
Na początku myślałam ,że to specjalnie,ale zobaczyłam na wywiad i tak samo się zachowywała.
Ogólnie jakos irytuje mnie ona.