Pamiętam, że jak wracałem z przedszkola, czy później z podstawówki, to oglądałem "V.R. Troopers", czy "Masked Rider". To nic, że ten seriale były nie odpowiednie jak na dziecko w wieku 6-9 lat, ale są o wiele lepsze od tych produkcji disneyowskich.
Nie ma się co oszukiwać - badziewie jakich mnóstwo, ale całkiem przyjemnie się to oglądało - szczególnie drugą serię, kiedy Grimlord zaczął używać ostrosłup mocy i przeniósł się do fortecy mroku. Pozostaje jeszcze pewien sentyment z młodszych lat. Niech będzie 5/10.