Niby ok, fabuła jakoś tam trzyma się kupy – może i niewyszukana, ale nie kompletnie banalna, ale całość ogląda się jak typowy niemiecki serial kryminalny sprzed dekady czy dwóch. Nie wiem, czy chodzi o montaż, brak jakiegoś sensowniejszego color gradingu, muzykę, lektora czy po prostu grę aktorską… A może wszystko razem wzięte. No tak jakoś ciągnie w tę szwabską tandetę, że oglądanie nie jest do końca przyjemne.
Właśnie patrzę co to za cudo i jestem zdziwiony, że to produkcja z 2017... Odnoszę wrażenie, że spóźnili się z tym serialem jakieś 20 lat...