PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=668104}

Violetta

2012 - 2015
6,3 6,7 tys. ocen
6,3 10 1 6710
2,0 2 krytyków
Violetta
powrót do forum serialu Violetta

Nie wiem jak to możliwe że taki syf ma taką wysoką średnią. Koniec.

użytkownik usunięty
Enterraz

dziękuję panie ;__; xD

ocenił(a) serial na 10
proOceniacz

Ależ masz argumenty, normalnie chyba się zgodzę z twoją mądrą i na poziomie wypowiedzią i rzucę się z łóżka, bo taki syf ma taką wysoką średnią

MagdaJulka

Tylko sobie nic nie zrób

ocenił(a) serial na 10
proOceniacz

No właśnie się boję o swoje życie. To takie niebezpieczne.

MagdaJulka

Obejrzyj sobie Violette, ona ci pomoże.

ocenił(a) serial na 10
proOceniacz

Lubię oglądać Violette po hiszpańsku i na prawdę mnie to odpręża, ale niektórzy nie rozumieją co to przedstawia, bo nawet odcinka nie oglądali.

MagdaJulka

Chciałbym to pooglądać z przyjemnością ale już sam Dubbing jest zryty.

ocenił(a) serial na 10
proOceniacz

Też tak myślę, ale jakoś na razie mi to nie przeszkadza.

ocenił(a) serial na 6
proOceniacz

to obejrzyj bez dubbingu

ocenił(a) serial na 6
proOceniacz

ahahahahahaha dobry punch

ocenił(a) serial na 4
Enterraz

Dziewczynki ośmieszacie sie,. Ten serial to istny kicz.....najdelikatniej mówiąc. Plastikowa dekoracja, zdziecinniała główna bohaterka, i cała reszta postaci, która najwyraźniej zatrzymała się w rozwoju na etapie przedszkola. I te ich wielkie, wydumane problemy. I to samo co w Rebelde....."bogate dzieciaki maja ciągoty do muzyki, dorośli chcą to zniszczyć, ich pasja i przyjaźń przetrwa a może nie przetrwa?". Jakieś żałosne akcje typu, dziewczyna nagrała filmik na którym główna bohaterka całuje się z jednym, by Leon czy jak mu tam myślał, że liże się z innym. Istna żenada.

Przeraża mnie to jak żałosne są fanki tego gniota. PIszą pierdoły o tym, że serial pokazuje jak odróżnić miłość od "nie miłości". Tym czasem widzimy chłopaka, który kocha się w Ludmile i twierdzi, że ona jego też chodź go zlewa. No sorry memory! Ale takie akcje odwala tylko skończony kretyn. Albo ta bujda o tym jak radzic sobie z pustakami pokroju Ludmiły. Wybaczcie naiwniaczki, ale ja jakoś nie zauważyłam by Violcia jakoś skutecznie broniła się przed Ludmiłą. Życie tak nie wygląda, z doświadczenia wiem, że na takie cizie działa tylko cięty język i pięść.

Ogólnie fanki pokazują że są żałosne. Nie miłosiernie słodzą. A swoim cukierkowymi komentami udowadniają. Że Violetta to po prostu efekciarska bajeczka, dla naiwnych i niedojrzałych dziewczynek, które nie znają życia.

100 % prawda została napisana. Dziękuję za uwagę. :)

użytkownik usunięty
christinearron

Dziękuję za obszerną i gęsto uargumentowaną wypowiedź. Po filmie Disneya spodziewałaś się najwyraźniej gry godnej Oscara, strzelanin, dramatów, nagłych zwrotów akcji. Cóż, przykro mi, że się rozczarowałaś. Twoje zdanie zawsze będzie tylko twoim zdaniem. A prawda jest pojęciem raczej względnym, a nie subiektywnym.

ocenił(a) serial na 4

Kolejny przejaw żałosności i żenady. Po serialu dla nastolatków, spodziewałam się że będzie serialem pokazującym życie nastolatków a nie polukrowaną, cukierkową bajeczką dla różowych dziewczynek, które na lekcji matematyki rysują w zeszycie serduszka brokatowym długopisem, kiedy nauczycielka nie patrzy.

ocenił(a) serial na 3
christinearron

Jej, czy ty w ogóle wiesz, co te słowa znaczą?! Dziewczyna wypowiedziała się dosadnie, skończyła tym, że każdy ma swój gust, a ty nie wiadomo o co się czepiasz. Jesteśmy różowymi dziewczynkami, które na lekcji matematyki rysują serduszka w zeszycie. Nie twoja sprawa. Może lubię mieć brokatowe rysunki, co ci do tego?

użytkownik usunięty
christinearron

Wyobraź sobie, że chodzę do liceum, a nie do zerówki. Co jest przejawem żałosności? Wyraziłam się chyba uprzejmie i dość jasno, a jeśli tak twoim zdaniem nie jest, to nie ja mam tutaj problem. Odróżnij serial od telenoweli. I Disneya od Hollywood.

ocenił(a) serial na 4

Jak odróżnić serial od telenoweli? To jedno i to samo, tylko inaczej się nazywa. W zasadzie telenowela, to jest już osobny gatunek. Walnęłaś kulą w płot.

ocenił(a) serial na 2
christinearron

Przeczysz sama sobie. Najpierw piszesz, że to jedno i to samo, a potem, że telenowela to odrębny gatunek.
Dobra, zawierzając w tym momencie wikipedii:
*"Bohaterowie [serialu młodzieżowego] zazwyczaj stają przed takimi kwestiami jak związki, młodzieńcza ciąża, aborcja, żałoba, przemoc w rodzinie, bezdomność, coming out, gwałt, alkoholizm, narkomania, tolerancja wobec odmienności."
*"W telenoweli łatwo jest wyróżnić główny wątek, oparty na tradycyjnej fabule melodramatycznej, którą zwykle jest historia miłosna. Zwykle miłość od pierwszego wejrzenia, mająca wiele przeciwności do pokonania."
Widzisz różnicę?

Posłuchaj mnie, dziewczyno. Nie nazywaj mnie niedojrzałą, jeśli mnie nie znasz. Wyobraź sobie w tym momencie, że czytam książki, chodzę do teatru, potrafię docenić dobre kino. Jeśli chodzi o muzykę, to przedkładam rock, grunge, metal i punk nad wszelkie romantyczne ballady o niespełnionej miłości. Wyobraź sobie, że nie mam pokoju pomalowanego na cukierkowy róż, nie noszę pod pachą pamiętnika w brokatowej okładce ani pluszowego jednorożca. Wyobraź sobie, że wolę obejrzeć mecz niż komedię romantyczną, wiem czym jest spalony a czym telemark w skokach narciarskich.
A teraz dalej - wiem, że telenowela, o której mówimy w tym momencie, ma mnóstwo wad. Nie uważam, że jest "absolutnie genialna, cool, the best, idealna, najlepsza", bo tak nie jest. Ale żaden z filmów, które oglądałam, nie był idealny, bo każdy tworzą tylko ludzie. A już od produkcji Disneya nie należy wymagać tego, co od innych, bo, zauważ, potencjalną widownią są dzieci. Reasumując, nie naskakuj na mnie, bo pozwolę sobie mieć inne zdanie na ten temat. Oglądam, żeby się rozluźnić. Dla rozrywki. Nie dla celów dydaktycznych. A pozwolę sobie jeszcze zauważyć, że cały 80-odcinkówy sezon "Violetty" robi młodym mniejszą sieczkę z mózgu niż jeden odcinek "Taniec rządzi!" czy innego gniota. Więc... Po prostu odpuść, dobrze ci radzę.

ocenił(a) serial na 4
tears_in_heaven

Nie kumasz czaczy. Otóż telenowela to po prostu osobny gatunek serialu. Tak jak komedia, dramat. Ma w sobie elementy różnych gatunków, głównie melodramatu i romansu. A w tym przypadku również serialu dla młodzieży. To samo co inny młodzieżowy latino-shit Rebelde.

A co do twojego wywodu. To napisałaś tylko, czym różni się TYPOWY serial młodzieżowy od TYPOWEJ telenoweli. Różnica między Violettą a tym serialami jest żadna, bo....mówię to z ciężkim sercem....zawiera elementy obu. Głównej bohaterce umarła mama i jakoś musi sobie z tym radzić. I przeżywa swoją, jakże cukierkową pierwszą miłość....Ale pierwsza miłość, chyba zawsze jest taka słodka i ciut naiwna :)

I co do twoich zainteresowań. Jak będziesz wiedziała co to jest bieg pościgowy i handicup. To chyba cię polubię :P

ocenił(a) serial na 2
christinearron

Dobra, naprawdę nie gatunek jest tu ważny. Chodzi mi tylko o to, że telenowela, zwłaszcza ta dla nastolatek, będzie cukierkowo-różowa i mdła, i mnie to się osobiście nie podoba, ale cóż poradzisz, że ośmiolatki przepadają za takimi klimatami. Wiem, bo mam siostrę-violettomaniaczkę.
Wiem też, że takiej miłości nie ma w prawdziwym życiu. Dlatego też wolę przymknąć oko na żałosność tytułowej bohaterki i pośmiać się z Jade, z Olgi i Ramallo, z akcentu Braco. Z głupoty Maxiego, z wściekłości Gregoria i dziecięcej naiwności Andresa. Bo te postaci są autentyczne, w przeciwieństwie do Violetty, która wygląda jak dopiero co wyciągnięta z plastikowego opakowania, brakuje tylko kokardy, którą byłaby przewiązana.

Coś mi się kojarzy ten bieg pościgowy, z biegami narciarskimi chyba. Choć wolę osobiście skoki. Uwielbiam Żyłę i Kota ;D

ocenił(a) serial na 3
christinearron

Bardzo nas obchodzi to, co piszesz. Ile ci to zajęło? Godzinę, dwie, trzy? Tydzień? Gratuluję wysiłku włożonego w twą pracę. Skoro to istny kicz to nie oglądaj i tyle. A skoro masz jakieś pojęcie o serialu to chyba i Disney Channel nie jest ci obcy, nie? Mam nadzieję, że sprawiło ci frajdę skomentowanie tego serialu. Grunt to szukać przyjemności w życiu doczesnym... Każdy ma inne

ocenił(a) serial na 6
christinearron

Droga koleżanko (?), kilka krótkich uwag.
-wykazałaś się tu niewiedzą, na temat zarówno fabuły jak i sensem serialu.
-violetta jest stricte produkcją disneya i musi spełniać pewne wyznaczone przez niego standardy. Metaforycznie, spójrz w niemu i narzekaj, że nie widzisz tam latających świń, zupełnie jakby powinny tam być.
-tears_in_heaven odpisałaś nie na temat
-Niemiłosierne razem. NIE piszemy oddzielnie TYLKO z czasownikami.
-ukazałaś prawdę i mam nadzieję, że ci z tym lepiej, ponieważ nie jestem więźniem opinii i twoja interesuje mnie tyle co nic..

ocenił(a) serial na 6
Enterraz

*sensu