Już pomijając beznadziejną grę aktorkską.... Te sztuczne miny i udawany płacz. Uważam, że ten serial to zaburzony obraz dzisiejszej młodzieży. Nie sądzę, żeby jakakolwiek siedemnastolatka ubierała sie i zachowywała jakby chodziła do przedszkola. Te jej różowe suknie i kolorowe spódniczki. Żenada! Do tego dość zabawne jest to, że tyle ludzi nie ma co jeść i nosi stare, zniszczone ubrania, bo na inne ich nie stać, a Violcia płacze, że jest zbyt bogata i Thomasek jej nie chce. Co się z tym światem dzieje? Przez chwilę zastanawiałam się, czy to przypadkiem nie jest parodia, ale Disney Channel to chyba nie to poczucie humoru. Nie chcę hejtów od fanek Różowietty i wiem, że podobne tematy były już zakładane, ale musiałam sie powyżywać na klawiaturze.... Uff, chyba skończyłam