Bo tak się zastanawiam i chyba nikt nie przychodzi mi do głowy. Poza Leną i Federikiem oczywiście, ale chodzi mi o głównych bohaterów, tzn. wszyst-kich tych, którzy pojawiają się w czołówce. Jest ktoś?
Na początku też o niej myślałem, ale nawet ona kłamie. Co prawda tylko wtedy, gdy broni albo kryje Violettę, no ale kłamstwo to jednak kłam-stwo.
No tak... tylko Angie można jakoś usprawiedliwić :) chodziło o dobro jej siostrzenicy
Dobra, dobra. Dla mnie to i tak bezczelna kłamczucha. Królowa kłamstwa - Angeles ,,Angie" Carrara. Tak powinna się nazywać.
Nie zapominaj o tym, w jakiej była sytuacji. Sama nie wiedziała, co ma zrobić. Jednakże zgadzam się z Tobą, mogła wszystko lepiej przemyśleć. Ale jest Pablagie, więc jej wybaczam :)
O nim też myślałem. Ale on dwa razy okłamał Fran. Raz, gdy Francesca spytała się, czy to Diego wrzucił do internetu filmik, na którym Diego i Viola się całują - on powiedział, że nie. A drugiej sytuacji nie pamiętam, ale na pewno jakaś jeszcze miała miejsce.
Tak o. Dawno mnie tu nie było, więc mam spore zaległości. Trzeba powoli nadrabiać, co nie? :D
Dlatego uważam, że Lena i Fede idealnie do siebie pasują :D Jedyni normalni...
Do wszystkiego można dopasować teorię. Jak ktoś lubi Fede z Lu, to mówi, że przeciwieństwa się przyciągają. :D
W sumie trudno się nie zgodzić. Ale Naty, Pablo czy Fran do nienormalnych chyba nie należą?
Myślę... i dochodzę do wniosku, że chyba takowej w tym serialu naprawdę nie ma (oprócz tych wyjątków - Lena i Fede, mam na myśli ;D) Ale trzeba napomknąć o pewnej różnicy: Są osoby, które kłamią zwykle ze szlachetniejszych pobudek, jak na przykład dla dobra przyjaciółki i rzadko (mówię o Fran), i osoby, które robią to nagminnie.... (nie będę wymieniać, ale chyba każdy wie, o kogo chodzi :))
Ja i moje przemyślenia, okej ;D
Tak, o tym już pisaliśmy, że Francesca kłamie tylko czasami i zawsze dla czyjegoś dobra, ale takiej Angie czy Germana to się po prostu nie da usprawiedliwić w żaden sposób.