Oglądałem trochę tego na Disney Channel i uważam ten serial za konkretny syf. Ale zamierzam tutaj pojechać grę aktorską Martiny Stoessel... Poza badziewną fabułą i skopanym dubbingiem najbardziej mnie wpienia mimika Violetty. Ciągle ma otwartą, smutną buzię. Gorzej niż Kristen Stewart. Głupie miny głównej bohaterki sprawiają że nie wiem, czy się śmiać czy płakać.