Dzisiejszy odcinek był cudowny. Violetta i Tomas prawie się pocałowali.
Tylko German jak zwykle zachował się jak ostatni palant. Co to, już nie można z chłopakiem
pogadać? Angie dobrze zrobiła że mu wygarnęła.
No dobrze dobrze, german zazdrosnik jakby sie spodziewał ze wszystkie kobiety muszą padać mu do stop i rzucać chłopaków na jego wezwanie. Nie zeby angie miała chłopaka, ale to go nie usprawiedliwia skoro myślał ze ma. Co do Tomasz, ahhahaha dzięki bogu PRAWIE, bo całować sie z nim w ogóle nie bd, pierwszy raz pocałuje sie z Leonem, z Tomasem dopiero w przedostatnim odcinku po czym go zostawi i chwała za to panu. Dzisiaj bd świetny odcinek, dobrze zobrazuje kto myśli o niej bardziej- monobrew, który tylko do niej wydzwanial, czy Leon który zdobył sie chociaż na tyle troski, żeby ruszyć duspko, iść po nią, wyciągnąć z domu i jak zwykle sprawić, by poczula sie lepiej. Wgl juz wspaniale bylo to, co leoś powiedział we wczorajszym odcinku, i to z takim spokojem i rozsadkiem, mimo ze jak tylko vilu zeszła mu z oczu, tak zacisnal szczeki jakby chciał je sobie połamać.
Z całym szacunkiem, ale na sam widok Tomasa wszystko mnie swędzi ;)
dobra, ale mi chodziło o to, że jak usłyszał, jak Violetta gada z Tommym, to on coś takiego: Violetto, oddaj mi telefon i wtedy Angie mu nagadała. ja jakbym miała takiego ojca to nie wiem, co bym zrobiła
mi się bardziej u Germana nie podobała ta sytuacja jak zaczął Angie traktować gdy dowiedział, że Angie ma "chłopaka".
Ale German zachowuje się tak bo on kocha Angie i kiedy dowiedział się że ona jest dla niego "niedostępna" to sobie odpuscił i zaczął ją traktować tak jak powinien podwładny swojego pracownika, a co do tamtej rozmowy przez tel Violi i Tomasa to German tak jakby sie teraz bd wyżywał na Violi i Tomasie przez Angie i "jej chłopaka".
Ja jestem za Leonettą i cieszę się że Viola nie pocałowała Tomasa... <3
Wiem o co chodzi tylko tak po prostu mi się to nie spodobało :D
I także jestem za Leonettą ♥
Cała ta sytuacja z tym "chłopakiem Angie" to przez Jade,bo to jej się tak wydawało i to ona powiedziała wszystko Germanowi. Akurat jak chciał ją rzucić.Ale zapomniał o tym co miał palant zrobić i poszedł do studia.Zjednej strony to go uwielbiam za to że bardziej przejął się Angie niż sprawą z Jade a z drugiej to już miał ją rzucić a o tym zapomniał
ech myślałam że mówisz o tym zadrośnikowaniu ;) z moim ojcem nie ma gadania, jeszcze jeden powód dla którego bardzo go szanuję a z kolei matka nie ma za grosz tego czegoś i jak po prostu ona mi coś gada, odwracam się, idę do siebie i w razie potrzeby przystawiam drzwi. I TAK zrobiłabym na miejscu violetty- odwróciła się dupą i wyszła. Taki ojciec jak German to lekko mówiąc patola.
nie ma to jak solidne dogadywanie się xDD ten pogląd podziela wiele fanek, serious. Tomas ze swoim wiecznym sześciopakiem na czole jak dla mnie może umrzeć zwijając się w mękach :>
Ale wy ciśniecie. Nie no lepiej woleć Leona który cały czas wciska jakieś głupoty Violettcie. Jakby wiedział co ona na prawdę czuje. Poza tym Violetta nie jest w nim zakochana tylko w Tomasie
Właśnie że on jej PROSTO i bardzo WYRAŹNIE mówi, że ma prawo do podejmowania właśnych decyzji i że to jej sprawa, a jakby co to ją wesprze. Widziałaś wgl wczorajszy odcinek? oO poza tym violetta sama przez te nieporozumienia nawet bez interwencji tomasa powiedziała że kochać go nie chce. Gdyby go kochała, nie zaczęłaby się spotykać z Leonem, przy czym później o niego walczyła, a tomasa stale odpychała kiedy chciał ją pocałować czy tak robi zakochana dziewczyna? No i tak, wielka miłość, bo ją złapał jak się poślizgnęła i od razu te quiero te quiero śpiewała sobie pod nosem -.- no prostu miłość na całe życie. Lub raczej odpały z koleżankami, typu wzajemne łapanie się i żarty "oooch! teraz już muszę cię kochać skoro mnie złapałaś:" albo natychmiast hasło "te quieeerrrro!". Miłość, miłość, miłość, ach ta miłość. Chciałabym mieć pewność że kogoś kocham po półminutowym spotkaniu zazdraszczam vilu po prostu..
Tak oglądałam wszystkie odcinki jakie do tej pory były emitowane w telewizji ale nie o to mi chodzi. Tomas to jej pierwsza miłość jak śpiewała z Leonem cały czas myślała o kimś innym i nic nie było mówione o jej miłości do Leona tylko przyjaźni. A ten cały Leon jest strasznie wkurzający cały czas mąci jej w głowie niby chce jej pomóc a tak na prawdę odpycha ją od Tomasa
Nie. To ludmiła mąci. Leon nie chce mącić tylko jest przekonany że Tomas to taka chorągiewka co by najlepiej latała we wszystkie strony (nawiasem gdyby tomas był w stanie się domyśleć, że jak bd śpiewał ICH piosenke z ludmiłą to może zranić vilu, i wgl że nie powinien być taką kluchą tylko powiedzieć wyraźnie IDŹ SOBIE LUDMIŁA prosto i stanowczo, bo przecież sam pare razy powiedział, że wie że ludmiła chce nim manipulować to po co jest taki miły, violetta nie miałaby o co wyżalać się Leonowi- bo to ona sama mu to wszystko mówi nikt inny, i Leon nie miałby wiecej powodów żeby źle o tomasie myśleć. To ludmiła baź co bądź wierci nie Leon.
Jedna wspaniała rzecz- Leon odgania tomasa od violi, bo za każdym razem się zbliżają violetta przychodzi do niego z płaczem. To nie tylko zazdrość, ale też troska o Vilu. Mimo, że to go bolało, powiedział że to jej sprawa i że co by nie było pozostanie jej przyjacielem i ją wesprze, żeby nie robić jej wyrzutów sumienia że musi go oszukiwać, bo to co robi jest niezgodne z jego poglądem. I CHOĆBY ZA TEN JEDEN MOMENT, CHOĆBY TYLKO ZA TĄ JEDNĄ WYPOWIEDŹ, ABSOLUTNIE KOCHAM LEONA <3<3<3
Bo Leon jest taki kochany, zawsze jego pierwszą myślą jest to, jak czuje się Violetta a nie jego ego, nawet jeżeli to go boli.
A tomas po prostu jest. W dodatku trochę obrażalski.
LEONLEONLEONLEON wiem jestem chora na łeb ale i tak co by nie było, uważam że leon jest lepszy tak z charakteru jak i z wyglądu <3
Ja odbieram to zupełnie inaczej. Dla mnie Leon sprawia wrażenie takiego troszczącego się o Violę ale tak na prawdę próbuje w jakiś sposób wygrać z Tomasem. Zawsze wpycha się tam gdzie go nie potrzeba gdyby nie on to Viola już dawno byłaby z Tomasem tylko on zawsze musi się na chama wepchnąć. Fakt z tą ciepłą kluchą muszę się zgodzić. Mógłby jej raz powiedzieć żeby się odczepiła ale i tak Tomas wydaje mi się bardziej autentyczny
Sama violetta, i to nie z powodu prania mózgu, mówi że Leon jest zawsze wtedy, kiedy j e s t jej potrzebny. On się stara. Ciągle robi wszystko, żeby czuła się dobrze, kurcze trudno mi teraz formułować wypowiedź komuś, kto obejrzał tylko 25 odcinków, bo ja widziałam już wszystkie i nie chce ci spojlerować. Chodzi mi względnie o to, że Leon robi wszystko, a tomas nic. Pomyśl o tym tak; gdyby miłość do tomasa była tak prawdziwa, nie dałyby tu nic "manipulacje" Leona i nie zakochałaby się w nim. Tak jak z drugiej strony manipulacje Ludmiły nic nie dały na uczucia tomasa. To jasno obrazuje; tomas naprawdę ją kocha, skoro wytrwał, a violetta go nie, skoro zmieniła obiekt uczuć. (jedyny plus tomasa, że przynajmniej jego uczucie było prawdziwe, to nieco ociepla moje uczucia do niego, ale nadal są poniżej 0'C). Jak jest w tym różnica między vilu a tomasem, tak jest też miedzy ludmiłą a leonem; leon;
-nie chciał przeszkodzić w tej randce, nie starał się na niej wywierać presji.
-on nie skupiał się na eliminacji tomasa tylko na violettcie. Ludmiła skupiła się na ekskwalifikacji rywalek.
-Ludmile tomas się podobał, jego talent i urodę uważała za swoją trampolinę. Za to Leon naprawdę kocha vilu, co wielokrotnie udowodnił w ciagu tych 80 odcinków.
Nie oglądałam jeszcze wszystkich odcinków, ale wiem mniej więcej co się będzie działo, tyle że nie znam hiszpańskiego i wszystkiego muszę się domyślać i stąd moje pytanie... Violetta zakocha się w Leonie? Oglądałam jakieś filmiki i coś można z tego wywnioskować, ale w pełnej interpretacji przeszkadza mi fakt, że Viola będąc z Leonem wyobraża sobie Tomasa(tak było po imprezie gdzie byli przebrani, Leon był chyba rycerzem;D). Chciałabym wiedzieć czy Violetta wyznała Leonowi miłość lub jak to między nimi było od ich pocałunku. Strasznie jestem ciekawa i takie spoilery wcale nie odbierają mi przyjemności z oglądania.
violetta i leon po pocałunku zostali parą. Wieczorem tego samego dnia Leon przysłał jej kwiaty które olga przyniosła przy kolacji, violetta sprawdziła liścik i powiedziała że od Leona. German spytał dosyć naiwnie, dlaczego Leon miałby wysyłać jej kwiaty, a violetta na to że są teraz "ser novios" czyli parą. Mówiła jakby zakłopotana, ponieważ bała się reakcji Germana który nawet na randkę nie chciał jej puścić. German nie zareagował należycie gwałtownie od razu, wiec violetta zmyła się pędem na górę, i kiedy już jej nie było Germana szlag trafił :D W nastepnym odcinku violetta w studiu na zajęciach tańca Leon tańczy układ do spektaklu (mogłaś to widzieć na yt, ja na to trafiłam stosunkowo szybko) Leon cały czas się uśmiecha patrząc na violettę, violetta do niego też, aż Leon zbiera opiepsz od Gregoria za nieuwagę i mimo wszystko leon cały czas jest uśmiechnięty. Potem gregorio wychodzi, vilu i leon umawiają się na popołudnie, vilu obskakują fran, maxi i cami i pytają co się stało z leonem. Powiedziała coś, czego nie do końca zrozumiałam, ale coś o tym ze się całowali i wyglądała na bardzo szcześliwa, śmiała się. Potem były zajecia z muzyki, ludmila i tomas mieli zaśpiewać piosenke do przedstawienia (te creo, te quiero- myślę że, kocham cię) Leon antychmiast patrzy na vilu sprawdzajac jak się czuje, ta wychodzi do sali nagrań, leon za nia i pyta czy wszystko w porzadku. Powiedziala coś o śpiewie tamtej dwójki, leon odpowiedział ty zaśpiewaj lepiej, zaczał grać na klawiszach. Vilu śpiewała mu kocham cię kocham cię prosto w oczy. To ten moment --> http://www.youtube.com/watch?v=MvFvRjMbZDA. Potem zadzwonił jej ojciec, kazał jej od razu przyjść do domu. Przyszła, kłocili się, a potem german powiedział że leon jest i tak lepszy niż tomas i że może przyjść na kolacje. Vilu roześmiała się wyściskała go i pobiegła z powrotem powiedzieć o tym leonowi. Wieczorem poszli do jej domu, posiedzieli na kanapie gadajac, potem było to; http://www.youtube.com/watch?v=_jYqhczcuXM , a potem kolacja z jej ojcem. Pamietam ten odcinek dosyć dokładnie, bo to jeden z moich ulubionych ;3 z tym odcinkiem z przebraniami to było tak, że franceska miała urodziny i wszyscy udali że o niej zapomniali i tak jakby nie chcieli się z kumplować, a w tym czasie organizowali impreze w Restobandzie. Wszyscy mieli się przebrać, a potem ktos przyprowadził franceske, byli prawie wszyscy znani z imienia bohaterowie. Violetta była księżniczką, Leon rycerzem, ludmiła piratka a tomas piratem. W pewnym momencie ludmiła się zalała i musiała się rozebrać, i wtedy violetta z przyjaciółka ukradły jej strój, przebrała się za piratkę, dołożyła maskę i poszła do tomasa sprawdzić czy pocałowałby ludmiłę. I rzeczywiście tomas sam chciał ją pocałować, ale się odsunęła i nawrzucała mu że tak ją kocha a chciał się przelizać z ludmiła. To tyle. Niestety to wyglądało jakby się naprawdę chcieli pocałować ona też, ktoś to nagrał chyba naty i nagranie trafiło do rączek Leona, któremu było bardzo przykro. Ogólnie violetta powiedziała mu parę razy kocham cię, kiedy zerwał z nią w 62 przekonany że całowała się z tomasem łaziła za nim, odsuwała tomasa, długo o niego walczyła a potem dała sobie spokój bo stwierdziła najwyrażniej że leon nie chce wrócić i koniec, ale wtedy w nim coś się zruszyło i postanowił o nią walczyć. Podemos było wynikiem tego, że obojgu jednocześnie przyśniło się, że Leon gra jakąś melodię a wtedy violetta wpada do sali. Ten odcinek też kocham, bo potem violetta w studiu starała się przenieść tę melodię na klawisze, ale nie udawało się jej, wtedy wszedł do sali leon, podszedł do niej od tyłu, a ona była zbyt sfrustrowana żeby to zauważyć. Uniósł dłoń, powolutku, z oczami narkomana, dotknął leciutko jej włosów ale potem zrezygnował i niezauważony wyszedł. Potem violetta usłyszała te melodie na korytarzu z sali myzucznej, wpadła tam, zaśpiewali razem podemosa.
Mam nadzieje ze nie powiedziałam za dużo :D Rozpedziłam sie strasznie bo kocham wszystkie, wszystkie momenty leonetty. Ten z leonem podchodzącym do niej i dotykajacym jej włosów to jeden z moich ulubionych, tak samo jak te z linków.
ja pier.dole, najdłuższa wiadomość w moim życiu xDD sorki ale jak powiedziałam rozkreciłam się XDD
Dziękuję za zaspokojenie mojej ciekawości;)). Uwielbiam Leonettę, obsesyjnie oglądam film na którym razem śpiewają Podemos. Cuudo♥
Jak to wszystko przeczytałaś, naprawdę jestem pod wrażeniem xDD ja mam tak samo, obsesja Leonetty, polecam ci obejrzeć odcinek 73 (podemosowy) po hiszpańsku, kochamkochamkocham! <3 widziałaś nowy filmik jak śpiewają w drugim sezonie podemos?
http://www.youtube.com/watch?v=iBfOuDnWIeA
ogólnie w dwójce bd razem. Chociaż tam bd różni wiercić przy ich zwiazku, ale mam nadzieje że na koniec bd razem :>
http://www.youtube.com/watch?v=H2tAIQf08NM
tu kiedy się pokłócili, tzn leon się zrobił zazdrosny znowu o tomasa i nie dawał się przekonać violettcie, podeszła i chciała go pocałować :3
Widziałam, widziałam;D. Jestem na bieżąco. Kurcze, mam nadzieję, że skończą razem, bo szczerze, gdyby tak nie było, to zakończenie nie miałoby(przynajmniej dla mnie) żadnego sensu. Tyle przeszkód na drodze Leon miał (i będzie mieć), aby być z Violettą, a potem wszystko miałoby być stracone? O nie! Na to się nie zgadzam.
ja też! poza tym to telenowela nie zapominajmy ;p jak w ostatnim odcinku nie bd leonetty, lecę do buenos aires przekopać im dupy.
W pełni się zgadzam. Ruszam z Tobą;p w razie braku upragnionego finalnego związku Leonetty♥
jeszcze jedna bardzo istotna kwestia. Leon, żeby rozdzielić ją z tomasem, mącił jej w głowie (choć jak mówiłam, uwazam że robił to z troski) a co zrobiła Ludmiła? To ona ich rozdzieliła. Mącenie leona nie powstrzymało vilu rzed randką z tomim, manipulacje ludmiły i owszem. I myślę, że tomas jest poniekąd sam sobie winny, bo gdyby był autetntyczny, powiedziałby ludmile wprost żeby się odwaliła, A DO TEGO TRAKTOWAŁ JĄ JAK ZWYKŁĄ SWOJĄ ZNAJOMĄ, mimo że widział że zachowuje się jak Andrea wobec maxiego. Przez to dawał ludmile pozory, że ją lubi, przez co violetta myślała, że kręci też z nią. Udawał (autentyzm) że nie ma nic do ludmiły w imię nie wiadomo czego ---> ludmiła robiła sobie nadzieję ---> ludmiła kręciła się wokół niego ---> violetta myślała, że tomas jest dwulicowy. Ileżby problemów miała mniej Tomaletta gdyby od początku uciął sprawę i unikał ludmiły?
ja taż kocham postać Leona, jest taki kochany, i troskliwy względem Vilu, a dziś była jedna z moich ulubionych scenek - jak uczy ją jeździć na rowerze. W ogóle Leon się tak o nią stara i nie mówi nic złego o Tomasie, a Tomas co robi? Nic. Tylko złapał Vilu podczas deszczu i pisze dla niej piosenki. BRAWO! Leon też dla niej pisze, no ale problem bo przecież Tomasek to wielka miłość jej. Dla mnie to wygląda bardziej na przelotną fascynacje, która mija każdej dziewczynie po jakimś czasie, bo w pewnym momencie staje się nudna.
A tak odnośnie Tomasa:
Czy to nie dziwne, że ledwo co trafił do studia a już go każdy lubi?
We wtorek (27 odc) będą śpiewać Voy por ti, a Tomas wybuchnie na miejscu. Leon & Vilu
34 - pocałunek
36 - Leon i Vilu jedzą raem kolacje, Greman akceptuje ich zwiazek, bla bla
i takie tam pierdoły. ;dd
wiem to o 34 i 36 odcinku, ale o 27 nie wiedziałam. Trochę Ci ludzie ze studia zbyt emocjonalnie reagują na duety. Jak razem śpiewają to od razu muszą się kochać/lubić. Jak chcą być sławni muszą zachowywać się jak profesjonaliści
Leon jest cudowny. On się o Vilu martwi, troszczy pociesza ją zawsze kiedy ma doła (zazwyczaj po rozmowach z tomasem) i GERMAN NIE MA ZADNYCH ZASTRZERZEŃ DO LEONA, WIECEJ ON GO LUBI I MYSLI ZE ON BYLBY ODPOWIEDNI DLA JEGO CORECZKI.
Leon jest najlepszą partią w Studio... i on próbuje rozkochać w sobie Viole w normalny sposób jak wszystcy. Stosuje tzw. podryw na przyjaciela. no i dobrze bo przynajmniej mu sie to udaje a nie tak jak tomas wmawia jej ze ona go kocha. A to że Leoś odciąga Vilu od Tomasa to jak sam powiedział "robi to dla jej dobra". Ale tak szczerze z kim Vilu wygląda na szczęśliwszą z Leonem czy Tomasem.?
nieee nie tak, ledwo dostał się do studia bo gregorio nie chciał go przepuścić z powodu złamanej nogi. Pablo i Beto od początku uważali, że pan wieczny-sześciopak-na-czole ma talent. Ok, jakiśtam talent ma, może nawet całkiem duży, nie trafai to do mnie ale go juz tam ma. Wszyscy go lubią, bo jest z całym szacunkiem ciotą, miękkich ludzi lubią wszyscy, są przy tym poniekąd nieprawdziwi bo nie mówią wprost co myślą, inaczej by ich nie lubili. Jeszcze jeden plus leona- jest "arogancki" bo głośno i wyraźnie mówi "nie, ciebie nie lubię" zamiast kręcić i być milusim jak tomas dla ludmiły. Monobrew jest dla mnie po prostu beznadziejny, cytując piosenkę leona "nie jestem księciem z bajki, po prostu jestem kim jestem" i chociaż te słowa (podemos) był bardzo romantyczne, aż do bólu rzucają się na tomasa, bo nie robi zupełnie nic. Nicnicnic.
Też bardzo podoba mi się piosenka Podemos i zadałam sobie trud (bo z moim hiszpańskim to trud), by sobie ją przetłumaczyć, a ty patrzę następnego dnia, a na tekstowo jest już tekst :D
tekst ma błędy. Co za sh.it, tekstowo się nadaje, najwyżej do angielskich tekstów. Te hiszpańskie tłumaczenia to bida z nędzą, pytałam się mojej nauczycielki hiszpańskiego, która wykłada kulturę i język hiszp. na uniwersytecie w warszawie, żeby nie powiedzieć warszawskim bo tego pewna nie jestem, chociaż to bardzo prawdopodobne. Człowiek który studiował to 9 lat nie może się mylić. TAM NIE MA MOŻEMY, PODEMOS TO RODZAJNIK TAK JAK TENEMOS I VAMOS. Refren leci mniej więcej tak; (będąc) razem malujemy kolorami duszy, razem krzyczymy <e e eee> razemn latamy, nie mając skrzydeł, bądź słowami mojej piosenki i rzeźbij mnie w swoim głosie. Kur.wa. Już dawno zgłosiłabym ten błąd ale nie mogę się zalogować na swoje konto na tekstowie, z fejsbuka mnie wylogowywuje po 1,5 minuty i to na okrągło, na poczte wgl nie mogę wejść na żadne konto, akurat filmweb jest najlepszy bo wylogowywuje co 2 godziny. Jest tam jeszcze sporo innych błędów. Jak ci się mogła podobać piosenka, skoro nie wiedziałaś o czym śpiewają xDD tak nawiasem ;d ja mam już prawie wszystkie przetłumaczone. Mogę ci podrzucić to i owo. Ale na privie, wiec musisz mnie zaprosić do znajomych, ja nie moge bo jak spróbuje to mnie wylogowywuje, nie da się. Którą chcesz? Voy por ti mam słabe, ale względnie nie najgorsze od razu uprzedzam
ja nie mam tłumaczenia z tekstowa tylko sama sobie tłumaczyłam (troche umiem, troche szukałam), ale nadal nie mam całej piosenki, więc byłoby miło jakbyś podrzuciła swoje. ;) A spodobać się to bardziej chodziło o melodie i głosy, i jak ją już usłyszałam to postanowiłam spróbować albo znaleźć tłumaczenie, albo przetłumaczyć sobie piosenkę żeby poznać jej tekst. :)
Voy por ti nie mam tłumaczenia, a jak patrze na to co jest na tekstowie (jeszcze kilka dni temu było inne) to nie korzystam xd Więc jakbyś mogła przesłać także byłoby miło xd
no, on się jej boi :) ale masz rację, jak taki jeden za mną latał, to mu powiedziałam: (imienia nie podam), idź sobie
Ja miałam na balu taką zabawną sytuację na balu gimnazjalnym. JEden chłopak łaził za mną 3msc i uprzejme słowa nie działały, nieuprzejme i dosadne też nie, skończyło się na tym że przez godzinę zapiepszałam od łazienki z jednego kąta sali bankietowej do drugiego to na dwór i z powrotem i chowałąm się za samochodem, a potem podeszłam do okna i dopukałam się do psiapsióły ktora siedziała niedaleko i przyszła do mnie, wysłałam ją na przeszpiegi, a potem wreszcie się pddał. APmietam ten moment grozy, jak przez okno widziałam że podszedł do łazienki to stwierdziłąm o, mogę iść do sali, mam już wejść ale patrze tam jego koledzy, patrzą na mnie i wołają "tu jest!!" . Ahahhaha bezcenne wspomnienia xD w każdym razie dosadne słowa w tym wypadku zawiodły, ale wyjątek potwierdza regułę XDD poza tym ludmiła zapewne ma swoją godność i gdyby się do niej nie odzywał i zawsze schodził jej z drogi, nie sadze żeby chciała się poniżać na tyle, żeby się uczepić jego nogi
Dokładnie! Co wy w tym Leonie widzicie ;)? Non stop jej mówi jeszcze mnie pokochasz, jeszcze mnie pokochasz. Ok T też nie jest idealny ale wolę jego
No faktycznie fajny był ten odcinek. Nie mogę się doczekać następnych. To prawda ze w drugim sezonie nie będzie Tomasa?