Co myślicie i jak byście oceniły ich przyjaźń w 2 sezonie. Mi się nie podobało jak Violetta nie
pomogła jej z Pablem.
Mi też sie wydaje że Violka miała racje bo Fran tak jakby chciała ją wykorzystać i zgadzam sie z LuLuComello jest lepiej niż w 1 sezonie
Na pewno jest więcej czasu poświęconego na wątek ich przyjaźni niż tylko "O boże! Uwielbiam Cię!", a na to Viola "Jesteś moją najlepszą psiapsiółką na świecie" ~M.
Uważam ze Violetta powinna była jej pomoc w końcu są najlepszymi przyjaciółkami na caaaaałym świecie :-D
Jak dla mnie ich przyjaźń nieco poprawiła się od pierwszego sezonu. Ale jedno nie daje mi spokoju - dopóki ni było Violetty, mam wrażenie, że Fran i Cami były takimi "amigas por siempre" czy coś tam - a jak wpadła Violka to nagle ona i Francesca best friend forever, a co z Camilą? Z kim ona się ma przyjaźnić? A mimo to nie daje po sobie poznać, że ma poczucie odrzucenia przez Fran czy coś w tym stylu. Nie ogarniam. :P
Violka dobrze postąpiła - coś nowego - jeszcze Angie narobiłaby kłopotów. I tak z Pablem nie ma lekko. A jakby ją kochana Violetcia poprosiła - no błagam, ona nie potrafiłaby odmówić swojej kochanej siostrzenicy. :P
Z jednej strony Vilu miała rację ale z drugiej ja na jej miejscu pomogłabym przyjaciółce. Sama nie wiem. :D A co do przyjaźni Fran i Cami to faktycznie, bo przyjeździe Vilu wszystko się zmieniło i można powiedzieć że 'zabrała' Francescę Camili ale dobrze się stało, Cami i Fran nie pasują mi do siebie, ona bardziej do Maxiego, a Fran i Vilu to 'best friends forever'. :D Uwielbiam je razem. <3
Mnie one, szczerze mówiąc, nie zajmują szczególnie. (Ja żyję tylko wątkiem Angie < 3 no i podziwianiem Jorge xd ) E tam, moim zdaniem nie powinno się wykorzystywać pokrewieństwa, czy pozaszkolnych relacji z nauczycielem do osobistych spraw. Sama nie wiem, nie chce mi się nad tym debatować.
Ostatnio było widać to poczucie odrzucenia, jak dziewczyny składały sobie tę obietnicę wieczystej przyjaźni. Cami taka smutna siedziała z Maxim, aż mi się smutno zrobiło.
Też właśnie zauważyłam, że Camila jest tak jakby odsunięta na bok przez Francesce i Violettę, ale skoro jej to nie przeszkadza...
Mam właściwie podobną sytuację z moimi dwiema najlepszymi przyjaciółkami. Niby mówią na nas "święta trójca", ale one są jakby blizej siebie, a ja tak trochę w oddali za nimi. Właściwie mi to pasuje dzięki temu mam też innch bliskich znajomych, a one są tak jakby ograniczone tylko do siebie.
To w sumie może mieć swoje zalety. Ja mam jedną najlepszą przyjaciółkę, ale nie żyjemy takie ograniczone. Może to dla tego, że czasami lubię być sama. Ale ogólnie dogadujemy się doskonale, szczególnie gdy jesteśmy we dwie. :P
Ja też czasami lubię być sama. Niektórzy nie rozumieją Np. że czasami wolę zostać w domu i poczytać książkę niż wyjść gdzieś ze znajomymi.
A jak już jestem z grupą to muszę być w centrum zainteresowania. Taki charakter:)
Tak bywa. Mam podobnie. Ja czasami lubię chodzić sama na długie spacery, słuchać muzyki, czasem pośpiewam coś z Violetty, jak nikogo nie ma w pobliżu. :)
Ja raz tak robilam. Szlam sobie, przez park i spiewalam Hoy samos mas, a za mna stal jakis facet. Normalnie ledwo wytrzymywal ze smiechu. Spalilam buraka i ucieklam...
Mnie widziała moja wicedyrektorka. I nauczycielka angola. Zastanawiała się, czy jestem normalna. Ale wstyd. :x Do gapiących się, jak śpiewam nieznajomych się przyzwyczaiłam, ale ta nauczycielka. Ech, masarka. :x
Mnie nauczycielki juz dawno uwazaja za nienormalna XD. Czy wziecie ok.. 5 ibupromow to przedawkowanie? Glowa mi peka. Sory za bledy, ale pisze z telefonu. Siostra siedzi przy laptopie i slucha Nirvany. Jesli mi glowa nie wybuchnie, to ja zabije...
Nie bierz już więcej, będzie tylko gorzej. XD Łyka się dwa, czeka piętnaście minut i przechodzi. Poproś żeby przyciszyła. I ja to mówię. E, nie ważne. xD
Viola miała rację. Nie może wykorzystywać pokrewieństwa z Angie do potrzeb własnych i przyjaciół, jak już to cała paczka powinna pogadać z Pablem. A że pomysł był Marco, to tym mnie niestety rozczarował...
masz racje nie powinna wykorzystywać Angie ale mogla chociaż obronić Fran przed Pablem. w końcu to takie najlepsze przyjaciółki.