Tak oglądałam wczorajszy odcinek i zaczełam się zastanawiać jak to było z Diego.
Ostrzegam, że mogę nie wszystko dobrze pamiętać więc proszę o korekty w razie czego :D
A więc tak w dużym skrócie: najpierw Diego przybył do Argentyny i od razu jak spotkał Violkę,
zaczął ją ostro podrywać , bo że niby taka piękna bla bla. Wszyscy wgl w szoku kto to jest czego
on chce itd. Łaził z Marco do tego studia ciągle (ciekawe czy nie mają tam innych szkół) asz się
dołazili i dostali się do studia. A potem nagle zmiana fabuly o 180 stopni bo okazuje się, że
Diego to psiapsółek Ludmi i knują przeciw Violci. A przepraszam bardzo jak to,że ją podrywał
miało sprawić,że wyleci ze studia? Przecież dopiero potem ją poił jakąś wodą na utratę głosu czy
co to tam było.
Może cos pomieszała, tych odcinków też nie oglądam teraz za uważnie bo przewijam to tu to tam,
ale nie rozumiem tego, już jak oglądałam po hiszpańsku nie mogłam się połapać, czasem mam
wrażenie, że te odcinki są wciąż kręcone jak już rusz emisja tych pocątkowych i scenarzyści na
bieżącą dopisują te "intrygi".
Też miałam właśnie takie wrażenie, że coś nie pasuje. Ej, serio była jakaś woda na utratę głosu? xD
No wtedy co Violka straciła głos to nie przez Diego? Tak mi się wydawało że ją czymś poił i to było takie niecne i złe i wgl plan Ludmiły itp.
Weź już sama nie wiem, a tak sobie myślałam czy ten motyw to z Śnieżki wzięli czy co, tylko tam bylo zatrute jabłko xD
Ale ja wgl nie ogarniam, jak to było że nagle Diego jest złym przyjacielem Ludmily i chcą zniszczyć Violkę, jak jego początkowe działanie nic nie miały z tym wspólnego ;o
No właśnie, właśnie. A tej wody na gardło nie wyłapałam nigdy, ale może i masz rację. Ja zawsze myślałam, że po prostu sobie głos zdarła tym darciem się przez pół odcinka.
Sprawdziłabym to, ale mi się nie chce :P Odcinki gdy nie mogła śpiewać były jenymi z najlepszych :D xD
Ale jakby jeszcze nie było tej wody to już wgl nie wiem jak to, że Diego poderwał Violkę miało pomóc Ludmile xD
Też mi się wydawało że było coś z tą wodą, ale nie oglądałam tych odcinków po polsku więc nie wiem dokładnie jak to było ;)
Oj tak. I jeszcze te, w których nie mogła mówić. No niby mógli mieć jej zaufanie i tak dalej. I ją załatwić. Jakoś. xD
No właśnie jakoś xD Tego "jak" chcą to zrobić nie mogę skumać xD
To były piękne czasu, co prawda Violka przewijała się przez ekran ale fakt że nie trzeba było sluchać jej wywodów już podnosił na duchu :D
E tam, sam jej widok dobija. Chociaż fakt, że nie mogła wygłaszać swoich jakże geniuszowych myśli był pocieszeniem w jakimś stopniu. Jej tok myślenia mnie dobija. xD Ostatnio stwierdziłam, że Jade ma w głowie więcej niż German.
German per Geniusz Zła, per przebieram się na ławce w parku, nie ma nic w tej swojej głowie xd Najbardziej mnie rozwala jak zbija piąteczki z kumplami Violki ostatnio to był chyba Marco xD
Najgorsze są Violki monologi na dzienniczkiem, boże zawsze to przewijam bo by mnie rozsadziło plus jeszcze jej ten niby myślący wyraz twarzy
W sumie... wszystkie fanki Naxi śmieją się z Bufona, to odruch bezwarunkowy. :D Znajdziesz idealny parring? Chyba tylko Lenarico.