Czy każdy nawet czasem dobry film Disneya musi opierać się na wywyższaniu jakiejś osoby? Uważam iż Violetta to nawet całkiem,całkiem serial... Ale każdy musi się skupiać tylko na niej?! (Sorry Ale tu będzie trochę wspóczesnego jezyka ) :) Ok, w tej całej Violi niech się zabuja ten Leon czy tomas. Ale nie całe ,, Studio 21"! Jej ciociunia Angie która i tak zagrała o niebo lepiej niż Martina musi cały czas zżucac winę na wszystkich? Ja osobiście wolę np. Liv i Maddie.
To zależy o co chodzi z skupianiem się na niej.W 1 sezonie faktycznie była wywyższana ale w 2 i 3 sezonie już mniej.Jeżeli chodzi o resztę to oni też mieli swoje 5 minut.Konkurs talentów wygrał Federico nie Viola i jak dla mnie było to sprawiedliwe, bo rzeczywiście wtedy Fede wypadł lepiej od niej. Camila dostała swoją szanse zaśpiewania w reklamie, a potem zastąpiła ją Ludmiła.Konkurs Violetta vs. Ludmiła dotyczący głównej roli w przedstawieniu wygrała Ludmiła.Potem gdy się okazało że Ludmiła nie może zaśpiewać, wybrano Naty, a gdy Naty nie mogła dopiero wtedy zdecydowano że zrobi to Violetta. Francesca dostała szanse zostanie wielką gwiazdą we Włoszech.Jeżeli chodzi o trójkąty miłosne to było ich więcej np. Camila-Seba-Broduey, Francesca-Marco-Diego, German-Angie-Pablo-Priscilla-Jade-Nicolas (a tu akurat mamy nie trójkąt, a sześciokąt) i wiele, wiele innych.