Co sądzicie? Mi najbardziej się podobało jak Violetta śpiewała z Leonem . Ej tomas i violetta wyjaśnia coś sobie o tej randce czy nie?
bd sobie wyjaśniać w następnym odcinku ale vilu tak do końca nie uwierzy. Bd miała moment zawieszenia- złego zawieszenia- z leonem, tzn zdystansuje się do niego na moment, ale potem wszystko wróci na właściwe tory ;)
jakieś 2 xd
bo dzis bedzie, jak powie, ze nikogo czy tam wybrała Tomasa, i Leon bd zły, ale chyba w nastepnym sie pogodzą. ;d
ich relacje powinny się wyprostować do 31odc z tego co pamiętam, czyli 2-3. Teraz powiedziała dwa razy "leon; a do mnie (coś czujesz)? -Do ciebie też, ale tak nie powinno być. 26 odcinek". "leon; nie zaprzeczysz, że śpiewając ze mną czujesz to samo, co myślałaś że czujesz tylko śpiewając z tomasem. -Tak, ale nie chcę żebyś mówił takie rzeczy. 28odc" i ogólnie takie mniej więcej nastawienie. W 31 już się nie kłócili, o ile pamiętam.
hehehehe, a w 35 odcinku, gdy Leon mówi sześciopakowi o pocałunku z Vilu, mina szczura była bezcenna, ąz ten cały szesciopak (chyba) zniknął. ;D
Odcinek pod względem Jade (żade nie wiem jak to się pisze) jeden z najlepszych dawno się tak nie uśmiałam i ten ,,duch marii" hahah
No,ale Matias to świnia!Żeby tak straszyć rodzoną siostrę?Moja siostra to mnie zamykała w schowku na pościel ale to nic w porównaniu z tym.przecież ten kretyn wie,że jego kretyńska siostra uwierzy we wszystko.Z drugiej strony go rozumiem,bo nie ma gdzie mieszkać ale...
on ratował się jak mógł, jade chciała go wypieprzyć kochana siostrzyczka, mimo że nie miał gdzie mieszkać i mu wyrywała jedzenie z rąk. A tej, cóż, kretynce nie mogło się stać nic poza tym, że była lepsza dla ludzi, a w drugą stronę; matias żył jak zaszczuty pies kradnąc jedzenie i żyjąc na strychu bo inaczej trafiłby do więzienia. Na jego miejscu też nie miałabym skrupułów :>