Od tych wszystkich ukrytych treści, poprawności politycznej itd.
Nie wiem jak można oglądać sam obraz. Ci aktorzy, charakteryzacje, nie mówiąc o czołówce, wygląda jak jakas nieśmieszna, niskobudżetowa parodia twórczości Tolkiena. Chciałem się przełamać, obejrzeć zapominając o wszystkim co wiem z tego uniwersum jednak zanim pokonała mnie fabuła, zrobiło to co ww.