Amazon nie rozumie, że człowiek chce dostać świat Tolkiena,.... to wszystko czym się zafascynował czytając. Bez poprawności politycznej, napakowania feminizmem i ideologią lewacką, odwołaniem do dzisiejszej sytuacji politycznej na świecie. Chce ucieć od tego całego gówna , włąśnie w świat ksiązkowego Tolkiena. Peter Jackson to rozumiał, łysy z Amazona już nie.
Tego nie było u Tolkiena.
Tylko męski świat, konserwatywny bo opierał się na legendach, czasach średniowiecznych.
Nie widzę problemu jak chcą pokazywać murzynów, gejów, feministki w fantasy ale niech nie nazywają tego "Władca Pierścieni" i nie firmują nazwiskiem Tolkien. Niech wymyślą coś swojego. Skoro RR Martin potrafił to lewacki scenarzysta gej feminista też chyba będzie potrafił napisać dobre fantasy chyba, czy nie?
A ci wszyscy piejący z zachwytu nie rozumieją tego podstawowego argumentu.
Zrozumcie, że świat Tolkiena to klasyk, świętość pisarska. Tego nie wywraca się do góry nogami bo łysy z Amazona chciał uszczęśliwić swoje dzieci i czarnoskórą ludność w USA.
Nikt się nie chce kłócić, lewak z prawakiem tylko chce się wizualnie zatopić w świecie Tolkiena a niestety ze światem Tolkiena ma to niewiele wspólnego. mamy tu wizje....scenarzysty lewackiego randomowego Mietka co napisał scenariusz do Star Treka i po prostu zmienia większość historii wielkiego mistrza Tolkiena, Profanacja
inna sprawa , ze kolor skory raczej mierzi tylko rasistow
hm... i sądzisz, że to dlatego nie mogą się powstrzymać przed zmienianiem koloru u postaci ksiazkowych w ich adaptacjach? :) ma to sens :)
a gdyby badania marketingowe wykazaly ze w miejsce Balroga trzeba dac laleczke Chucky albo pluszowego misia, z Gandalfa zrobic kobiete, a z Saurona chinskiego smoka to tez by Ci taka argumentacja pasowala? no przeciez ludzie tak chcieli "wiekszosciowo" wiec to musi miec sens i nie wolno miec wlasnego zdania :D skad wy sie ludzie bierzecie.
Ty czytałeś w ogóle Tolkiena ? Wygląda na to że Hobbit to max Twoich możliwości intelektualnych choć I tu mam wątpliwości
xD A musiałem czytać? Czy pozwolisz mi cieszyć się serialem bez przeczytania LOTRA, potężnego Tolkiena?
To jak nie czytałeś to dlaczego w ogóle zabierasz głos w sprawie tego serialu ?
Bo go oglądam i jak na razie mi się podoba? xD Btw, to forum o serialu, nie książce, taka mała podpowiedź, bo widzę, że kolega się już podpala.
" No niestety, krzykaczy dających 1, bo występują w serialu czarnoskórzy aktorzy/aktorki, zawsze jest więcej. Normalnej osobie to nie przeszkadza" zakładam iż zdajesz sobie sprawę z tego że "normy" ustala większość............ może pora zdać sobie sprawę z tego że próbujesz "zawrócić kijem rzekę" jak każda mniejszość :)
Tyle że ten serial to jest dno. Nielogiczne nudne nieciekawe irytujące. I mówię to jako osoba której inkluzywnosc nie przeszkadza i nie jestem psychofanką Tolkiena. Ten serial nawet do kotleta w niedzielę się nie nadaje. Max3/10
Tak się składa, że normę definiuje się na podstawie większości. Jeśli większość oglądających nie lubi wciskania Murzynów do świata Tolkiena, to najwyraźniej wciskanie ich tam nie jest normalne.
"Wciskanie Murzynów" wcale nie jest nacechowane rasizmem xD Tak, wmawiaj sobie dalej, że nie jesteś rasistką.
Wciskanie Murzynów do europejskiej mitologii, czy też wymyślonej europejskiej neomitologii jak najbardziej jest rasizmem. Natomiast Ty - jak już zauważyłam - kompletnie nie rozumiesz, czym jest rasizm, po prostu bezrefleksyjnie powtarzasz pewne modne aktualnie frazy. "Cztery nogi dobre, dwie nogi złe, beee".
Słowo klucz "wymyślonej". Skoro jest "wymyślone" to może tam występować ktokolwiek, nawet, o zgrozo(!), osoby czarnoskóre.
Kolejny frazes, który powtarzasz kompletnie bez zrozumienia. Ale co ja tu jeszcze robię, przecież explicite napisałeś mi już, że ze mną nie będziesz rozmawiać. Po prostu serwujesz mi postlewicowe slogany.
A Ty z radością na nie odpisujesz :) Mamy XXI wiek, Twój tok myślenia odnośnie osób o innym kolorze skóry niż Twój jest już dawno przedawniony. Urodziłaś się po prostu w złych czasach, Twój pogląd odnośnie osób czarnoskórych robiłby furorę w latach 70 i 80.
> Urodziłaś się po prostu w złych czasach,
> Twój pogląd odnośnie osób czarnoskórych
> robiłby furorę w latach 70 i 80.
No wiesz! Ty - taki inkluzywny - a bez skrępowania sięgasz po pałkę aegizmu?
Ale, nie ukrywam, mam dość lat, by posiadać perspektywę sięgającą przekrojowo poprzez kilka różnych systemów. I zauważam, że krótki łyk wolności mieliśmy w tym kraju na początku lat 90-tych, bo później bardzo szybko w buty komunistów weszli czarni, zastępując sierpy i młoty krzyżem, a teraz, gdy sukienkowi dobrze nawet jeszcze nie osłabli, w te same budy pchają się kolejni kulturowi rewolucjoniści, przekonani, że posiedli wizję idealnego świata, tylko jeszcze muszą innych do niej przekonać (nawet jeśli ci inni nie będą chcieli).
Pod koniec systemu, który sam siebie określał mianem "przodującego " nauczycielka nazwała mnie aspołeczną, bo nie chciałam brać udziału w ichniejszych komunistycznych spędach, kościelnicy nazywali mnie nihilistką, bo nie kupowałam ich wizji sposobu, w jaki Chrystus miał mnie "zbawić" i "wyzwolić", a teraz ty zarzucasz mi rasizm i brak postępowości.
W sumie odbieram to jako komplement, bo świadczy wyraźnie o tym, że mój zdroworozsądkowy kompas nadal działa i niezmiennie irytuje tych, którzy chcieliby po prostu podążać, za najbardziej konformistycznym aktualnie trendem.
Ale pocieszę cię, że dla Ciebie również jest jeszcze nadzieja. Siedzę na filmwebie już jakieś 20 lat, więc mogę kolejnych tyle poczekać, i wtedy przyjdę cię chętnie wesprzeć, kiedy będziesz spierał się z jakimś młodym gniewnym, przekonanym, że oto posiadł łatwą metodę naprawienia całego świata, ty zaś będziesz miał już na tyle szeroką skalę porównawczą, by rozumieć, że ideolo, którym ten młody wymachuje nie jest żadnym sposobem na zbawienie świata, tylko kolejnym fixum dyrdum, na który ów świat zapadł.
Ja jestem uważany za normalnego człowieka, a mi to przeszkadza. Zepsuli uniwersum Tolkiena. Ta produkcja to splamienie pamięci o nim.
to, że najbardziej wybrzmiewające są negatywne oceny wynika tylko i wyłącznie z faktu, że redpillowcy krzyczą najgłośniej. Oglądalność serialu nadal była ogromna i co tydzień utrzymywała się w topce, co jest sprzeczne z rzekomymi negatywnymi nastrojami. Serial ma swoje bolączki, jest tam sporo głupich rozwiązań, ale to nadal bardzo fajny Tolkien i naprawdę sympatyczne postacie.
Piszesz:
"to nadal bardzo fajny Tolkien i naprawdę sympatyczne postacie. "
Nie piszesz, że tego "fajnego Tolkiena" jest tam niespełna 10%. Jest kilka sympatycznych postaci. To dalece za mało jeśli ktoś chce być bardziej obiektywnym, by ocenić ten twór na "7". Taka ocena i wyższa broni się jedynie wtedy, gdy ktoś w całkowicie subiektywny sposób zastosuje jakiś swój wewnętrzny system oceniania i np. widoczki tak bardzo mu się podobają lub dobrze przedstawione krasnoludy, że da 10/10, a reszta dla niego jest mało istotna.
Mordko, ty nawet w nazwie masz 'owieczkę' i 'obudź się'. Czy można bardziej redpilić?
Redpillowcy? Nie wiem dokładnie czym są ale nie sądzę abym był takowym.
Tak z reguły jest, że najbardziej do reakcji prowokuje oburzenie a w przypadku tego serialu jest wiele przesłanek do niego. To znany mechanizm społeczny, np. zgromadzenia publiczne z reguły są przeciwko czemuś a nie za czymś.
Z uwagi na sporą liczbę fanów uniwersum znajdą się też ludzie, którzy będą oglądali nawet gdy im się nie podoba, paru takich tu znajdziesz, w tym poprzednika i mnie. No i rzecz jasna każdy, kto przerwie oglądanie i oceni narazi się z automatu na zarzut ocenienia mimo nieobejrzenia.
Serial miał dużą oglądalność nie dlatego, że jest dobrze zrobiony, tylko dlatego, że Władca Pierścieni i sam Tolkien to bardzo głośne, znane nazwy niosące ze sobą renomę. Dodatkowo Amazon miał ogromny budżet na reklamę.
Wiesz tak zrobię ale wcześniej jeżeli pozwolisz wypowiem się na ten temat trochę. Po kilku dniach każdy się rozejdzie: Ty do serialu a ja do książek i filmów P. Jacksona i życie będzie się toczyło dalej
No i to jest wreszcie pozytywne nastawienie. Po co się kłócić? Każdy będzie miał swoje ulubione medium :)
A jak ktoś jest kobietą z branży LGBT i mu się ten amazoński gniot nie podoba, to do czego ma wrócić?
+1, poziom łopatologiczności propagandowej narracji korporacyjnej we współczesnych "mediach" jest tak ewidentnie monetyzacyjna... i prymitywnie opaczna w skutkach....... że czasem słów aż brak :(
No ale ja właśnie nie wiem. Do czego twoim zdaniem powinnam wracać, jeśli uznaję Amazoński Pierścionek za porażkę dekady?
No a książki też Ci się nie podobały? No to nic nie poradzę, wybacz, nie wszystko jest dla wszystkich :/
Może Ty się pokusisz, bo na razie nic ciekawego nie napisałeś, oprócz obelgi, co już Cię stawia pode mną xD
Przepraszam ale nie da się już być niżej Dżonie Szepard, także podziękuje i tylko popatrzę :)