Netflix postanawia pokazać, że kobiety też są silne i niepokonane. Z tym, że mamy serial she-ra. Bardzo udany. Ale he-man powinien zostać he-manem. A netflix pokazuje, że serial o silnych kobietach musi być reklamowany silnym mężczyzną. Musi być pod płaszczem serialu o facecie w przepasce biodrowej, bo sam by się nie obronił. To co zrobili z opowieścią, to jakieś nieporozumienie. Kolejny przykład zmiażdżenia opowieści z premedytacją...