Czesio pisze list do Boga, bo marzy o podróży do Rzymu ze względu na… miejscową pizzę. Ten list również trafiłby do kosza, jak wiele wcześniejszych od Czesia. Ale niezwykłym zbiegiem okoliczności tym razem jego prośba zostaje przeczytana i spełniona. Wkrótce potem w szkole zjawia się Proboszcz, aby w imieniu Kurii zaprosić klasę czwartą na pielgrzymkę, która odbędzie się samolotem. Czesia i jego przyjaciół czeka wiele niezapomnianych wrażeń. Ale czy uczniowie dotrą do Wiecznego Miasta?
Kędzierski pobił rekord. Odcinek jest jednocześnie nieśmieszny, prostacki, wulgarny i nudny. Co z tego, że główne postacie są i koniec? Może z Allaha zrobi sobie następnym razem jaja z makaronem. A nie, nie wolno, bo tylko katoli wolno wyśmiewać.