O mamo co za finał. I co teraz zrobi Luis?
Zapowiada sie ostra druga cześć sezonu tylko szkoda, ze tyle
trzeba czekać. I jak tym razem scenarzysci to rozwiążą ??? Ech byle do stycznia
A odcinek jeden z najlepszych w historii serialu 10/10
zdecydowanie...zajebisty final sezonu i ciesze sie ze Harvey wkoncu wyznal co czuje;) Luis napewno wykorzysta co odkryl i bedzie napewno niezla miazga;)
Właśnie źle, ta beksa nie pasuję do Harveya. Ruda rządzi i mam nadzieję, że w następnym sezonie wreszcie będą razem ! :-)
Nie wyobrażam sobie Donny i Harveya razem. Jest między nimi chemia, ale chcę ich widzieć jako duet współpracowników.
Jest chemia, jest, ale moim zdaniem to jeden z tych duetów, które związek mógłby zepsuć. Nie wyobrażam sobie Sherlocka i Jane Watson z takiego "Elementary" razem i nie chcę Donny i Harveya. ;)
Każdy patrzy na to inaczej. Ale my i tak nie mamy na to wpływu... Ciekawe co zrobią twórcy? Mam nadzieję, że sezon 4, będzie jeszcze lepszy od 3.
ja jestem przeciwna związkowi Donna - Harvey dużo osob na to liczy i byłoby to zbyt przewidywalne i nudne ale Scottie tez mi nie pasuje nie ma tak naprawdę takiej postać kobiecej która pasowałaby do Harveya..
Jak dla mnie Harvey i Scottie to najlepsza opcja, i cieszy mnie to, że w końcu Harvey odkrył swoje emocje i pokazał, że jest człowiekiem... Donna mi do Harveya po prostu nie pasuje!
Zawiodłem się na końcu. Miałem wielką nadzieję, że Reachel pojedzie do Stanford i więcej miejsca dostanie blondyna. Ktoś musi się w końcu za nią wziąć, gdyby tak pozbyć się Reachel...
Ten serial zaczyna pikować. Miałem nadzieję, że na jakiś czas Rachel zniknie i skończy się ten nudny i sztuczny wątek. Porównując do pierwszego sezonu, ten jest niestety dużo słabszy. Zamienili fajne 1-odcinkowe sprawy na jakieś ciągnące się niczym brazylijska telenowela kilkuodcinkowe sprawy. Co kilka odcinków kilkumiesięczna przerwa. I jeszcze to bezczelne reklamowanie Samsunga. Nic mnie tak nie wkurza jak wstawianie w serial bezsensownych scen lokowania produktu.
Zgadzam sie te kilkuodcinkowe sprawy to pomylka totalna, przydalby sie jakis fajna nowa postac taki prawnik w stylu Castla lub o charakterze Rod Tidwell'a z "Jerry Maguire " beczka smiechu gwarantowana
Rachel jest tragiczna zgadzam się. W ogóle Mike temu serialowi raczej potrzebny nie jest, bo to Harvey i Jessica 'robią' akcję (a humor zawdzięczamy duetowi Donna&Luis)
Obejrzałem właśnie cały serial w około tydzień czasu. Nie uważam aby poziom spadał, czy szedł w górę, serial cały czas trzyma stały dobry poziom, ani że wątek Rachel i Mike to nudny czy sztuczny wątek.
Co kilka odcinków nie ma kilku miesięcznej przerwy. Sprawdź sobie daty, 10 pierwszych odcinków każdego sezonu leci bez przerw. 10 to nie kilka. Potem 6 odcinków bez przerwy. W Pierwszym Sezonie, w ogóle nie było przerw i cały 1 sezon został wyemitowany bez ani jednej przerwy.
Uważam że system 10 odcinków 5-6 miesięcy przerwy, 6 odcinków 4 miesiące przerwy - jest dobry. na pewno lepszy od czekania 10 miesięcy jednorazowo. Na prawdę wolałbyś oglądać cały sezon bez ani jednej przerwy by potem czekać 10 miesięcy na kolejny odcinek, typu finał sezonu jest 16 luty i następny odcinek 16 grudzień ? Tak jak jest teraz nigdy nie masz przerwy większej niż 6 miesięcy, więc masz wrażenie że serial jest, a nie go nie ma w ogóle, jak większość które robią po 10 miesięcy przerwy.
W takiej grze o tron masz tylko 10 epizodów w sezonie i przerwa między wynosi 10 miesięcy, a tu po również 10 epizodach masz 5-6 miesięcy przerwy i nie jest to koniec sezonu.
Co do reklam samsunga, raptem były w dwóch epizodach, może przeszkadzać ale serial też musi na siebie zarabiać. Twórcy dostają za to pieniądze także sens tego jest. I nie jest to takie nachalne jest np w Fringe gdzie w każdym odcinku kilka produktów czy usług i to czasami jak żywcem wstawiona reklama a nie że subtelnie wynika z treści.
O nie tylko nie blondyna! Mam nadzieję, że nie pojawi się w 4. sezonie...:( Fuuu!
Najgorszy sezon i o dziwo to Luis, którego nie lubiłem wybił się na piedestał. Zakończenie zrobione po najprostszej linii oporu. Męczy ta monotonia.
Hm przekonywał Cię do serialu nie będę skoro Cię męczy to cię
męczy daj sobie spokój zacznij coś innego i wybacz nam którym
dalej sie podoba i chcemy wiecej sorry for party rocking;)
co za debil, niech mu ktoś wytłumaczy, że kompletnie minął się z moją wypowiedzią
Dla mnie najlepsza czescia odcinka bylo wyznanie Harveya. Ciekawi mnie tez co zrobi Luis ze swoja wiedza, ale bede misial poczekac
A ja właśnie liczyłam, że ta pokraka Scottie odejdzie, a rozwinie się wątek Rudej i Harveya.... Ruda żądzi i pasuje do niego idealnie, a nie tak jak ta wymalowana beksa;/
Czy ktoś może mi wyjaśnić o co chodziło z tym papierkiem, który Jessica "kazała" podpisać Rachel? Łapię, że chciała mieć na piśmie, że Rachel się nie wygada. Ale nie rozumiem dlaczego Mike powiedział, że Jessica zmusza ją, żeby wybrała Stanford. Nie mogła po prostu tego podpisać i po krzyku?
Nie jestem pewna, ale wydaje mi się że w tym całym papierku do podpisania chodziło o to że Reachel deklaruje że wiedziała że Mike nie jest tak naprawdę prawnikiem, więc jeśli to by się wydało to Reachel mogłaby zostać pociągnięta do odpowiedzialności prawnej-->razem z Mike'm mogłaby trafić do więzienia.
A mi sezon trzeci niezbyt przypadł do gustu. Gdyby wszystko podsumować, to właściwie nie zostało nic. Jedyna sprawa która dobrze rokuje to Litt i jego wiedza o Rossie. Nie bardzo interesuje mnie jak rozwinie się wątek Harvey'a i Scottie, czy Mike'a i Rachel. Niech sobie mają swoje gniazdka miłości, ale w tle. Po co wysuwać to na pierwszy plan i robić w tego komedie romantyczną? Główna sprawa połówki sezonu była ciekawa, ale oprócz niej wprowadziłabym jakieś poboczne batalie i nie chodzi mi tu wcale o walkę o kota. Największy plus tego sezonu to jak dla mnie Donna i Stephan. Świetnie wykreowane postanie. Szkoda, że S.H. został wepchnięty za kraty. Chętnie popatrzyłabym sobie na niego w kolejnych odcinkach.
Nigdzie nie zostało powiedziane, że Litt wie o Rossie, na razie to on wie, że w archiwum nie było jego dokumentów i tyle. To wcale nie dowodzi, że Ross nie chodził do Harvardu ale już rodzi pytania.. także spokojnie ;) Na pewno też nie zapyta się za raz po tym tej swojej dziewczyny, bo ta zabroniła mu tam zaglądać, także gdyby się spytał czy to możliwe że może tu kogoś kto chodził do tej szkoły nie być, wydało by się że zaglądał i miałby ogromnego minusa.. To będzie wątek poboczny i najprawdopodobniej poprowadzą to tak że Litt się nie dowie.. albo dowie się tylko wciągną go do kręgu tych którzy wiedzą oferując coś w zamian.
póki co najsłabszy sezon tego genialnego serialu, choć ostatni odcinek trochę nadrabia tym, że będziemy czekać sezonu zimowego na rozwinięcie się dalszych akcji.
kilka tematów, które będą miały dalszy ciąg - info od scenarzystów :
- darby i hardman zjednoczą siły przeciw harvey'owi i jessice
- jedna z bohaterek zajdzie w ciążę (niewiadomo która) - obstawiam donnę, aby było melodramatycznie ;)
- sekret mike'a wyjdzie na jaw przed wszystkimi - ale to już 4, lub nawet 5 sezon.
- większe znaczenie ma mieć postać katriny, na kilka odcinków ma wrócić też tess...
- pojawi się niedoszły mąż scottie...
rzeczywiście, mega spoiler, jak wchodzi jakiś film do kin to też nie oglądasz trailera ? jak jest opis filmu/serialu na filmweb to też nie czytasz ? poza tym to jest info wypuszczone świadomie przez twórców suits, aby zainteresować widzów, więc odspoileruj się.
szczerze to ja czasami celowo unikam opisów i trailerów....żeby się ciekawiej oglądało :P
ale to nie oznacza ze mam to za złe :P
na foxie po 10 odcinku była taka wstawka 2-3 minutowa zachęcającego do dalszego oglądania i o tym co będzie - to od autorów, a od producentów było info o wstępnym porozumieniu dotyczącym kupienia kolejnych sezonów - ale to zależy od nas telewidzów, więc oglądajcie, odwiedzajcie stronki itp itd - taka kwintesencja słów od ludzi z suits.
Ostatni odcinek naprawdę słaby. Wątki miłosne zepchnęły te prawnicze na drugi front. Po za tym cały format tego sezonu mi nie odpowiadał, brakowało mi tych małych jedno odcinkowych spraw.
Ps. Co do ostatniej sceny, przed chwilą oglądałem odcinek "Identity Crisis" z pierwszego sezonu i tam pewna klientka firmy załatwiła Mike'owi dyplom Harvardu oraz umieściła go bazie danych tej uczelni. Więc sprawa załatwiona. Louis nic na Mike'a nie ma.
3 sezon podobnie jak 2 został podzielony na 2 części i serial wróci na antenę prawdopodobnie w styczniu, tak jak poprzedni.
Dzięki - 2 sezon oglądałem jako całość w internecie, kurde tyle czekać co zrobi Luis ze swoją wiedzą...
Jak dla mnie slaby odcinek. Rachel zostaje, maskara a Scottie lubie:)
Kim jest Tess?
Tess jest byłą dziewczyną Mike'a, która pojawiła się w 2 sezonie. Przyjechała do miasta na pogrzeb babci Mike'a. Mike znalazł u niej pocieszenie, po tym jak początkowo odrzuciła go Rachel. Kiedy Rachel jednak zdecydowała się na związek z Mike'em i postanowiła odwiedzić go w jego mieszkaniu, przyłapała Rossa w łóżku z Tess... Jak sie okazało Tess od niedawna była mężatką, po tym wszystkim zniknęła z życia Mike'a.
i został pobity przez męża Tess, z tego co pamiętam Harvey jak zobaczył Mike'a był gotowy komuś oddac:P
Nie rozumiem tej awersji do Rachel, choć wydaje mi się, że serial był ciekawszy, gdy Rachel nie przyjęto na Harvard i patrzyła z zazdrością na dyplom Mike'a - tu tkwił potencjał do fajnego wątku, mam nadzieję, że Rachel nie pójdzie dobrze na studiach, choć postać jak postać.
nic nie zrobi-z wielu powodów
ten najważniejszy-ujawnienie spowodowałoby utratę pracy przez tą babkę co daje radę z nim spać
to jest bardzo prestiżowa praca, z tego co mówi jej wymarzona także nie ma opcji żeby jej to zrobił
sam miałby postępowanie dyscyplinarne za ingerencję w akta
Harvey prawdopodobnie załatwiłby mu skreślenie z listy adwokatów
no i pewny wylot z pracy bo i Jessica by mu nie wybaczyła ponieważ cała firma by mocno ucierpiała że zatrudniano bez papierów człowieka
a ile spraw załatwionych w których uczestniczył Mike by przez to padło
także jedyne co Luis będzie robił to głupie miny do Mike'a i fochy
Żaden finał sezonu. To połowa sezonu. Sezon ma 16 odcinków. Reszta posypie się w przyszłym roku. Właśnie tego nie lubię w tym serialu, że jest tak pomieszane z sezonami, że widz już sam nie wie co i jak ogląda. Nie zacząłem jeszcze 3 sezonu. Z dwóch poprzednich mam w głowie sieczkę, bo tak jak Ty, byłem przekonany, że połowa sezonów to ich końce. Z takim nastawieniem je oglądałem a potem się okazywało, że dalej leci ten sam sezon, który się rzekomo skończył. Zwariować można. Chętnie bym obejrzał wszystko od nowa, rzetelnie i zrozumiale, ale mi się nie chce.
Naprawdę lubiłem ten serial. Naprawdę.
Odnoszę wrażenie, że scenarzyści tak zaplątali się w swoich dziwnych pomysłach (chociażby zepsucie postaci Louisa Litta poprzez zrobienie z niego jakiegoś dziwadła piszącego listy do kotów ), że w końcu ktoś im przypomniał:
'- Panowie! Gdzieś zgubiliście wątek Mike'a, który nie ma uprawnień do wykonywania zawodu.
- Faktycznie! Dajmy to na ostatni odcinek przed przerwą! Będzie zaskoczenie, a my do czasu wznowienia emisji wymyślimy co dalej'. Czekam jeszcze, aż ktoś sobie przypomni o tym, że Mike, posiada pewien specyficzny dar... Pewnie nastąpi to na końcu 3 sezonu.
Do tego te wątki miłosne. Po co to? Z serialu prawniczego robi się niestety opera mydlana. Och jak pięknie! Każdy znalazł sobie swoją drugą połówkę. Czekam, aż Jessica znajdzie swojego księcia z bajki i będzie można z czystym sumieniem zakończyć ten serial.
Na pewno na dobre nie wychodzi też ciągnięcie jednej sprawy przez kilka odcinków. Gdyby nie wprowadzenia na początku odcinków, człowiek mógłby zapomnieć, o co oni tak naprawdę walczą.
Dokończę oglądanie tego trzeciego sezonu, ale już bez większego entuzjazmu.
Czytałem wasze komentarze i po pierwsze to jeżeli nie chcecie widzieć wątków miłosnych to jest tyle miast w seriach CSI że wystarczy do końca świata i jeszcze dalej. Po drugie ta sprawa musiała się ciągnąć przez kilka odcinków bo inaczej byłaby pozbawiona sensu a po trzecie
^ Mike używa swoich możliwości
^ Louis może wrócić do swojego chamskiego podejścia w dalszej części sezonu
więc proszę poczekajcie ludzie na koniec sezonu i wtedy pogadamy