Lubie oglądac seriale prawnicze ale ten jakoś mnie nie wciągnał chociaz głowni bohaterowie są dobrze dobrani ,do swoich ról . Ale serial mnie nie porwal może dlatego sie akcja toczyła wedlug mnie wsrod ludzi z najwyzszy sfer . Ja chyba wole seriale prawnicze ktore toczą w okól zwyklego człowieka .Kiedyś na Foxlife leciał dla mnie własnie taki serial .mlody prawnik pracowal dla bogatej kancelari prawnej i był dupkiem gdy nagle okazalo ze ma albo guza lub tętniaka juz nie pamietam zaczał inaczej patrzyc na swiat .dodam ze serial byl jakby troche musicalem nie pamiętam teraz tytulu tego serialu ale tego typu seriale prawnicze budzą wemnie emocje . A ten nie to nie była moja bajka 4/10
Trochę brzmi jak fabuła Ally McBeal - kiedy Billy miał raka mózgu i stał się szowinistą - ale przypuszczam, że to tak znany serial, że nie o nim mówisz ;) przy okazji - dla mnie był to (Ally McBeal) najlepszy prawniczy i jeden z lepszych w ogóle seriali.