Mówiąc szczerze jestem zdziwiony, że przez tyle sezonów serial nadal jest na tak wysokim poziomie.
Jednakże ilość powielanych schematów jest niesamowita i ciekawy jestem, czy komuś jeszcze skojarzyło sięto z Housem.
- Mike i Harvey dostają sprawę, która lekceważą
- Okazuje się, że sprawa jest ciężka
- Harvey ma ostrą pogadanke z Louisem/Donną // Mike z Rachel
- Olśnienie jak wygrać sprawę
- Harvey/Mike wpada "zniszczyć przeciwnika"
- Przeciwnik okazuje się lepszy
- Problemy osobiste bohaterów
- Kolejne olśnienie i happy end
I...tak właściwie wygląda każdy odcinek. House M.D. był tak samo powielany, a jednak do tej pory cieszy się ogromną popularnością.
Brakuje tylko podpunktu:
- "I don't give a shit what you think" wypowiedziane przez losowego bohatera
Tak to schemat w punkt :)
Schemat jak schemat, ale mi szczególnie Harvey przypominał House'a w pierwszym sezonie. Choć nie każdy ambitny i arogancki bohater to zaraz House. Aczkolwiek w 1 odcinku 1 sezonu było, że prawnik jak lekarz musi wiedzieć wszystko. Nawet jeśli to prawda to patrząc na tych dwóch panów to podobieństwo nasuwa sie samo.