Aby ostatnim alterego była ta lekarka, albo ta Danny+inne to były tej lekarki osobowości i ona opuszczała zakład po leczeniu = system rozwalony i 10/10
Ale wiesz, że to jest możliwe. Słowa z ostatniej sceny. Teraz ja będę aniołem stróżem. Jak ona wychodziła z ośrodka miała dziwny wyraz twarzy. Potem odwróciła się i widziała w oknie Danego i Adama, który zniknął. Nie zdziwię się jeśli powstanie 2 sezon i ten wątek zostanie pociągnięty.
Wydaje mi się, że to nie serial tego typu żeby jeszcze coś wyciągnąć na końcu... chociaż sam przyznam czekałem na jakiegoś plot twista :) Ale to już chyba takie zboczenie po obejrzeniu wielu filmów i seriali.
Wydaje mi się, że to nie serial tego typu żeby jeszcze coś wyciągnąć na końcu... chociaż sam przyznam czekałem na jakiegoś plot twista :) Ale to już chyba takie zboczenie po obejrzeniu wielu filmów i seriali.
Fabuła raczej nie wskazuje, że Rya jest alter ego. Jest normalną bohaterką, wydarzenia są spójne. Słowa Danna na końcu - że ma dług dom spłacenia i teraz on będzie aniołem stróżem + on i Adam w oknie mówią nam, że nie połączył wszystkich swoich osobowości. Adama wyparł, zapomniał o nim ze względu na traumatyczne przeżycia. Teraz wszystko sobie ułożył i pogodził się z przeszłością, a tym samym mógł z nią żyć - zostać opiekunem wykreowanego wcześniej Adama. Wydaje mi się, że nawet świetliki są takim symbolem ujawnienia się właśnie Adama.
A moim zdaniem, to taka dobra teoria spiskowa. Rya kiedy spotkała się z byłym mężem w restauracji, powiedział on do niej coś w stylu, że jest bardzo zmienna, że ma wrażenie jakby gadał z różnymi osobami czy coś takiego. Aż wtedy pomyślałam sobie, że kurde może ona też jest chora, jako taki plot twist.