Zdecydowanie Choi Young Do!!
Jak dla mnie Kim Tan był za mało wyrazisty, przesłodzony i nudny.

generalnie, jak sobie ogladałam The Heirs, to wspominałam wszystkie pozostałe role z udziałem Lee Min Ho, i dochodzę do wniosku, że on we wszystkich dramach byl mało wyrazisty, przeslodzony i nudny, może z wyjatkiem City Huntera, ale ta drama ogolnie odbiega od reszty :))

nie wiem czym ludzie sie zachwycają, że Lee Min Ho taki przystojny jest? bo chyba nie jego grą aktorska.

Ja tam mam do Lee Min Ho sentyment. Pierwszą obejrzaną przeze mnie dramą, była drama Boys Over Flowers. Moim zdaniem trochę przesadzasz, naprawdę dobrze ogląda się go na ekranie. Chyba każdy miłośnik dram przeszedł kiedyś chociaż chwilową fascynację tym aktorem.

Jeśli zaś chodzi o jego role - ja tam lubię oglądać dramy z jego udziałem. Najmniej podobał mi się w Heirs, jego postać była głównym minusem tego serialu.

Jest tyle wspaniałych dram, że uwierz mi, nikt nie zachwyca się do końca życia tymi paroma dramami Lee Min Ho.

Mi się nie podoba akurat w tej dramie to jak Cha Eun Sang wydaje się być taka dosyć bezwładna (?), cały czas jeden albo drugi ją na siłę gdzieś ciąga.

Patrząc przez pryzmat całego serialu wybrałabym Choi Young Do - między nim a główną bohaterką była niezaprzeczalna chemia. Na początku go nie lubiłam za te zagrywki rodem z podstawówki i znęcanie nad ludźmi ale z każdą sceną gdzie pokazywali jego ojca i to co się dzieje u nich w domu było mi go żal i coraz bardziej rozumiałam czemu jest taki jaki jest. W gruncie rzeczy to samotny, zagubiony chłopak, który nie wie jak powinny wyglądać normalne relacje z ludźmi ale ma też potencjał. Widać progres w jego postaci - zmienia się na lepsze. Czekałam na sceny z nim i zastanawiałam sie czym jeszcze zaskoczy.

Za to wszystkie sceny między główną bohaterką a Kim Tanem to flaki z olejem. Poza wyglądem, nic sobą nie reprezentował. Cały czas nudny i nijaki. Jeszcze nigdy tak bardzo nie marzyłam o tym, żeby przewinąć sceny głównych bohaterów i przejść do tych drugoplanowych.