Warrior Nun
powrót do forum 1 sezonu

Do serialu podchodziłem z rezerwą już przez sam tytuł... Kilka komentarzy na filmwebie też nie zachęciło opisując serial jako twór dla nastolatek... Czy się z tym zgodzić?

Na pewno pierwsze odcinki trącają bardzo mocno cukierkowym klimatem a'la Zmierzch... Czyli mamy coś teoretycznie strasznego, ale się nie bój... Dalej jest niewiele lepiej jeśli o klimat chodzi... Od początku widać niewielki budżet produkcji, który w tym nie pomaga. Zakonnic jest ledwie kilka, tak samo jak i lokacji. Typowe dla Netflixa ubóstwo pierwszego sezonu. Jakby szeptali do ucha - jak się spodoba, to damy Wam więcej.

Sama fabuła to banalna opowieść o jakimś tam zakonie chroniącym świat od złego. Każdy scenarzysta napisałby podobny tytuł za "dwie dniówki" :) Co nie zmienia faktu, że tragedii nie ma, jeśli nie oczekuje się majsterstyku a jedynie "odmóżdżacz". Tutaj z bardzo dużą pomocą przychodzi Alba Baptista, która mimo nieznanego nazwiska, ciągnie produkcję do przodu i często sama dogrywa miną banały scenariusza, jakby mówiąc "dziwne, ale się zdarzyło" :) Nieco poprawia to odbiór niektórych scen i tak szczerze to chyba tylko przez jej sympatyczną aparycję i fajną postać którą wykreowała dotrwałem do końca. Reszta obsady tak włąściwie mogłaby zginąć w dowolnym momencie i nikt by raczej na to nie zwrócił uwagi... To prowadzi do kolejnego wniosku... Serial przez 10 odcinków tak naprawdę nie zbudował żadnego przywiązania do obsady. Ciężko powiedzieć czy kogoś się lubi, albo nie lubi... Nawet ciężko tutaj znaleźć prawdziwy czarny charakter...

To prowadzi do kolejnego elementu, który kuleje... Całe piekielne zastępy z którymi walczy Zakon naszej drogiej bohaterki to... dwa rodzaje demonów... Latające czerwone smugi oraz materialna wersja, czyli typowy diabeł z taniej produkcji lub innej gry komputerowej (czyli płonący wielki rogacz... bo jakżeby inaczej?). Spodziewałem się nieco więcej klimatu rodem z Supernatural, liczyłem, że twórcy będą starali się przestraszyć tu i ówdzie, ale okazuje się, że rating 16+ równie dobrze można byłoby zmienić na 13+ i pewnie wielka krzywda by się nie stała...

Na koniec jeszcze coś co nie powinno mieć wg mnie miejsca w żadnej produkcji... Serial kończy się nierozstrzygniętą akcją. Taki typowy cliff-hanger. O ile rozumiem takie zagranie w przypadku produkcji gdzie wiadomo jest, że drugi sezon jest / będzie w przygotowaniu to kompletnie nie rozumiem takiego podejścia do seriali ze znakiem zapytania. Ot, Netlix sobie stwierdza: "zabaczymy czy się spodoba... Jak obejrzy milion osób a nie dwa, to go utrącimy..." I tym sposobem grupa w serialu zakochna (nie wątpię że i takie osoby są) otrzyma połowę historii... Rewelacja.
Podsumowując - serial ok., ale klimat nastoletni, luźny i całkowicie niestraszny. Jeśli Cię to nie zniechęca to go ahead! :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones