PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=857518}

Wiedźmin: Rodowód krwi

The Witcher: Blood Origin
3,5 13 645
ocen
3,5 10 1 13645
3,3 7
ocen krytyków
Wiedźmin: Rodowód krwi
powrót do forum serialu Wiedźmin: Rodowód krwi

Nie aż taki zły.

ocenił(a) serial na 4

Czy serial wplata się w kanon fabularny świata Wiedźmina? Absolutnie nie, jest to znowu wymyślona historyjka, napisana przez ludzi, którzy nie tylko nie powinni jej pisać, ale też zapewne nie lubią, albo nie czytali oryginałów (tudzież nie grali w gry). Czy serial odpowiada poziomem uniwersum Wiedźmina? Ani trochę, chociażby świat nie czerpie ani trochę z folkloru starożytnej/średniowiecznej Europy, nawet nie da się określić czym miały być te dwa potwory przedstawione w serialu. W moich oczach to absolutnie, ani trochę nie jest świat Wiedźmina, tylko wymyślony świat fantasy Netfliksa. Coś podobnego do PRLowskiego boiska z pomalowaną trawą, które otwiera partyjny oficjel w porównaniu do Camp Nou -tylko jedno z tych dwóch jest stadionem. Czy serial jest karykaturą oryginału? Zdecydowanie tak. Przewrót na dworze Cintry jest prześmiewczy w stosunku do przewrotu na Thanedd, niebagatelna umiejętność wymachiwania mieczem jest usprawiedliwiona mistrzynią z dalekiego wschodu (my rasiści? psia mać.), serialowa Mary Sue jest silną i niezależną czarnoskórą kobietą, która łączy w sobie cechy Geralta i Jaskra. No ale, serial ma fabułę, która ma sens, gdzieś się zaczyna i gdzieś się kończy. Najważniejsze fakty dotyczące kanonicznej koniunkcji sfer się zgadzają - do tego świata zostały sprowadzone potwory i ludzie. Co prawda historia elfów absolutnie leży, scenarzyści na pewno nie znają oryginału, no ale nawet nie oczekiwałem, że przeczytają dokładnie Wiedźmińską wiki. A ktoś postronny na pewno wytknięcie tego, że elfy doskonale potrafiły podróżować pomiędzy światami na długo przed koniunkcją sfer uznałby za czepialstwo. Aktorsko nie było tragedii. Siedem głównych postaci w czteroodcinkowym miniserialu to jakaś pomyłka, stąd połowa z tych "głównych" jest drugoplanowa. No ale, te powiedzmy, trzy główne postacie mają sens. Kostiumy nie były najgorsze. Muzyka OK. Dla mnie słabe 5/10 - gdzieś pomiędzy słabą amerykańską komedią z 80'-90', a horrorem o którym zapomina się po 3 dniach. Myślę, że 3/10 jest oceną zaniżoną, pewnie przez aktualny wydźwięk związany z propagandowymi w fantastycznym przebraniu produkcjami streamingowych gigantów.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones