Jestem lewakiem i nie, to nie jest lewacka propaganda. To jest bezmyślna papka zrobiona z gówna na którym ktoś nakleił nalepkę "Wiedźmin" z gazetki z naklejkami.
...ale to jest wina "lewaków"... a konkretnie tych "oświeconych/przebudzonych" influence-rów z opiniotwórczych platform internetowych...
Też jestem lewaczką i nazywam tak siebie do kilkunastu lat. Ale woke to nie lewica. To głęboko antyliberalny, agresywny ruch, który odleciał tak daleko na lewo od lewa, że aż okrążył cały wszechświat i wyłazi teraz ze skrajnie prawej strony.