Tak czytałaś, że nawet nie wiesz jak Biały Wilk miał na imię:)

Opinie że mężczyźni mają lepiej wynikają że patrzycie na mężczyzn u władzy. Pomijam fakt że samo dojście do władzy i pieniędzy i utrzymywanie się przy tym doprowadza do pracoholizmu i wątpię że te osoby są na prawdę szczęśliwe. Fakt niegdyś mężczyźni mieli lepiej ale to się skończyło i do zakończenia tego przyczynili się sami mężczyźni, bo cywilizacja rozwija się. Pomijając ten szeroki temat, który skróciłem do minimum, oceniać serial czy dzieło sztuki tylko przez pryzmat tego że dopasowuje się do własnej ideologii nie jest okey w moim mniemaniu. Czymś takim doprowadzamy do tego iż sztuka zamiast rozwijać się będzie się zwijać z uwagi na fakt, że nie trzeba będzie się starać by osiągnąć zyski. Po co wydawać dużo kasy i spędzić mnóstwo czasu na dobraniu i nagraniu ścieżek dźwiękowych skoro ktoś daje 10 za sam fakt że damy silną kobietę?

"Ja wam powiem. Bo mamy tu kobiece silne charaktery i nie ma Geralda. Oczywiście, że w patriarchacie takie produkcję będą gaszone, bo żaden facet nie chce przebudzonych kobiet"

Cala saga jest o silnych kobietach. Bo czym tak naprawdę jest Loża? Albo Milva, Ciri, etc. etc.?

Przygody tytułowego bohatera, który ma na imię Geralt nie Gerald, są kwitowane przez inną silną postać kobiecą, niejaką Yennefer, jako wymachiwanie mieczem bez planu i pomyślunku.

Fani sagi nie mają problemu z "przebudzonymi kobietami", bo silnych kobiet w książkach jest aż nadto. Fani sagi mają problem ze szlachtowaniem pierwowzoru literackiego grodzeniem "zamków elfów" i pomijaniem prawdziwego rodowodu cechu wiedźminów czy choćby chronologii pojawiania się ras (krasnoludów, elfów, ludzi) na kontynencie.

Konto założone dzisiaj i wszystko jasne :)

Uwaga, troll konto, utworzone dzisiaj, omijać z daleka. :)

Hej, to ja "smutna mizoginka" :p

> Czemu jest hejt (...) Bo mamy tu kobiece silne charaktery

I ty naprawdę czytałaś sagę? I nie zauważyłaś np. takiej postaci jak Yennefer, która jest w sumie personą potężniejszą od Gelata, albo Ciri? Albo pierdyliarda innych czarodziejek?

To teraz mi wytłumacz dlaczego pomimo ich obecności wobec książek nie ma żadnego hejtu, tylko aplauz i zaakceptowanie.

> Geralda

Geralta! Jest w historii o wiedźminie jedna scena, kiedy go nazywają "Geraldem" ale to tylko celem ukazania poziomu odklejenia osoby, która tak go nazywa.

> Mężczyźni mają wszędzie łatwiej i więcej im wolno.

Biedna, zakompleksiona dziewczynko ze stronniczym postrzeganiem świata:
- mężczyźni żyją 10 lat krócej a 5 lat później przechodzą na emeryturę,
- w Polsce rzadziej niż kobiety kończą studia i nikt jakoś nie uruchamia programów mających wyrównać tę nierówność,
- przechodzą kwalifikację wojskową, służbę wojskową, ćwiczenia wojskowe, a w razie potrzeby giną na wojnie w obronie kobiet (i nie próbuj mi tylko wmawiać, że to już przeszłość),
- wykonują mnóstwo brudnych i ciężkich prac siedząc w "szklanej piwnicy", po to, żeby z kranu płynęła woda, w kuchence palił się gaz i żebyś mogła włączyć światło naciśnięciem przycisku, a później pożalić się jak strasznie jesteś uciskana przez "patriarchat",
- nie mogą chodzić w kieckach (chociaż niektórzy by chcieli), podczas gdy kobietom w spodniach od dekad nikt już złego słowa nie powie.

p.s. Nie przeczę, że w dalszym ciągu jest wiele nierówności niekorzystnych dla kobiet, ale twierdzenie, że "Mężczyźni mają wszędzie łatwiej" i nazywanie mężczyzn "samcami" świadczy o kompletnym zaślepieniu ideologicznym. A przy okazji generuje wizerunek głupiej, odwetowej kobiety i wznieca konflikty międzypłciowe.

Ktoś mający fobię na punkcie urojonego "patriarchatu" pisze o kompleksach :). Feministyczna obsesja prowadząca w dodatku do wypisywania samych bzdur na ten temat w filmie.

Piękny troll ;) pozdrów ode mnie Jennifer Lawrence - silne kobiety, łączmy się!

Gwoli ścisłości: jeśli już, to jestem mizoginką (kto kobiecie zabroni), a na wykopie nie bywam. Hejtuję, bo jest niesamowicie słabo napisane i żaden inny aspekt tego nie nadrabia (może miejscami muzyka i zdjęcia krajobrazów - tyle). Najbardziej boli mnie pisanie elfów, jakby to byli ludzie, tylko w bardziej fikuśnych ciuszkach. Usuń (okrutnie brzydkie) doklejone uszy i nie ma tu nic wzbudzającego ciekawości.
O pogwałceniu wszelkiej logiki tworzenia wiedzminów i zasad świata w książkach musiałabym się rozpisywać na kolejne kilkadziesiąt linijek.