To nie ma prawie nic wspólnego z Wiedźminem nie licząc kilku nazw, ale to było do przewidzenia, a po obejrzeniu traileru już było oczywiste. Jak się zapomni o Wiedźminie, przestanie dostawać ślinotoku i wścieklizny na widok innej postaci niż biała (zresztą są nawet spoko umieszczeni, bo różne klany są różnych "ras"/kultur, a nie jakiś miszmasz) i podejdzie do serialu jako czegoś lekkiego to jest wciągający. Oczywiście nie jest to jakieś wybitne dzieło, ale na tle innych produkcji fantasy się broni i wypada imo pozytywnie, trochę mi się kojarzył z Vox Machina (po części pewnie dlatego, że ostatnio oglądałem). Ogólnie to takie lekkie, chwilami serio zabawne "randomowe fantasy" do obejrzenia i zapomnienia