I więcej genialnych pomysłów fabularnych Pani Hissrich. Może wtedy będzie to jeszcze gorszy serial na razie jest tylko zły. Gdyby Pani Hissrich umiała pisać dobre opowieści, została by pisarką. Niestety nie została.
Ich prawo zatrudniać kogo chcą, w końcu to ich pieniądze, nikt im tego nie zabroni. Moje prawo krytykować to co mi się nie podoba, w końcu zapłaciłem za subskryocje, nkit mi tego nie zabroni.
W grze o tron czarnoskórzy pojawiają się logicznie z innego kontymentu w wiedzminie jest multikulti, nigdy wcześniej nie widzialem czarnoskorego elfa we władcy pierścieni nie było czarnoskórych.
Jeśli interesowałabyś się fantastyką to wiedziałabyś że czarnoskóry elf jest absurdem nad absurdami. Rasy istnieją i nigdy żadnen turbo-psycho-lewak nic na to nie poradzi. Różnorodność jest piękna, cechy, tradycje, historia każdej rasy jest piękna i debilizmem jest mieszanie tego wszystkiego na siłę w jedną, rozmemłaną papkę bez wyrazu.
W Władcy Pierścieni, w Grze o Tron, świat jest przekonywujący, a tutaj nie jest. Jednak to nie jest największy z jego problemów, bo temu serialowi nie udało się przemycić tego co mają książki, relacji, motywacji i dobrze zbudowanych postaci, wątków, serial tego nie posiadał. Miecz Przeznaczenia, jak i Kraniec Świata jest dosłownie skopany, a jedynie rola Geralta ratuje, chociaż to i tak za mało.
Czy ci się to podoba czy nie fantastyka rządzi się swoimi prawami, a rasy nie wzięły się z nikąd tylko są wzorowane na realnych rasach, elfy w fantastyce są rasą nordycką.
Nie do końca. Rasy fantastyczne zaczerpnięto w fantastyce z rozmaitych mitologii, oczywiście w tym nordyckiej i celtyckiej.
Halo halo mamy 2019, od ponad 50 lat murzynow wszedzie jest duzo no moze poza europa wschodnia. Co w tym dziwnego, ze graja w filmach?
Ale czarnoskóry elf to taki sam absurd jak pomysł, aby w roli Bonda obsadzić kobietę, albo że Kopernik była kobietą ;)
I właśnie dlatego, że to fantasy powinny być tutaj zachowane pewne kanony. A kanonem fantasy jest jasnoskóry elf. Gdyby było inaczej, we "Władcy pierścieni" byłyby czarnoskóre elfy. No ale to były inne czasy. 18 lat temu nikt nie miał takiego jobla na punkcie poprawności politycznej i siłowego wciskania wszędzie osób o ciemnej karnacji.
P.S. > Skoro to fantasy, to dlaczego w "Wiedźminie" nie ma ludzi skośnookich?
P.S. 2 > Ja nie mówię, że osoby czarnoskóre nie mają prawa grać w fantasy. Niech grają, ale niech będą obsadzani z głową.
Wladca pierscieni czy jakis inny film nie ma tu zadnego znaczenia. Czasy sie zmieniaja mamy prawie 21 wiek. Czarnych jest wszedzie duzo. Tak bardzo cie bola czarnoskorzy w filmach? Moze po prostu jestes cichym rasista.
Tak, mamy PRAWIE XXI wiek.
I nie, nie bolą mnie czarnoskórzy w filmach. Boli mnie wykorzystywanie ich jako broni politycznej. Teraz lepiej?
I nikt mi rasizmu nie zarzuci bo bardzo cenie sobie czarnoskórych choćby Freemana,S.L Jacskona czy Irdisa Elbę bo to świetni aktorzy, ale gdyby któryś pojawił się z dupy to też bym się irytował.
Dokładnie o to mi chodzi. To tak jakby nakręcić remake "Potopu", gdzie część Szwedów jest czarna (bo to przecież takie fajne multi-kulti społeczeństwo).
Gdyby pokazać elfów z Ofiru, Zangwebaru, Zerrikanii to jest to dość logiczne podejście.
Argument o Potopie i Szwedach jest zabawny bo to poniekad czesc faktoe historycznych a Wiedzmin to fantastyka :D Przyznajcie sie chlopaki jestescie rasistami i juz i dlatego was to tak boli :)
Twoje błagania, aby inni przyznawali się do rzekomego rasizmu przypomina mi scenę z "Rzeki Tajemnic", kiedy Sean Penn wręcz błaga Tima Robbinsa, aby przyznał się, że zabił jego córkę. Po czym go morduje, a chwilę potem okazuje się, że Tim Robbins jest niewinny.
Rasizm, mój drogi, jest postawą dotyczącą WSZYSTKICH ras. Od Murzynów, przez Azjatów, a na Aborygenach i rdzennych mieszkańcach obu Ameryk kończąc.
A mój "rasizm" sprowadza się do stwierdzenia, że czarnoskórzy aktorzy w serialu "Wiedźmin" są obsadzeni bez pomyślunku i na siłę.
Tyle. Jeśli Twoim zdaniem to rasizm, to równie dobrze fakt, że nie obchodzę Świat Bożego Narodzenia może być ateizmem.
To przypomnij sobie jak Angela M. pajacowała do fotek z Murzynem. Prawie tak samo jak Calanthe z tym wielkim rycerzem.
Nie pamietam bo nie interesuje sie polityka ale jesli miesza ci sie polityka z filmem i odbiera ci to przyjemnosc z ogladania filmow to srogo tam u ciebie ;)
Pie,,,,,,,,,,,lisz jak potrzaskany to właśnie jest kretynizm ,że nie rozumiesz pojęć takich jak "kanon" i jeszcze tego, że krytykowanie w obsadzie czarnoskórego ,który tu po prostu nie na miejscu to nie przejaw rasizmu u krytykującego.
Laurence Fishbourne grający Zygmunta Starego Wazę pasuje Ci ,,,,,bo mimo ,że to jeden z moich ulubionych aktorów no to by nie zagrało,,,,,,,
Whoopi Goldberg jako królowa Bona jak wyżej,,,,,,,,,,,
Dotarło?
Inna jeszcze sprawa , że ci aktorzy z puli multikulti mogli by w/w aktorom co najwyżej wycieraczki przed garderobą czyścić.
Ciekawe czy kiedyś zobaczymy w jakimś filmie czarnoskórego aktora w roli przywódcy III Rzeszy
Nie, to ty pitolisz jak potluczony. Kanony maja to do siebie, ze ewoluuja i sie zmieniaja. Jesli boli cie czarnoskory? eskimos czy azjata w filmie fantasy ktory z historia i faktami nie ma nic wspolnego i odbiera ci to frajde ogladania to masz problem z ktorym przykro mi ale musisz sobie jakos z tym poradzic. Chcialbym ci pomoc ale nie wiem jak ;)
Chodzi o to, że świat w serialu jest NIEWIARYGODNY. Nawet świat fantasy musi zawierać spójność logiczną i mieć odniesienia do świata realnego. Świat wiedźmina jest ze średniowiecza europejskiego... a w serialu mamy multikulturowy misz- masz.