I mówię to jako osoba dla której saga o Wiedźminie to najlepsza seria książek jaką czytałem. Serial jest naprawdę dobry, ma klimat, jest świetnie zagrany (Geralt i Yennefer genialni, Ciri i Jaskier bardzo dobrzy), choreografia walk jak i potwory genialne, dobre dialogi i humor. Największym minusem jest jednak obsadzenie tylu czarnoskórych aktorów, Zerrikanki na przykład pasują, ale już Istredd, Dara, Fringilla to jest porażka. Postać Istredda i jego romansu z Yennefer całkowicie zbędna, czarny elf to jakiś żart, z tej trójki najlepiej broni się Fringilla, ale i tak milion razy lepsza byłaby taka o wyglądzie z gry. Miejscami też czuć że budżet nie był bardzo wysoki, ale to dopiero pierwszy sezon więc pewnie później bardziej się postarają. A złoty smok był zajebisty :)