Lewicowa propaganda lol. W tym kraju to naprawde ludzie mają psychozy.

Mogę przeboleć multikulturowość, ale z całym szacunkiem czarnoskóry elf to coś czego chyba jeszcze nikt nie stworzył, przez serial przebija się Marilka, która chciałaby być wiedźminem, a Calanthe stara się być bardziej męska i chamska niż inni mężczyźni na uczcie, dodatkowo lubuje się w zabijaniu elfów (według książki sama pochodzi od pewnej elfki), Yennefer mówi do małej martwej dziewczynki że dobrze ze nie żyje bo tu kobiety, są traktowane jak rzeczy. Netflix sfeminizował mocno całą historię, pomimo że nie brakuje w książce silnych i niezależnych kobiet.

To co gadasz o feminizacji, skoro podkreślasz, że nie brakuje w książkach silnych kobiet?

...wszyscy zapewne oglądaliśmy nikitę, obcego, terminatora (dwie pierwsze cześci mam na myśli) czy serię underworld.... i nikt jakoś nie wysuwał twierdzeń że to feministyczne filmy. dlaczego? bo w tych filmach nawet jeśli był taki haczyk, to bardzo mocno przykryty przez "dobrą" opowieść, po prostu. niestety nie można powiedzieć tego o tych wszystkich gniotach ostatnich lat, typu, te nowe ghostbusters, aniołki charliego i inne captain marvel.... w tych filmach jest dokładnie na odwrót, czyli agitacja światopoglądowa na pierwszym planie. jeśli chodzi o nefflixiarskiego łiczera to, faktycznie w porównaniu z innymi tytułami nie jest to tu aż tak nagminne. nie oznacza to jednak że nie ma tego wcale.... w końcu yennefer musi jednak machać mieczem, zerrikanki (pomijam kolor skóry) ale muszą być chłopczycami strojącymi groźne, twardzielskie miny... (przypomnę tylko że w książkach były jednak seksowne i kobiece, oraz nie stroiły od zalotnych gestów typu puszczanie oczka czy wymowne tęskne uśmiechy) z foltesta który jest w książkach władcą z prawdziwego zdarzenia o profilu godnym bicia na monetach zrobiono rozlazłego tłustego żula, z niemal wzorca rycerskości którym jest w książkach eyck zrobiono psychola pajaca który umiera defekując, że o nabijaniu się z męskiego wzwodu pod kobiecą, magiczną kontrolą, już nie wspomnę... i, tak, owszem, wiem że w książkach yennefer pomaga geraltowi czasem z tą męską niemocą ale nigdy nie jest to pożywką dla takiej szydery z tak gimnazjalnym wręcz podtekstem jak w tym serialu. innymi słowy w tym i wielu innych przypadkach pani oszołomrunerka wyczytała sobie z książek tylko to co jej pasowało do ograniczonych poglądów osobistych. zwracasz, Igorze, koledze wyżej uwagę iż sam zauważa obecność silnych kobiet w książkach, tylko.... w książkach AS silnym kobietom u władzy nie szczędzi krytyki, pokazuje je również od najbrudniejszej i najohydniejszej strony ich natury!

Czy twoje zdolności językowe, uważasz, mogłyby wystarczyć do przeanalizowania struktury twojego tekstu, czy na pewno wygląda podobnie do struktury tekstów rozmówcy?

Bo pierwszy krok to zdać sobie sprawę z problemu.

Taki wyrzut myśli z kaleką interpunkcją, pozbawiony logiki, ot, będący zestawieniem wrażeń, obelg i wielokropków, to naprawdę znakomite podsumowanie osoby piszącej i niebagatelny sygnał, że treści dotyczącej filmu będzie niewiele.

---
Zanim rozwinę temat, przemyśl proszę zagadnienie, z którym mierzy się prędzej czy później każdy drugoklasista:
filmy teraz nie są takie, jak gdy byłem w klasie pierwszej.

Oczywiście ludzie mają sentyment do tego, na czym się wychowali, pechowcy wychowujący się na Sapkowskim nie są tu wyjątkiem.
Stąd łatwo pomylić to, co dobre, właściwe, naturalne i zwyczajne z tym, co po prostu było modne kilka lat temu (nie wiem, ile konkretnie zajęła ci pierwsza klasa).

A teraz jest modne coś innego. ;)

...oho... pan od polskiego przyszedł XD "podobnie do struktury tekstów rozmówcy" (???) czytam i czytam ten regulamin filmweba i jakoś nie znalazłem tam takiego warunku udziału w sekcji komentarzy :) poza tym...interpunkcja to jedno, ale brak logiki? może masz po prostu problem z czytaniem ze zrozumieniem... (nwm) inna sprawa mnie za to nurtuje... wystawiłeś serialowi 4 a teraz tu sugerujesz że fanem książek sapkowskiego też nie jesteś (tak to zrozumiałem, oględnie). zastanawia mnie zatem co ty w ogóle tu robisz??? czy to nie ty nazwałeś mnie w innej nitce "hejterem" tylko dlatego że krytykuję serial? wyczuwam hipokryzję :3

Rozmawiam na forum. Czasem spotykam ludzi, którzy niezupełnie wiedzą, po co jest forum. Do rozmowy. :)

Zwróciłem uwagę rozmówcy, który nie wie w zasadzie niczego, na kilka błędów w jego wypocinach.

Ostatnia dotyczyła warstwy językowej. Dla ciebie poprawność językowa jest powodem do śmiechu "pan od polskiego". Hehe. :) W końcu jakie geny, taki nastolatek.

...a wiesz że teraz to mnie nawet zaciekawiłeś. chętnie dowiem się czegoś więcej o tych "genach". dawaj/opowiadaj.... :)

Nie kłam. ;) No ale pytanie, czy z takimi genami możesz nie kłamać. ;)

...nie wymieniłem oczywiście wszystkiego... no bo można by jeszcze dodać kilka rzeczy, jak: ogólna brzydota aktorek, driady które ze zwiewnych leśnych "nimf" przemieniły się w zaciężną, leśno barbarzyńską, babską multykulty, konnicę, tę marilkę w pierwszym epizodzie... (ta postać, jak i aktorka, jak i jej kwestie i sam w ogóle pomysł.... ekstremalnie mnie zirytowało, po co to w ogóle było??????? już po tym motywie wiedziałem że ten serial jest spalony) i wiele, wiele, innych, drobnych aczkolwiek, feminazistycznych smaczków.

To też taka dość dziecinna kwestia. Przekonanie, że aktorki w filmach mają być ładne (zdaniem młodych chłopców). :)

nie wiem jakimi tam "młodymi chłopcami" się interesujesz prywatnie... i chyba mnie to nie obchodzi :) co do "ładnych aktorek" to zwyczajnie wypadało by takie osadzić w rolach tych postaci które w książce były opisane jako "nieludzko i nienaturalnie wręcz, magicznie piękne" nie sądzisz?

Nie sądzę. Bo raz, uroda to kwestia gustu i autor literatury dla prostych intelektualnie chłopców napisze słowo "piękny", ale autor filmu już musiałby się decydować na jakiś typ urody i oczywiście głupi chłopcy zaczęliby pisać, że aktorki nie dość ładne.

O czekaj. :D Co za zdziwko.

Autor filmu nie ma obowiązku jechać po takim banale jak wprowadzanie kolejnych pięknych bohaterek. To jeden z najsłabszych motywów możliwych w literaturze i filmie w ogóle - stawianie na to, że film się spodoba z uwagi na urodę aktorek albo książka z uwagi na to, że kolejne panie będą coraz piękniejsze. (Ostatnio w "Adepcie" i kontynuacjach takie banały czytałem)

i znów bredzisz i fantazjujesz... po pierwsze, zarzut o niekoniecznie atrakcyjnych aktorkach, nie jest dla mnie jakimś koronnym dowodem na miałkość tego serialu bezpośrednio. raczej jest dowodem na wyryte na nim "feminazistyczne znamię" (jakby to nie dość jasno wynikało z mojego komentarza...) . po drugie, nie masz racji z tą tendencyjnością urody względem gustu... niby z jednej strony tak jest... ale z drugiej, są jakieś ogólne kanony atrakcyjności, podzielane przez większość. podejrzewam że niewielu znalazłbyś, heteroseksualnych mężczyzn, twierdzących że np. młode: angelina jolie, monica bellucci, nicole kidman, pamela anderson czy margot robbie są/były nieatrakcyjne. jakiś ogólny kanon piękna jednak istnieje. po trzecie. wydaje mi się że zaczynasz już teraz sam sobie przeczyć. czy to nie ty sugerowałeś iż nie tylko ten kiepski serialik ale i proza sapkowskiego jest tylko, niskich lotów, popkulturowym produktem dla mas??? no więc i "atrakcyjne" aktorki byłyby tu jak najbardziej na miejscu :)

Aktorka, która się nie podoba dziecku na forum -> feminazizm.

Naprawdę, gorszego dna nie czytałem dawno.

(Chyba ci umknął sens całej mojej wypowiedzi. No cóż. Możesz podejść do czytania po raz drugi.)

...albo mają psychozy... albo... po prostu, w tym kraju jeszcze zostało kilku świadomych konsumentów którzy widzą jaki "stolec" pakuje im się na "talerz".

Nic dodać nic ująć

Dużo wartościujących określeń, ale takich z patologicznych rodzin, a nie takich z zakresu wiedzy o kinie. :)

..."patologicznych rodzin" mówisz czyli zakładam że masz jakąś skalę porównawczą... no nie wnikam :)

Oczywiście, zawsze porównuję z moją rodziną i tylko te zdecydowanie w porównaniu koszmarne mógłbym nazwać patologicznymi.

...no a po drugie zdaj sobie może sprawę że filmweb to platforma społeczna a nie domena zarezerwowana dla krytyków i studentów "sztuki" i każdy może sobie tu wyrazić opinię nawet ten niewinny i bezbronny "ostatni patus" w tym smutnym kraju XD

Ależ rozumiem. Społecznie ci wskazuję, że piszesz głupoty. Masz prawo je pisać. Ja mam prawo ci je wskazywać. Pisz dalej. :)

...aha... czyli mam rozumieć że to twój naturalny "tryb rozmowy"... czyli że zawsze gdy merytorycznie sobie z kimś snujesz pogawędkę to wyjeżdżasz z, cytuję: "orangutanami, poziomem kałuży i rowu mariańskiego, patologią, chłopcami, genami nastolatków, botami, dzieciaczkami i synkami" nawet moją matkę nieboszczkę musiałeś wciągnąć do rozmowy... nie no kulturka... dystans i chłodna rzeczowość, nie ma co XDDDDDDDDDDD

Znów używasz "rozumieć" w miejscu, gdzie pasuje "nie rozumieć".

Oczywiście, masz rozumieć rzeczy tak, jak ci wyjaśniam, a nie dokładnie odwrotnie.

Prawda w oczy kole?
(Nie dziwi mnie jej samobójstwo)

Serial to chała jakich mało, ale z tymi czarnoskórymi elfami to nieźle pojechałeś, biorąc pod uwagę, że występują w mitologii germańskiej :D