Ja mam pewna teorie. Ogolnie duzo sie obracam wsrod ludzi, ktorzy udzielaja wywiadow, wystepuja przed mediami roznego rodzaju.

To co miedzy wersami z wywiadow mozna przeczytac:

Nie "showrunnerka" a Producentka Wykonawcza- jestesmy w polsce, dostala przykaz z gory albo namowila kogos w gorze ze jest okazja zrobic serial na miare XXI wieku. Wiecie, feministyczny, multikulti i w ogole taki no super. Nowoczesny. Oparty na popularnosci Wiedzmina- gier nie ksiazki.

Wiec wziela zaczela czytac ksiazki. Ale nie zdzierzyla, ze tam tylko o Wiedzminie i to jeszcze w taki sposob, wiec pomyslala- oo nie. Ja jako kobieta to nie bede robic takiego serialu. Jest tu Siri, ee Ciri, jest Yennefer. Lecimy z tematem.

Moge sie zalozyc ze na planie moze 10% wiedzialo, ze w powiesciach Sapkowskiego jest wlasnie pokazany rasizm czy ciemiezenie kobiet w sposob bardzo nowoczesny. Ale to trzeba przeczytac, a co wazniejsze przeczytac ze zrozumieniem.

Potem pobiegla do kolesi ktorzy daja kase i zaczela opowiadac ze chce serial nazywajacy sie Wiedzmin, ale o silnych babach. A Ci co daja kase- ale czekaj, bo jak zabierzesz Geralta to moga dzieciaki sie zagrywajace w gre nie zlapac. Wiec dodamy Geralta. Ale takiego grzeczniejszego.

Hmm no dobra. Ale jak by tu to zrobic, pomyslala Producentka. Ok. Czytac mi sie do konca nie chcialo, wnikac w sens opowiadan tez, a jeszcze nie daj Boze zrozumiec to co czytam. Bierzemy gry. Ale zeby nie bylo, to w grach za duzo bialego. Dodamy czarnego tu. Czarnego tam. Bedzie dobrze, to Netflix. Baginski- wez no pomoz mi z krajobrazami i kadrami. Ok.

Kogo bierzemy na aktorow? A kto podpadnie. Lecimy z kastingiem. Obsadzimy dwie glowne role byle kim, zeby sie wyglad- nie daj boze podobny do ksiazkowego, zgadzal i lecimy z tematem.

Jaskier? Kto na kasting z lutnia przyszedl? Jeden koles? A umie grac? Nie wiadomo? dobra, jakos to bedzie.

Dawaj mi tu z Grimma charakteryzatorow, tutaj damy trochge kostiumow. Coo? Z teatru? A kto by sie kapnal. Dodamy flare tu i tam to bedzie ok.


To w sumie nawet z hypu jaki daje Producentka i po wywiadach mozna sie dowiedziec tak: Netflix potraktowal Wiedzmina jako cos co trzeba nakrecic po lebkach, na szybko, bez refleksji. Widz i tak kupi, bo juz nie ma GoT nowych odcinkow.

Tak mi sie wydaje ze to chca nam ludziki powiedziec. Nie wprost, ale jednak.

A Cavill? On wymeczyl bule, zeby grac Geralta. Przyszedl pierwszy na kasting, przesluchali po nim duza liczbe ludzi i przyszedl ostatni na kasting. Poza tym nie chce kaskaderow i sam sie staral. Nie jest moze idealnym Geraltem, ale do niego nie mam zastrzezen- chyba jedyny on chcial zrobic cos wiecej na planie i troche postaral sie zrozumiec Geralta.

No tu akurat Cavill robi robotę jak potrafi i jak wygląda. Do chłopa nie mam zastrzeżeń jako takich i będę go wymieniał jako + tej produkcji.

Dobrze powiedziane.

A po obejrzeniu Twojego linka?

Przeciez te dwie dziewczyny totalnie nie wiedza co mowic. Co robic. Powtarzaja to samo. One wiedza ze to wyszlo slabe, ale musza tak mowic przed kamerami, bo wiekszosc ludzi nie zobaczy tego zazenowania w ich oczach.

Jedna czytala tylko scenariusz i polegala na rezyserze- Ciri. totalnie nie przejmujac sie jak ta postac mysli i co robi. Plytkosc. To widac.

Druga zaczela czytac ksiazki, ale jej sie nie zgodzilo ze scenariuszem i postanowila pojsc sladami kolezanki.

Poza tym ta czarna nie wydaje sie zbyt inteligentna i obawiam sie calkowicie powaznie, ze wzieli ja bo zgodzila sie swiecic cyckami.

Sądzę ze po prostu zmęczone były.

Z doswiadczenia (niekoniecznie moge miec racje) jak ktos jest zmeczony, ale wie co chce powiedziec, to przekaze to mniejsza iloscia slow.

Z kolei jak ktos potrafi tylko dekolty wielkie nosic (nawet w tym wywiadzie), nie przygotowal sie nic a nic do roli i generalnie nie wie co mowic, to wyglada tak jak w wywiadzie.

Tak mi sie przynamniej wydaje.

Kaja (przeprowadzająca wywiad) napisała w komentarzu, że to była ostatnia rozmowa dla Chalotry i Allan tego dnia, i że obie były zmęczone po iluś wcześniejszych seriach pytań. Po Anyi widać to szczególnie.

Ok. Ludzie uczestniczacy w targach hannover messe. 3 dni gadania po 12 godzin. Geba sie nie zamyka. Jak juz padali jak muchy to mowili tresciwie ale z sensem. Nigdy nie mowili nic.


Jeden z bardziej obrazowych scenariuszy. Mam takich na peczki. Mam tez na peczki z drugiej strony.

A zmecxenie jest dobrym wytlumaczeniem na wazystko. Kwasniewski tez byl zmecxony czesto.

One nie wiedza co powiedziec. Po prostu

Najgorsza to jest pani showrunnerka co pierdzieliła głupoty że serial nie będzie biednym kuzynem GoT i że materiał będzie wierny książce. Gdyby serial nazywał się nie wiem ,,Magia i miecz" albo ,,Wiedźmin, czarodziejka i księżniczka czyli fantastyczne opowieści" to odbiór byłby dużo lepszy. Serial się nie utrzyma, jak włodarze Netflixa nie wyłożą większej kasy i nie odsuną Lauren od produkcji.

Niestety. To jest bolączka XXI wieku.

Kto komu bronił zrobić serial/ film/ dzieło w świecie Wiedzmina o silnych babach, ale nie podpinajacy sie bezposrednio pod Geralta? Nikt.

Kto komu broni generalnie pokazywać kolorowych, kobiet w silnych, ambitnych i pokazujących pozytywy różnych ludzi w dobrym dziele? Nikt.

Kto komu broni stworzyc cos swojego i pokazujacego wprost ze jest sie za LGBT i w ogole patriarchat jest be itp? Nikt.

Ale nie. Trzeba wpierdzielac to wszystko w miejsce, gdzie to wszystko jest tylko bardziej glebokie i ambitniejsze. Przeciez jakby zabrał się za to ktokolwiek normalny przy tym budżecie i z tymi gwiazdami mogloby wyjść coś kozqckiego. Ale trzeba było wpieprzyc lewicowe wartosci (nie oceniam czy dobre czy nie) w miejsce gdzie to po prostu nie pasuje.


Feminizowanie Wiedzmina nie wyszlo. W ogole. I za to cenie Polakow- marudza, kloca sie kto za kim i w ogole, ze sasiad ma lepiej, ale jak ktos zrobi gowno i powciska byle co byle gdzie, byleby sie zgadzalo z totalnie nijaka roznorodnoscia, to powiedza ze to gowno i niech to powciskaja sobie gdzies.

Za to nas cenię. Generalnie.

Niestety kolego widzę po forum że sporo osób dało się kupić chłamem i cieszą się tylko dlatego bo jest. Czy każdy widz ma być potem tego ofiarą i dostawać papkę bez wyrazu. Yen jest silną kobietą, i nie trzeba było to pokazywać tak ordynarnie bo ma ona swoje momenty w sadze, a i dobrze jak kobieta ma trochę tajemnic. Oddarto tą postać, zamiast pokazać jej siłę, pokazali jej nijakość.

Mogli lepiej pokazać historie wiedźminów, ich tworzenia i szkolenia. To by lepiej ukazało tym co nie czytali książek geneza TYTUŁOWEGO bohatera

Dokładnie bo nie wiadomo skąd w sumie są wiedźmini oprócz tego że ich stworzono.

Serial i książka to jednak niezależne dzieła. Postaci bazują na pierwowzorze, ale są tworzone po raz drugi przez scenarzystów, a potem po raz trzeci przez aktorów.
Miło, jeżeli aktor sięga do materiału źródłowego, ale jednak musi on zagrać postać według wizji scenarzysty i showrunnera, a te często odbiegają (przynajmniej częściowo) od zamysłu pisarza.