Co na plus:
+ Cavill jako Geralt - naprawdę wczuł się w rolę i chyba trudno wyobrazić mi sobie w tej chwili innego aktora w tej roli. A to ogromna zaleta dla tego serialu
+ główne postaci - Yen, Ciri, Jaskier - Yen w zwiastunach mnie nie przekonywała, po obejrzeniu serialu naprawdę chętnie zobaczę jej dalsze losy. Jaskier to z kolei jedno z największych zaskoczeń. Idealnie wpasował się w rolę lekkodusznego barda
+ przeniesienie na ekran najważniejszych opowiadań (z punktu widzenia przyszłej historii oczywiście)
+ plenery, plenery i jeszcze raz plenery
+ ładne kostiumy i scenografia (szczególnie ta druga dość dobrze oddaje wiedźmińsko-słowiański świat Wiedźmina)
+ walki na miecze
+ muzyka - chyba największe zaskoczenie, jeśli chodzi o aspekty artystyczne; naprawdę wyróżnia się na tle innych produkcji fantasy
+ mimo wszystko całkiem dobrze uchwycony słowiański duch i klimat książek (muzyka, scenografia, trochę rubasznego humoru i parę k*rw z ust bohaterów robią tu robotę, choć zawsze mogło by być tego więcej - Sapkowskiemu jednak nie dorównali)
+ strzyga - świetnie się prezentuje
+ lokacje
+ tło całej historii (wspominanie niektórych przeszłych wydarzeń, stopniowe budowanie tego, co wyróżnia ten świat, Koniunkcja Sfer, wiedźmińska szkoła i takie tam)
Co na minus:
+ wykonanie niektórych potworów w CGI (jak mogli znów tak spartaczyć złotego smoka...)
+ Triss (nie przekonała mnie niestety, szczególnie wizualnie)
+ za dużo poprawności politycznej (ehh te czarne driady i elfy...)
+ widoczne ograniczenia budżetowe (szczególnie przy scenach, które miały potencjał być bardziej widowiskowe np. bitwa o Sodden)

Generalnie serial ma potencjał, by z każdym sezonem być coraz lepszym. Wiedźmiński klimat udało się uchwycić całkiem dobrze, bohaterowie są wiarygodni i budzą sympatię, nie zgubiono po drodze tego, co wyróżnia ten świat na tle innych np. tolkienowskiego czy świata GOT... Ale żeby to lepiej i bardziej widowiskowo wyglądało, potrzeba większego budżetu. Niestety