Serial bez wątku Celeste byłby słaby. Tylko ze względu na wątek Wrightów to oglądałam i czekałam co wydarzy się dalej... Cudownie zagrali Kidman i Skarsgård. Dobrze też wprowadzono w zawiłość uczuć, emocji oraz problemów tych bohaterów. Gdyby serial poświęcony był tylko im, mogłoby być jeszcze lepiej... :) Niestety musieliśmy też popatrzeć na Shailene Woodley u obniżyć ocenę serialu.