Czy wy także zauważyliście, że cały drugi sezon jest prawie dokładną kopią ostatniego sezonu Gotowych na wszystko?
Niedawno oglądałem po raz 4 wszystkie sezony Gotowych i podobieństwo jest aż żenujące.
Muszę to sprawdzić. Dawno tamtego nie oglądałam. Mi ten 2 sezon nie leży zbytnio. Wątki które chciałabym żeby były rozwinięte są pomijane.
DH8/BLL2
- a murder, committed in order to protect someone (Gaby’s stepfather/Perry), kept in secret by a group of friends
- The secret destroying their friendship
- Each one from the group starts having some issues in their personal lives, some (most?) of them in the wake of the kept secret (ruined marriages, money issues, alcohol issues, anxiety, deteriorating mental health, start to accuse each other, blame one another)
- one of them (Bree/Celeste) is being stalked (Chuck the detective and Orson/ Perry’s mother Mary Louise) and eventually has to stand trial
- The same character becomes a hoe and starts drinking (Bree/Celeste)
Tyle, że te dwa seriale są kompletnie inne, nawet jeżeli niektóre elementy fabuły są podobne. Co więcej "zbrodnia i kara" to motyw wybitnie klasyczny, obecny w wielu utworach, bynajmniej nie tylko w "Gotowych na wszystko".
Niektóre elementy fabularne? Tutaj mowa o całym "kręgosłupie" drugiego sezonu, który wzięty jest z Gotowych. Zbyt wiele zbieżności, by mówić, że "to częsty motyw". Tutaj i detale się zgadzają. Pokaż mi drugi przykład "zbrodni i kary", gdzie aż tyle cech wspólnych znajdziesz. Ja i tak nie wypisałem wszystkiego, tego jest o wiele więcej.
To co napisałeś powyżej można skrócić do - została dokonana grupowa zbrodnia, która ma swoje konsekwencje. I te konsekwencje jak zawsze uderzają personalnie w uwikłane w zbrodnię osoby. Ktoś będzie miał problemy małżeńskie, ktoś będzie sięgał po używki, żeby zagłuszyć ból, ktoś inny będzie działał jeszcze inaczej autodestrukcyjnie.
To jest klasyk - bo tak działają ludzie mając za sobą doświadczenia traumatyczne. Takie mają problemy. Ich osobiste życie zaczyna się sypać. Zostało to wykorzystane w GnW i w WK. A seriale wydają się bardzo podobne, bo mają podobnych głównych bohaterów (grupę zaprzyjaźnionych kobiet). Zresztą już przed ukazaniem się tego serialu pełno było komentarzy, że to na pewno GnW 2.0.
Tak czy siak, te seriale kładą nacisk na różne rzeczy i robią to w swoim unikalnym stylu. W WK to nie fabuła jest tak istotna, tylko dogłębna psychologia postaci. Zauważ ile osób narzekało, że w sezonie II "nic się nie dzieje, nie ma żadnego spektakularnego plot twist, żadnej kryminalnej zagadki, sezon o niczym". Czemu? Bo fabuła nie bazuje na dreszczu emocji jak w GnW, tylko na złożonych, psychologicznych problemach postaci, na ich potrzebach, ukrytych motywacjach i deficytach. Dlatego dla mnie nawet jeżeli istnieją podobieństwa fabularne, to to są kompletnie dwie różne, unikalne produkcje.
Zgadzam się, część z zarzutów Phoenixa jest z 1 części, a więc z książki. To naturalne, ze ludzie nie wytrzymują z takim sekretem, zresztą w WK nie było załamania przyjaźni. Problemy w małżeństwie Madelaine są konsekwencją romansu z 1 sezonu, u Renaty mąż stracił kasę, romans z opiekunką był już w książce itd. To są naprawdę uniwersalne wątki z życia, pokazywane na wielkim i małym ekranie.