Mogę długo rozpływać się nad tą produkcją. Historia wciąga od pierwszego odcinka dzięki zabiegowi "kto zabił-kto zginął?". Mamy świetnie zagrane postacie, fajny rodzinny klimat i bardzo dobry soundtrack, Szkoda, że to mini-serial i nie będzie kolejnych odcinków. Z drugiej strony to bardzo dobra produkcja, tworząca zgraną zamkniętą fabułę. W pojedynku aktorskim Reese vs Nicole zarządzam sprawiedliwy remis. Zresztą Woodley czy Dern również były świetne.