Heh... a wzdychnąłem, bo właściwie potwierdziłbym to wszystko, a jednak z małymi może zmianami, tudzież dopowiedzeniami.
"Wkurzona". Nie, chyba nie wkurzona. Po prostu bez humoru, trochę jakby za idealnie nie odnajdywała się wśród nich - atrakcyjniejszych. Jest lekko posmutniała, a każdy jej uśmiech niemalże, bardziej jest swoistą maską - przykrywającą bolesną przeszłość, z którą się nie uporała i nie pozwoliła jej prowadzić nieco innego życia, bardziej radosnego, poukładanego, jako matka najlepiej pewnie z ojcem dziecka obok, a doszła ta sytuacja z posądzeniami jej synka. To ją na pewno wkurzało, ale reszta właśnie to wewnętrzny ból i nie tak idealnie pasowanie do tego środowiska. Była z nimi, no bo z kim innym miała, ale jakby nieco z boku - bardziej słuchaczka i obserwatorka ich ciekawszego(?) życia.

Co do wyglądu. Na pewno w serialu był zamierzony efekt, żeby właśnie tak na tle wspomnianych być inną. Madeline, Celeste, zawsze ładnie "odszykowane"
Niewątpliwie Shailene nie miała tam powalać na kolana i tak "niestety" było (mówię to nie tylko, jako jej fan).
Abstrahując od roli Jane i charakteryzacji i próbując jakby zdjąć z niej tę postać, no poza wszystkim chyba trochę stała się mniej atrakcyjna. Z dużym zawahaniem to piszę, bo kolejne role - jedna, dwie, pozwoliłby na lepszą odpowiedź. Wrażenie na tę chwilę? Odjąłbym jej z kilogram lub dwa. To tak na pierwszą myśl mi przychodzi. A osobnym wydaje się fakt, że na pewno znacznie korzystniej może być ubrana i to niewątpliwie robi swoje. Najatrakcyjniej wyglądała biegnąc w tej niebieskiej sukience po plaży, gdy (mówiąc męskim okiem) pierś jej omal nie wyskakiwała, odsłonięte nogi, rozpuszczone włosy....

Masz rację co do tej "wkurzonej", jej zniechęcająca mina miała oddawać ból, a mnie osobiście tylko irytowała :(
Nie wiem czy zwróciłeś uwagę, ale co chwilę są kadry jak ona biega, często ma wtedy na sobie obcisłe stroje. Wydaje mi się, ze to nie jest kwestia kilograma czy dwóch (moim zdaniem jest szczupła) tylko coś się zmieniło w jej twarzy... Na tle innych aktorek jest przecież bardzo młoda, a nie ma w niej w ogóle nic ze świeżości i lekkości...

"coś się zmieniło w jej twarzy... Na tle innych aktorek jest przecież bardzo młoda, a nie ma w niej w ogóle nic ze świeżości i lekkości..."
Dobrze to ujęłaś. I myślę, z czym to może być związane?
Hmm... taki typ urody? ...albo czy może, aż tak szybko się opatrzyła?
Ewentualnie inne przyczyny, to raczej z tych, co byłyby tylko pytaniami bez odpowiedzi.

Ona wygląda w tym serialu na mocno spuchniętą, zwłaszcza na twarzy. Ale ogólnie, pomimo że nie wygląda na otyłą, to niestety mam wrażenie że jest tu po prostu DUŻA, zrobił się z niej trochę babsztyl w złym znaczeniu. Rozumiem że może to być celowy zabieg, że ma być zmęczona, nieszczęśliwa. Ale na boga, ona wygląda jakby w jej organizmie było z 10 litrów wody w nadmiarze.

Odniosłam takie samo wrażenie, zdziwiłam się w pierwszym odcinku, że ma dwa podbródki. Pomyślałam, że przytyła no ok. Ale później jak pokazywali ją całą to widać chudziutkie nóżki, czyli masywniejsza jest na górze.