Najlepsze w tym serialu są jak na razie zapierające dech widoki i fajne kawałki w tle, takie trochę w typie retro,w sumie jakoś serial nie dogania ich klimatem, trochę się nie klei, brak płynności akcji.. Reese i Shailene ratują od strony aktorskiej, Nicole straszy nieruchomą twarzą, bez emocji i wyrazu,a Laura Dern jakby z innej bajki, nie pasuje zupełnie. Faceci stanowią tylko tło, no może poza Skarsgardem, i po trzecim odcinku zdaje się, że on odegra tu zasadniczą rolę,..