Jedni porównują do 'Rzymu' - gorszy bo nie ma zawiłej fabuły i intryg. Do cholery od kiedy
Wikingowie bawili się w skomplikowaną politykę o władzę? Prawo było proste, przeżyłeś -
rządzisz. Uznawali jedynie honor, walkę i odwagę.
Inni piszą że język nie ten, gra aktorska słaba, nazwiska z kosmosu, nieścisłość historyczna.
Można się czepiać wszystkiego, owszem, tylko po co?
Osobiście uważam że dostaliśmy świetny serial o ludziach północy, to pewnego rodzaju
perełka bo do tej pory nie było nawet porządnego filmu o Wikingach.
Serial świetnie łączy ze sobą codzienność, historię, elementy wymyślone przez scenarzystów,
naturę ludu Skandynawii tamtej epoki.
Czego mi brakuje? Może większych elementów mistycyzmu, mitologia Nordów jest wspaniała,
jedyna i w żaden sposób nie odpowiadająca innym. Może trochę za mało scenarzyści
zaczerpnęli z niej do serialu, w sumie sam nie potrafię dokładnie określić czego tak naprawdę
mi brakuje - nie chciałbym aby serial otarł się o fantasy, czyli olbrzymi, wielkie wilki, wodne
węże, smoki czy trole.

Dla mnie serial świetny, jako wielbiciel Wikingów polecam tym co wolą niedosyt niż przesyt.
Co do prawd historycznych, może być, jest jakaś powierzchowna zgodność i elementy dodane
przez producentów. Całość nie razi po oczach.