Jest tu klimat małego górskiego miasteczka, tajemnice z przeszłości, konserwatywna społeczność, która musi się zmierzyć ze zmianami. Chociaż akcja dzieje się pośród górskich ośnieżonych szczytów nie jest to serial tak posępny, jak skandynawskie produkcje. Dużo tu ładnych panoramicznych zdjęć. Początek pierwszego epizodu bardzo intrygujący. Od razu po scenie z butem/nogą nabrałem zapału, żeby obejrzeć tę produkcję do końca. Co prawda dalej nie ma już takich „oryginalnych” akcji, ale i tak jest ciekawie. Zagadka kryminalna jest dobrze skonstruowana. Twórcy ładnie mylą tropy. Nie udało mi się odgadnąć kto jest winny i muszę przyznać, że byłem nieźle zaskoczony na koniec. Historia jest rozpisana na sześć odcinków i dzięki temu fabuła nie jest przeciążona zbędnymi wątkami pobocznymi.