PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=624596}
2,8 2,2 tys. ocen
2,8 10 1 2242
Wszyscy kochają Romana
powrót do forum serialu Wszyscy kochają Romana

Oczywiscie całego pierwszego odcińka nie widziałem( tylko końcowe kilkanascie sekund z krzywa mina tedego)ale juz teraz moge powiędzięc ze kolejny polish serial nie doczeka sie kontynacji.jak narazie plebsy nakrecily 15 odc.radzie sie trzymac ź daleka od tego czegos.

bourbonKid

doprawdy niesamowity masz system oceniania...po kilkunastu sekundach już jesteś w stanie ocenić serial, niesamowite.Jak już udzielasz rad to może i ja Tobie udziele jednej, nie oceniaj 'książki po okładce'.

ocenił(a) serial na 2
Kristof02082

Ja widziałem od sceny w pizzeri ani raz się nie zaśmiałem, a scena z Tede na końcu do teraz nie wiem o co chodziło z jego krzywym wyrazem twarzy. Oryginał bardzo mi się podobał, a tu co miało być śmieszne jak Roman wywalił tacę na żonę, albo jak gapił się na jej tyłek, a może ten cały potarty ser, chociaż w sumie był śmieszniejszy od Tedego. Ode mnie 2 kolejnych odcinków nie oglądam.

Robert831231

mnie też nie rozbawił ten serial, jednak jak można oceniać serial po kilkunastu sekundach? Wg mnie nie można.

ocenił(a) serial na 1
Kristof02082

Oczywiście, że można. Kojarzysz rozmowę o pilotach seriali z Pulp Fiction pomiędzy Thurman, a Travoltą. W Stanach kręci się pilota i albo jest z tego serial, albo gówno z tego wychodzi. I Thurman w takowym zagrała. Jeśli oceniać to jako pilota to g... z tego wyszło i nie powinno być ciągu dalszego. Tylko, że w tym kraju pilotów seriali się nie ocenia, bo jakby się tym kierować to TVN nakręciłby chyba tylko "Usta usta", bo resztę ich seriali każdy oceniający przepremierowo by skrytykował.
Właśnie przez takie g...a polska kinematografia leży, bo pokoleniu wychowanemu na TVN byle g...o wystarczy do zaspokojenia ich potrzeb.
Obejrzałem fragment ze względu na Seniuk i Lamżę, bo nie wierzyłem, że zagraliby aż w takiej beznadziei. Szczególnie Seniuk, która starannie dobiera role. Naprawdę jedyny jasny punkt to filmowa żona Kasprzykowskiego w seksownym gorsecie (tylko po co kładła się spać w nim i spodniach bodajże).

gloszuk

piszesz, że po jednym odcinku można ocenić serial i się z tym częściowo zgadzam, ale ja napisałem o kilkunastu sekundach...i z tego fragmentu nie da się nic powiedzieć o serialu.