Ja oba seriale lubię tak samo, chociaż nie porównywałbym ich między sobą bo to dwa odmienne światy.
jezu jakmożna tak porównywać:/
tak jakbyś się zpytał, czy wolisz jeść bannana czy iść do kina ????
PS Prison Break, zawał na każdymn odcinku :):):)
Rzeczywiście porównywać nie ma co.Sama nie wiem który wole,oba seriale są świetne.
To ja może zaproponuję ciekawsze porównanie. Wybrańcy obcych czy Inwazja? To mniej znany serial od Zagubionych, aczkolwiek niekoniecznie gorszy, który można oglądać na ABC. Gdyby nie obecność Dakoty w Taken, której jestem wielkim fanem, to nawet bym się nie zastanawiał - Inwazja jest bardziej mroczna, dużo więcej się w niej dzieje i obcy raczej nie są tacy mili - to mi bardziej odpowiada. Niestety odcinki są bardzo krótkie.
Lost to ZUPEŁNIE inna bajka. Taken można by trochę porównać do Archiwum X, ale to i tak jeszcze nie to. Archiwum jest zdecydowanie lepsze. Oprócz głownego wątku z kosmitami, Palaczem i ukrywanie prawdy jest mnóstwo dobrych odcinków o innych zjawiskach nie z tego świata i różnych dziwolągach.
A Lost jest według mnie doskonałym serialem i nie rozumiem ludzi , którzy się zniechecali bo zamiast odpowiedzi pojawiały się kolejne pytania i zawiłe wątki. Im dalej tym lepiej i da się to ogarnąć. I przede wszystkim lost zaskakuje i trzyma w napięciu. Taken niestety zaczyna robić sie nudny z każdym kolejnym odcinkiem.
Ja wole Taken, z tego wzgledu ze na kazde pytanie jest odpowiedz. Czyli serial napisal ktos kto ma glowe na karku. Opowiesc jest bardzo elegancko napisana i na koncu czujesz satysfakcje.
Natomiast w lost nic nie ma sensu. Ostatnio ogladalem nawet wywiad z Damon'em Lindelof'em, w ktorym powiedzial ze kiedy on wymysla zagadke to przewaznie nie zna odpowiedzi na nia, i dopiero po jakims czasie kiedy przychodzi czas kiedy musi odpowiedziec na nia, to dopiero szuka odpowiedzi xD Co jest moim zdaniem masakrycznie glupie, bo budowanie opowiesci jest jak budowa domu, musisz miec dobry fundament, bo jak budujesz szkielet i zaczynasz pozostawiac puste miejsca, to caly sens zaczyna sie chwiac i wychodzi to co wyszlo w lost... czyli kupa dziur i duzo bez sensu *jak ogladaliscie prometeusza to wiecie co mam na mysli bo Wlasnie on tam namieszal swoim scenariuszem.
*a tlumaczenie ze w zyciu nie ma odpowiedzi na wszystkie pytania jest denna, bo w zyciu masz odpowiedz na kazda zagadke wszechswiata tylko jeszcze jej nie znalezlismy. I wlasnie dla tego wole Taken, bo chociaz opowiada o UFO, to scenariusz jest napisany z sensem.