W tym serialu nie ma co doszukiwać się realizmu, to taki miks komedii, dramatu i fantastyki ;). Nawiązania do Biblii są widoczne ale nawet nie próbuję odgadnąć co scenarzyści mieli na myśli.
Cały odcinek dosyć dobry a zakończenie zaskakujące, satysfakcjonujące i otwarte - drugiego sezonu kręcić nie muszą.
Od początku zastanawiałem się czy w bunkrze będzie Ariel czy Jamie, zagadka była utrudniona bo w ostatnich odcinkach mieli tą samą fryzurę. Też nie wiem kto był w skrzyni.
Małpa w momencie uderzenia komety najlepsza xD

Teraz wychodzi na to że to Ariel opowiadał serial a nie Jamie, bez sensu nie podobało mnie się to że to on tam wlazł :/ W ogóle bezsensu i nikt nie zauważył że to nie Jamie. Odcinek fajny, ale zakończenie bezsensu, gdzie to BOOM na które tak długo czekałem :/ Ach idźcie. 2 sezonu raczej nie będzie.

Zakończenie ma sens,gdy oglądałam pierwsze odcinki byłam pewna, że ci ludzie w bunkrze z openingu są zupełnie obcy dla Jaime'go. Potem jakby przyzwyczaiłam się do czołówki i nie zastanawiałam się nad tym, czemu za każdym razem rozgląda się zdziwiony dookoła, a po obejrzeniu ostatniego odcinka wszystko stało się jasne:P To nie Jaime, tylko Ariel, dlatego jego zachowanie z czołówki - kiedy to siedzi, rozgląda się dookoła zdziwiony, zastanawiając się, co ci ludzie robią tam z nim - ma bardzo dużo sensu i można powiedzieć, że twórcy przygotowywali nas na ten moment od początku. Jamie znał w bunkrze o wiele więcej osób niż Ariel.

Nie sądzę, żeby to było zakończenie serialu. Oglądalność była niezła, opinie krytyków nawet lepsze, a premiera w Stanach dopiero w nowym roku. Twórcy jeszcze przed sezonem podkreślali, że są otwarci na kontynuację, a niedawno Mathew Baynton snuł już plany na drugą serię. Więc jestem dość optymistycznie nastawiony co, do tego, że będzie dalszy ciąg. Tym bardziej, że finał zostawił kilka niezłych cliffhangerów i historia jest otwarta. A sam odcinek trzymał poziom poprzednich, rozwaliło mnie hasło do sejfu :D

Tylko jak zrobią drugi sezon? Odcinek po odcinku w jednym miejscu? Oby Ameryka przyjęła ten serial. Bo to zakończenie trochę jak w Utopii ...

Niekoniecznie w jednym miejscu http://www.radiotimes.com/news/2015-12-02/you-me-and-the-apocalypse-star-mat-bay nton-would-be-keen-to-make-a-second-series-set-in-the-bunker

Nie rozumiem tam jest napisane że minęło by 18 miesięcy, czy my mamy czekać aż 1,5 roku na wiadomość czy 2 sezon powstanie, to chyba jakieś jaja, nigdy nikt tak długo nie czekał na kontynuację serialu.

offtopic: widać nie oglądałeś Sherlocka :D

No nie, ale oglądam The 100, gdzie też czeka się prawie cały rok ;)

serial świetny, ale ten cliffhanger mi się nie podobał. W jednej chwili sugerują boskie moce Jamiego, a po chwili go uśmiercają. No, ale wynika z tego, że rzekę rozstąpił kto inny, ale nie chciał się z tym ujawniać, pewnie Frankie.
I jeszcze jedna sprawa. Co to za bunkier... Schron 50 schodów pod ziemią ma ich uratować przed apokalipsą? Strasznie naciągane.

Nie wiadomo, czy uśmiercają! Nie widzieliśmy jak umierał:)

Chciałbym w jakiś ciekawy sposób skomentować zakończenie, ale tu nie ma co komentować.
I sezon się udał, odcinek finałowy też.
Tylko Jaimiego szkoda jeśli miałby zginąć.
Mam nadzieję, że będzie 2 sezon i wyjaśnią w końcu tę cudowną bożą rodzinę.

Chyba jestem w mniejszości ,bo naprawdę nie podoba mi się kierunek w jakim zmierzał serial.Elementy nadprzyrodzone tutaj to już w ogóle chory pomysł.Z komedii też zrezygnowano po drugim odcinku i tak o to dostaliśmy mnóstwo krwi i strzelanin.Co do Ariela to przeszło mi przez głowę koło 7 odcinka ,że to może jednak on siedzi w tym bunkrze ale nie myślałem ,że twórcy się na to odważą.Jedyny trafiony pomysł.

W skrzyni wydaje mi się,że siedzi ta czarnoskóra policjantka ,która ściągała Rhonde.Praktycznie nie ma innej możliwości bo to jedyna wprowadzona żeńska postać w serialu ,która miała większą role i nie jest pokazana w bunkrze.

Serial świetny, końcówka też niczego sobie, trzymali poziom. Rozstąpienie się Tamizy to chyba sprawka Frankie :) ona jedyna ma jakieś ciekawe zdolności. Szkoda Jamiego na prawdę myślałam (pewnie jak większość), że to on opowiadał historię a nie ten wredny Ariel...... tylko to mi się nie podobało. Koniec świata też ciekawie przedstawiony

Właśnie koniec świata, był strasznie przedstawiony, liczyłem na lepszy efekt, wydaje mnie się że tam w bunkrze Laila poznała że to Ariel, bo ten jej wzrok. Co do babki w skrzyni nie wiem kto to jest, no bo skąd tam Policjantka i po co ??? Może to matka Ariela i Jamiego co spadły na nią cegły, jakimś cudem przeżyła. Wydaje mnie się że 2 sezon nie powstanie, chodź byłoby fajnie bo chciałbym się dowiedzieć co się z nimi wszystkimi stało. i faktycznie wizualizacja bunkra 50 schodów niżej, bezsensu, same te drzwi takie cieki, myślałem że jak się otworzą to jakieś grube wrota, a tu takie cieniutkie. Nie wiem co będzie dalej z serialem.

Finał taki, jak cała seria, że "o JPRD" samo się ciśnie do ust ;) (pozytywnie oczywiście)
Poza oczywistymi rozkminami co stanie się z Jamie'em i kto jest w skrzynce (no idea), to się zastanawiam dlaczego dziewczynka słyszy męski głos, skoro Bóg ukazał się wcześniej jako kobieta? I czy w końcówce obok Jaime'a to nie był czasem właz do studzienki kanalizacyjnej?

Tak, prawdopodobnie to właz do studzienki i pewnie o to chodziło twórcom, żeby widzowie go zauważyli i czekali na drugi sezon :-) Oby powstał, bo to naprawdę fajny i zaskakujący serial. Nie spodziewałem się takiej historii po pierwszych odcinkach.

a o to co ja sądzę o tym jak poprowadzą dalej fabułę, bo wierzę, że będzie 2 sezon.
po pierwsze, prawdopodobieństwo, że ta kometa uderzy akurat w Slough lub w ogóle w UK jest niewielkie, więc możliwe, że Jamie będzie miał jeszcze szansę na dostanie się do bunkra (wystarczy, że ktoś spojrzy na obraz z kamery)
po drugie, nie sądzę, żeby to Jamie miał moce. w tym czasie kiedy on na kolanach przeklinał Boga, Celine się modliła i biorąc pod uwagę jej wcześniejszą wizję sądzę, że to ona sprawiła rozstąpienie się rzeki.
po trzecie, prędzej czy później ktoś zauważy, że Ariel to nie Jamie i go wywalą z bunkra
Jedyna rzecz która mnie martwi to wątek "samobójstwa" Jude'a. widać, że to było morderstwo i zastanawiam się jak ten wątek mają zamiar rozwikłać (chyba, że pod Watykanem też jest bunkier i akcja będzie podzielona na Slough, Watykan i może Waszyngton :))

wczeniejsza wizja Celine o której mówisz, była już gdy Celine była w ciąży, tak samo rozstapienie Tamizy, wiec może mesjasz jeszcze sie nie narodził?