... cierpi na syndrom wielu produkcji dla Netflixa, jest przeciągnięty o dwa odcinki. Historia interesująca i osadzona w realiach wciąż dosyć mało znanej kultury.
Ciekawa historia, ale nie jest opowiedziana w przyswajalny sposób. Może gdyby zachować chronologię wyszłoby lepiej. Poza tym wstawki stand-upera jakoś nie szczególnie mnie cieszyły. Ogólnie obejrzeć i zapomnieć 6/10
I nie ze względu na historię chłopaka lecz ze względu na partactwo reżyseriki, która nie potrafi zadbać o to, aby widz rozumiał chronologię zdarzeń. Standupy w dorosłym życiu - z czego ludzie się śmieją?