OSTRZEZENIE O SPOILERACH
Uprzedzam, ze zostalo mi jeszcze kilka odcinkow ale od poczatku mam wrazenie, ze Alejandro nigdy tak na prawde nie kochal Montserrat, tylko jakies wyobrazenie o niej. Na pewno nie byla to taka czysta milosc jak u Jose Luisa.
Jako pierwsze porownanie wezmy jej ciaze.
Jeszcze na poczatku serialu kiedy Jose Luis byl zarzadca to Monse mowi mu, ze prawdopodobnie spodziewa sie dziecka Alejandra. Jaka jest pierwsza reakcja Jose Luisa? Mowi, ze zaopiekuje sie tym dzieckiem jak swoim...
Jakies 100 odcinkow pozniej Alejandro dowiaduje sie, ze Mose jest w ciazy z Jose Luisem. Jaka jest pierwsza reakcja Alejandra? Kaze jej usunac ciaze. Alejandro nie zwaza na to, ze Monse mozesz stracic zycie (w Meksyku to czeste przy aborcjach), ani na to, ze pozniej byc moze nie bedzie mogla miec dzieci, ani na inne negatywne aspekty aborcji, dla niego liczy sie tylko to, ze jest to dziecko innego.
Inna sytuacja. Jose Luis nigdy nie zmuszal Monse do niczego w lozku, ani nie bral jej sila, a Alejandro tak. Kolejny punkt dla Jose Luisa.
Kolejny aspekt to to jak obaj panowie traktuja Monse. Z jednej strony jest Alejandro, ktory ograniczal jej wolnosc, nigdy jej nie wierzyl i kontrolowal na kazdym kroku, z drugiej strony jest Jose Luis, ktory akceptowal ja taka jaka jest i nigdy w nia nie zwatpil.
Z innych uwag dodam tylko, ze Jose Luis kochal Monse tak bardzo, ze nie mial zadnych problemow z traktowaniem Laurita jak wlasnego syna albo to, ze po slubie zgadzal sie na obecnosc matki Alejandra w ich zyciu (a niejednemu to by przeszkadzalo). Alejandro nigdy nie kochal Mose za ta jaka jest ale byl zapatrzony w obrazek pieknej dziewczyny ktora zobaczyl na plazy.
Jak dla mnie wybor jest prosty - Jose Luis ale jak patrze na ten serial to stwierdzam, ze to prawda ze kobiety wola d*pkow.
Dodam jeszcze, ze kiedy Alejandro dowiedzial sie o slubie Monse i Jose Luisa to powiedzial cos w stylu "teraz zrobie mu to samo co on mi z tym ze Monse bedzie moja kochanka na prawde". Jak dla mnie to straszne uprzedmiotowienie kobiety ktora Alejandro niby kocha i zrownanie jej do rangi nagrody w pojedynku, ktory toczy z Jose Luisem o to ktory jest lepszy.
Alejandro to najgorszy protagonista w historii.
1. Alejandro był impulsywny. Początkowo zareagował na ciążę jak zareagował, ale po krótkim czasie opamiętał się i traktował Rominę jak własną córkę. Poza tym, chwilowe rozstanie było ważne dla fabuły, żeby Montserrat nie mogła uciec. Co w sumie prowadzi nas do punktów kolejnych.
2. "Jose Luis nie zmuszał Monsterrat do niczego w łóżku" - w jednym odcinku Jose Luis próbuje zgwałcić Montserrat, ale na szczęście w porę przerywa mu Dimitrio.
3. "Z jednej strony jest Alejandro, ktory ograniczal jej wolnosc, nigdy jej nie wierzyl i kontrolowal na kazdym kroku, z drugiej strony jest Jose Luis, ktory akceptowal ja taka jaka jest i nigdy w nia nie zwatpil." - tobie chyba została połowa serialu a nie kilka odcinków. Przecież gdy Jose Luis dowiedział się, że Montserrat spotyka się po kryjomu z Alejandrem to kazał jej non stop pilnować! Do tego ten goryl miał nakaz strzelania do Alejandra gdyby tylko zbliżył się do Montserrat. Na koniec sam przyznał, że w sumie to nie kochał już wtedy Montserrat, więc ewidentnie chodziło mu o zemstę na Alejandrze. To dopiero jest uprzedmiotowienie. I to nie tylko kobiety, ale też dziecka, które nie mogło zamieszkać z ojcem, bo wielki pan Jose Luis musiał sobie podbić ego.
A kobiety wolą mężczyzn, którzy może i popełniają błędy, ale potrafią stawić temu czoła i je naprawić, nie takich którzy użalają się nad sobą a później są, jak to określiłeś, "d*pkami" z chęci zemsty.