Wiem, że na pewno w którymś z wcześniejszych sezonów, bo szefem zespołu był wówczas Gideon. Chodziło w sprawie o to, że jakiś facet porywał kobiety i zabijał wcześniej je więżąc. Gideon rozwiązał sprawę dzięki śpiewowi ptaka. Pamiętam, że spotkał się z mordercą oko w oko i obiecał mu, że jeśli się podda, będzie mógł wystąpić w telewizji.