Moją ulubioną postacią w tym serialu jest Spencer Reid. Kocham go za to, że jest taki niedostosowany do sytuacji (prawdopodobnie ma Zespół Aspergera...) na przykład jego dowcip o egzystencjalistach wkręcających żarówki, który rozśmieszył tylko jego samego był czarujący. Pozatym Spencer ewidentnie jest geniuszem (czasem mam przy nim kompleksy) i się tym chwali (nie wie, że jest to niegrzeczne - objaw ZA) - już w pierwszych odcinkach serii. Ogólnie - jest wspaniały!!!
ja, ja, ja!!! Uwielbiam jego nieokrzesanie, jego gadatliwość, przemądrzałość i machanie ręką kiedy wszyscy inni ją podają :D
Ja też! Małe opóźnionko z mojej strony, ale co tam. Po za tym na nieszczęście moich koleżanek, wkręciłam je w losy Reida, a gdy tylko przekazałam im relacje z rozmowach w budce telefonicznej, to zaczęłyśmy piszczeć z radości jak małe dzieci i cały dzień chodziłyśmy rozmarzone. A zatem nie tylko ja go ubóstwiam:-D jak już było wymienione mądrość, nieśmieszne żarty podczas których tylko on się śmieje, a kiedy zauważa, że coś jest nie tak... w dodatku ta jego urocza mina zawstydzenia, ahhh....tłumaczenie przez które biednym ludziom jeszcze bardziej mąci się w głowach i wyraz ich twarzy, gdy podczas pierwszych odcinków wyrażała "czemu niezrozumiałem połowy wypowiedzi tego dzieciaka??". No i ta jego ręka...:-D po za tym zewnętrznie też mi się bardzo podoba :-P
Zewnętrznie ma jedną wadę na punkcie której mam obsesję - za małe wcięcie pod szyją...
A najlepsze są te piękne skarpetki :D. Raz w kotwice, raz czerwone...
Noo...a myślałam, że tylko ja się tego czepiam :-D co do skarpetek też się zgadzam-praktycznie nigdy niedopasowane, co jeszcze bardziej podkreśla te jego niedostosowanie :-))
A która fryzurka bardziej Ci się podobała?Przedostatnia była fajna, za to najnowsza to strzał w dziesiątke, moim skromnym zdaniem :-D a według ciebie?
Może i jestem powierzchowna, ale się zgadzam... Po obcięciu włosów jakoś osłabła moja "miłość" do niego... :P
Wiem, że to nie do mnie, ale:
PRZECIEŻ I TAK WIADOMO, ŻE BEZKONKURENCYJNIE WYGRA SPENCER D:
Do ciebie też :) bardzo prawdopodobne, że to on by wygrał, ale cóż zrobić, jeśli nawet do tej kłótni nie dojdzie, skoro scenarzyści nie mają lub nie realizuja takich pmysłów... :(:(:(:(