A wyszło jakieś nudne nie wiadomo co które stylem narracji troche próbuje kopiować "House Of Cards". Odpadłem przy trzecim odcinku. Jedyne co tu było ciekawe to pierwsze 30 sekund.
Swoją drogą jako luźna uwaga, ciekawe czasy mamy że taniej wychodzi zrobić scene z psem która ma 3 sekundy a pies jest zrobiony za pomocą CGI a nie prawdziwy.