Mógłby mi ktoś wytłumaczyć o co chodziło z tym żartem z brodą? Bo była z tego niezła afera a ja nie rozumiem tak naprawdę o co poszło.
Żart z brodą to po prostu na tyle stary żart/kawał, że już mu od tej starości urosła broda. To taka przenośnia i tyle. Nie wiemy tylko jakie okoliczności towarzyszyły tej sytuacji, ale z pewnością nie chodziło o jego treść, a o fakt, iż jest starym i ogranym dowcipem. Wydaje mi się, że cała ta nadmuchana afera, miała być nieco absurdalnym wątkiem pobocznym.
Też się zastawiałam, szukałam drugiego dna, nawet zastanawiałam się czy dziewczyna nie ma jakiś męskich..
Nie zobaczyłam jeszcze całego serialu ale w książce było tka że ona mu przeszkadzala strasznie lekcji i on jej przygadał (żeby już nie przeszkadzała) nawiązując do rosnącego wąsika, dla reszty dzieci to był niezły żart i potem cały czas z tego żartowały
Ludzie to mają problemy. Miałem w podstawówce odstające uszy. Gdybym się tak przejmował docinkami, jak tu w tym serialu zrobiono dramę, to powinienem się żywcem zakopać, a moi rodzice musieliby wystrzelać wszystkie dzieciaki z mojej klasy i część z klasy równoległej. A mnie rozerwaliby rodzice wychudzonej koleżanki, z której się naśmiewałem z kumplami. Na szczęście to były normalne czasy, normalne dzieci i normalni rodzice.
No nie, nie zgodzę się - nie ma nic normalnego w tym, że ktoś komuś docina, a reszta ma z tego czyimś kosztem ubaw. Na szczęście właśnie teraz przyszły normalne czasy, w których na takie rzeczy zwraca się uwagę i nie zostawia samym sobie. A sytuacja, w której nauczyciel docina uczennicy "żartem" dotyczącym jej wyglądu jest poniżej jakiejkolwiek krytyki i nigdy nie powinna mieć miejsca.
no z tymi normalnymi czasami to się nie zgodzę. Pod tym względem w szkołach jest tak jak i było za naszych czasów. Wiem po swoich dzieciach. Jedyne wyjście to nie przejmować się tym co myślą i mówią ludzie, zwłaszcza ci mało dla nas istotni. A jak widzą, że dokuczanie cię boli i ci przeszkadza to robią to tym bardziej. Najlepiej to olewać ( nie mówię o dokuczaniu fizycznym) to i wtedy jak nic sobie z tego nie robisz to i bawić ich ot przestaje.