PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=827208}

Zaginięcie Madeleine McCann

The Disappearance of Madeleine McCann
6,1 5 085
ocen
6,1 10 1 5085
Zaginięcie Madeleine McCann
powrót do forum serialu Zaginięcie Madeleine McCann

Z tego zdecydowanie za dlugiego i nuzacego dokumentu mozemy sie dowiedziec ze oficjalna wersja jest jedyna oficjalna wersja! Twórcy troszke podpuszczaja widza udajac ze moze on sam to wszystko odkryc i ze nawet jezeli ma watpliwosci co do postepowania rodziców w odcinku trzecim, to do piatego odcinaka powinny one zostac rozwiane. Widzimy smutnych, przytloczonych naciskiem mediów rodziców dziewczynki, którzy ciagle modla sie i placza. Nie ma natomiast ani jedgo ujecia z tych bardziej kontrowersyjnych ich medialnych wystapien; np. tego, w którym wypowiadaja sie o niej w bardzo dziwny sposób - seskualizujac swoja czteroletnia córke mówiac ze byla nieznosnym dziecikiem ale za to perfekcyjnie pieknym i ksztaltnym pod kazdym wzgledem... Nie dostajemy tez logicznego wyjasnienia z licznych niedociagniec z zeznan malzenstwa McCann oraz ich znajomych. Jakis 'ekspert' wciska nam ze w Wielkiej Brytanii zostawianie maluchów samych na noc jest na porzadku dziennym i wszyscy tak robia. Defraudacje finansowe jakie przeszly przez zalozony przez rodziców fundusz Madaleine nawet nie sa wspomniane. Wszystko jest wygladzone i piekne. Malzenstwo McCann oficjalnie odcina sie od tego dokumentu ale chyba nie za bardzo sie musi o niego martwic, bo wystepuje w nim wielu ich przyjacól i ofcjalnych wyznawców jedynej prawdy. W koncu rodzina McCann stala sie istnym ekspertem w branzy PR i promowania okreslonego wizerunku. Ogladajac ten dokument ma sie wrazenie ze to kolejny element ich kampanii.

PaulaP_B

zgadzam się, ponadto mam taka konkluzję, bardzo prosta. Mysle ze pobranie krwi tym wszystkim dzieciom zaraz po zagnięciu wiele by wyjaśniło, na przykład to czy dzieci otrzymywały srodki nasenne..szkoda , ze tego nie zrobiono

ocenił(a) serial na 1
childofcinema

Szkoda ze tego nie zrobiono :-( Maluchom na pewno cos podano. Nie ma mozliwosci zeby spaly tak twardo przy takim zamieszaniu i halasie. Pytanie tylko czy podali im leki rodzice... czy napastnik... Bo nawet jezeli to byli rodzice to pewnie by powiedzieli ze to nie oni i ze musial to byc napastnik. Jakos tak nie chce mi sie za bardzo wierzyc ze kazdego wieczora zostawiali te maluchy same nie myslac o tym ze sie moga obudzic, plakac i ich szukac. Podawanie dzieciom leków wydaje sie bardzo prawdopodobne... Tym bardziej ze byli lekarzami i mieli dostep do wszystkiego.

PaulaP_B

mnie zastanawia czy przesłuchano obsługę hotelu, tych animatorów z przedszkola położonego na terenie obiektu (czy jak to się tam nazywało) bankowo ktoś z wewnątrz był zaangażowany w to porwanie, nie wierzę, że ktoś obserwujący ich z zewenątrz mógł znać detale takie jak w którym pokoju śpi które dziecko, co ile minut rodzice sprawdzają pokój itp. Inna sprawa,że nie sądzę,że rodzice zabrali ją aż do Portugalii żeby ją zabić, nie wierzę,że lekarze z doświadczeniem mogli przedawkować środek dla dzieci (mowa o tym w odcinku,że niby jakiś popularny środek przeciwbólowy dla dzieci miał być przedawkowany. W Polsce dzieciom np. przed długim lotem rodzice podają Hydroksyzynę) to tak jakby lekarz przedawkował APAP. Nie wierzę,że w takim miejscu mogliby się niepostrzeżenie pozbyć zwłok (kurort pełen ludzi,helo). Uważam,że portugalska policja działała opieszale i powinni rodzice ją zaskarżyć, pomijając fakt,że zamiast działać marnowała czas na usilnym szukaniu winnych. Wątek z wywiezieniem jej do Maroka czy za granicę trochę mnie rozbawił-żeby przekroczyć granicę porywacz musiałby mieć paszport dla dziewczynki. Mi się widzi, że ten porywacz wcale przez okno z nią nie wyszedł, nie sądzę,żeby aż tak ryzkował- chociaż niby ta koleżanka widziała mężczyznę z dzieckiem (inna sprawa,że serio jej nie dało to do myślenia? facet z dzieckiem w pidżamie oddala się OD hotelu...jeszcze zrozumiałabym jakby widziała go idącego w przeciwnym kierunku) ale przypomniała sobie o tym trochę później...

ocenił(a) serial na 1
solarzsylwia

Ten lek wspomniany w filmie to Calpol... czyli zwykly paracetamol (wiem bo mieszkam w Irlandii i to najpopularniejszy lek przeciwbólowy na wyspach :-P ) . Nie dziala nasennie wiec jego podanie raczej by nie dalo zadnego efektu. Mysle ze dziennikarka chciala byc delikatna wiec dlatego wspomniala ten lek a nie jakis silniejszy... ale ich rekacja byla zadziwiajaca gwaltowna. Ja jestem zdania ze cos im jednak podawali...
Kazdego wieczora wychodzili na kilka godzin i zostawiali 3 dzieci ponizej 4 roku zycia... przy otwartych drzwiach. A co jakby sie obudzily, wyszly, zaczely cos kombinowac... trzeba miec ogromna pewnosc zeby zostawic 3 maluchy same na tak dlugi okres czasu.
Pracowników wszystkich przesluchiwano. Ogólnie w ich zeznaniach jest mniej niedociagniec niz w zeznaniach rodziców ich znajomych.
W oparciu o zeznania McCannów i ich znajomych porywacz mial max 5 minut zeby ja porwac i wyniesc... a potem byc widzianym... nie za duzo czasu!
Osobiscie nie wierze zeby ja specjalnie zabili ale jestem przychylna opcji ze zdarzyl sie jakis nieszczesliwy wypadek, który zmusil rodziców do stworzenia historii o porwaniu. Niektórzy twierdza ze ten wypadek zdarzyl sie 29 kwietnia czyli na 5 dni przed oficjalnym porwaniem.

PaulaP_B

dzięki za info dot. leku! ale jak pozbyliby się ciała? w obcym kraju..nie jest to dość łatwe, tego dnia dzieci wracały z jakiejś wycieczki, myślę, że animatorzy nie mogliby kłamać,że tego dnia nie było madailane na tej wycieczce. plus 5 innych osób czyli ich znajomych musiałoby dochować zmowy milczenia (osobiście nie kłamałabym nawet jakby ktoś z rodziny zabił dziecko, nie mówiąc już,że nie kłamałabym dla dobra znajomych w takiej sprawie) myślę, że porywacz nie wyszedł przez okno...z dzieckiem? nie sądzę,żeby było to tak łatwe i zajęło 5 min, inna sprawa, że każdy nawet z wyższych pięter mógłby go zobaczyć, ośrodek pełen ludzi, nawet wieczorem...to byłoby zbyt ryzykowne

ocenił(a) serial na 1
solarzsylwia

Na YouTubie sa programy niezaleznego 'dziennikarza', który nazywa sie Richard Hall (nieststy chyba tylko w wersji angielskiej). Przedstawia on dosyc odwazne i kontrowersyjne stwierdzenia o tym, kiedy Maddie byla po raz ostatnia widziana zywa, jak zeznania róznych osób (w tym dwóch przedszkolanek) zmienialy sie kilkakrotnie i nie pasowaly do ogólnego przebiegu zdarzen, jak zniknela 90% zdjec z wakacji, jak zeznania samych McCann'ów i ich znajomych nie trzymaja sie kupy. Analizuje tez role Roberta Murata w calej sprawie, rzekome podejrzane osoby, które niby mialy porwac Maddie. Pokazuje jak rodzina McCann'ów manipulowala mediami... itd, itd... Ciezko uwierzyc we wszystkie te jego odkrycia ale jest kilka takich elementów w jego dochodzeniu, które naprawde daja do myslenia. Mi tez jest ciezko uwierzyc ze tyle osób mogloby zatuszowac smierc dziewczynki... mysialaby to byc szeroko zakrojona operacja przy wspólracy wielu róznych osób. Ale jak sie obejrzy wszystkie te jego programy (bo ma ich kilka) to zaczyna sie troche wierzyc ze ten malo prawdopodobny scenariusz jest jednak mozliwy...

PaulaP_B

Z trudem przebrnęłam przez jego 2 filmy, ponieważ słabo znam angielski, ale coś bardzo zwróciło moją uwagę. Zeznania ich znajomego, który miał jako ostatni widzieć Madeleine. Pomijam już fakt, że on, Gerry i Kate mieli różne wersje jego odwiedzin w apartamencie. Kiedy odpowiadał na pytania policji, czy widział dziewczynkę, zaczął opowiadać o tym, że wyglądała jak anioł, że dzieci były pełne spokoju, zrelaksowane, że nic się im nie działo, było zupełnie zdrowe, itp. "Like angels, dressed all in white, just so at peace”- tak, jakby widział ją martwą. Warto dodać, że był bardzo zdenerwowany podczas przesłuchania.

ocenił(a) serial na 3
solarzsylwia

Ja tylko chciałam dodać coś na temat zmowy milczenia. Nie pamiętamy kto ale ktoś w tym dokumencie mówi że zmiana mikczenia to 2, 3 osoby i nie możliwe żeby więcej osób mialo zmowę milczenia. A mi odrazu fi głowy przychodzi zbrodnia polaniecka

solarzsylwia

Raczej dziwne jest, że nic nie ma na ten temat w dokumencie(zeznań personelu), i bardzo mało jest o samym zaginięciu i okolicznościach, nie podają zbyt wielu zeznań ani nieścisłości w tych zeznaniach. To wszystko można znaleźć w necie. Na początku też zakładałam, że ktoś kto ich obserwował przez parę dni, wiedział, że dzieci będą same w pokojach. Jednak po obejrzeniu paru dokumentów na yt, wynika,że zeznania zarówno znajomych jak i samych rodziców mają wiele nieścisłość. Rozumiem,że nikt z nich nie zapamiętywał co się działo tego dnia, bo nie wiedzieli,że będzie to potem potrzebne w śledztwie, ale jednak jest tam zbyt dużo rożnych wersji, kto kiedy o której gdzie był i co robił. Natomiast też nie bardzo wiem, jak miałoby się im udać ukryć ciało i nikt go nie znalazł (poszukiwania były na szeroką skalę). Jeśli to oni to naprawdę dobrze to rozegrali, jeśli nie to do końca życia będę sobie wypominać nieodpowiedzialne pozostawienie dzieci. Tak czy owak bardzo szkoda tej dziewczynki...

ocenił(a) serial na 1
agaz_82

Naprawde szkoda tej dziewczynki.
I przykre jest tez to ze jej kosztem wiele ludzi, agencji, gazet, prawników dorobilo sie ogromnych pieniedzy. Nie wspominajac juz o jej wlasnych rodzicach, którzy przej jej fundusz przepuscili miliony funtów. Tak naprawde czasem ma sie wrazenie ze oni stali sie wazniejszym elementem w tej smutnej historii niz ona sama :-(

ocenił(a) serial na 3
PaulaP_B

Od 5 odcinka brak tu jakiegokolwiek obiektywizmu. Pomimo ckliwej końcówki rodzice i tak nie wzbudzają zaufania, nie udalo im się zasiać wątpliwości, że nie mają z tym nic wspólnego. Nadal nie zgadza się ich wersja czasowa, ani ich ani ich przyjaciół co do wieczoru, w którym rzekomo "zniknęła" dziewczynka. Matka, gdy zobaczyła, że jej nie ma zostawiła (!!!) dwójkę dzieci w pokoju i pobiegła krzycząc "zabrali ją" (kto?). Krew z pokoju i bagażnika samochodu, którzy wynajęli rodzice badali biegli z Anglii i wskazano, że to krew dziewczynki, a potem z niejasnych powodów zmienili zdanie. Nie zapomnijmy, że rodzina twierdzi, że mają przyjaciół w wyższych kręgach. Rodzice najpierw biegają za dziennikarzami, zeby nie dać im zapomnieć, a potem, gdy gazety nie piszą po ich myśli, wytaczają im proces. No i ta kampania objazdowa po różnych krajach. Dziwne, że nie startowali na parę prezydencką. Dlaczego nie uwzględniono wielu istotnych faktów takich jak ten, że matka krótko po zaginięciu Madeleine wyprała jej maskotkę. Jaki rodzic by to zrobił? Przykłady można by mnożyć. Podsumowując mój wywód zgadzam się, że dokument jest stronniczy i u mnie od odcinka 5 wywołuje nic innego poza podniesieniem ciśnienia.

ocenił(a) serial na 1
po_prostu_moni

Zgadzam sie w 100% i mam podobne przemyslenia.
Rodzina ma konekcje w najwyzszych kregach politycznych w UK... wliczajac bliskie stosunki z ówczesnym premierem. Program nawet o tym delikatnie wspomina... Na porwaniu Maddie wiele osób zarobilo dziesiatki milionów funtów... nie wspominajac o ogromnych pieniadzach, które przeszly przez jej fundusz. 12 lat minelo ale warto trzymac temat zywy - mimo ze rozwiazania jak nie bylo tak nie ma.

PaulaP_B

goncaloamaraltruthofthelie
blogspot
com
To link do bloga i ksiazki głównego śledczego portugalskiej policji sądowej, który wygrał długoletnią batalię sądową z Mccannami.Został pozwany przez rodziców MMc. Trzej sędziowie apelacyjni (sąd II instancji) Goncalo Amarala w swoim orzeczeniu uznali racje byłego śledczego. Byłemu śledczemu nakazano zapłacić Kate i Gerry McCann 500 000,00 Euro za zniesławienie ( w związku z kontrowersyjną książką Amarala z 2008 roku, twierdząc, że McCann sfingowali porwanie zaginionej córki Madeleine po tym, jak zmarła w ich wakacyjnym apartamencie) już w kwietniu ubiegłego roku po wniesieniu oskarżenia w Sądzie I instancji. Amaral, który uznał, że wyrok jest dla niego krzywdzący i odwołał się do Sądu Apelacyjnego gdzie wygrał. Amaral otrzymał wcześniej także nakaz zapłaty odsetek po tym, jak sędzia z Lizbony orzekł, że przekroczył granice wolności słowa w swojej książce „The Truth of the Lie”(ksiazka na blogu Amarala).Po ogłoszeniu werdyktu I instancji McCanns w obecności adwokatów i najlepszych w UK specjalistów od PR. ogłosili, że „każdy grosz” wydadzą na poszukiwania córki. Detektywi zatrudnieni przez McCannów twierdzą, że Madeline McCann może nadal żyć. Ale apeacjal Amarala udaremniła ich nadzieję na wydanie pieniędzy.Portugalska adwokat McCannsa, Isabel Duarte, potwierdziła, że dowiedziała się o decyzji apelacyjnej na korzyść Amarala i powiedziała, że była „rozczarowana”.Powiedziała także , że rodzice Madeleine polecili jej odwołanie do Sądu Najwyższego Portugalii.Potwierdziła: „Dowiedziałam się, że trzej sędziowie sądu apelacyjnego postanowili uchylić pierwotną decyzję na korzyść moich klientów. To była jednomyślna decyzja. Pierwotna decyzja została cofnięta.
W 2017 roku sprawa została rozstrzygnieta na korzyść Amarala przed Sądem Najwyższym Portugalii.
Sędzia Sądu Najwyższego dr Jorge Manuel Roque Nogueira odrzucił skargę złożoną przez Kate i Gerry'ego McCanna na temat tego, co uważali za lekkomyślną decyzję kolegów sędziów o przestrzeganiu prawa Gonçalo Amarala do wolności wypowiedzi, sankcjonującego wewnętrzna legalność jego potępiającej tezy „Maddie w : The Truth of the Lie”.Decyzja Roque Nogueiry, oznacza, że Amaral wygrał sprawę w trzecim , ostateeczny etapie sądowym. W Portugalii nie ma sądu wyższej instancji, w którym McCanns mógliby podjąć tę walkę - a podstawy odwołania się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka są „wysoce wątpliwe”, podają źródła, zwłaszcza, że sędziowie Sądu Najwyższego powoływali się na zasady określone przez EKPC w obradach na 75 stron.Dla Amarala, który milczał przez ten ostatni spór o orzeczenie Sądu Najwyższego w styczniu, decyzja SN z 2017 oznacza, że w końcu jego majątek i aktywa powinny zostać „odmrożone”, co pozwoli mu powrócić do pełnej kontroli nad swoim życiem.
Amaral o swoim prywatnycm dochodzeniu i zakazanej w UK oraz wielu krajach europejskich książce z uwagi na grożące wydawcom oskarżenia o naruszenie godności osobistej rodziców McCann: Z pewnością ta książka odpowiada na potrzebę, którą czułem, aby się bronić, będąc zdyskredytowaną przez instytucję, dla której pracowałem przez ponad dwadzieścia sześć lat, bez żadnej szansy na wyjaśnienie się, publicznie lub w samej instytucji. Złożyłem prośbę kilka razy, ale nigdy nie słyszałem. Dlatego skrupulatnie respektowałem zasady policji sądowej i powstrzymałem się od jakichkolwiek komentarzy. Ale to jest oczywiste: doświadczyłem tej ciszy, do której byłem zmuszony jako atak na moją godność.Później zostałem usunięty z dochodzenia. Wtedy zrozumiałem, że pora mówić. Aby to zrobić, poprosiłem o wcześniejszą emeryturę, aby móc swobodnie wyrazić siebie.

Cel tej pracy jest jednak ważniejszy: przyczynić się do znalezienia prawdy, aby wreszcie można było dokonać sprawiedliwości w śledztwie znanym jako „sprawa Maddie”. Prawda i sprawiedliwość to dwie wartości mocno zakotwiczone we mnie, które odzwierciedlają moje głębokie przekonania: zawsze kierowali pracą, którą wykonałem dla instytucji, do której jestem dumny.Nawet na emeryturze nadal mnie inspirują i są obecni w moim życiu.

Tekst ten w żaden sposób nie kwestionuje pracy moich kolegów w policji sądowej ani nie narusza trwającego dochodzenia. Jestem przekonany, że ujawnienie wszystkich faktów może w niniejszej sprawie zaszkodzić śledztwu. Czytelnik będzie jednak miał dostęp do niepublikowanych informacji, do nowych interpretacji wydarzeń - zawsze z poszanowaniem prawa - i oczywiście do odpowiednich zapytań.


ocenił(a) serial na 1
Alvar_Haanso

Dzieki :-) Nigdy tego tego teksty ani tych wypowiedzi Amaral'a nie czytalam.
W serialu niby Amaral jest pokazany jako gosc i ekspert... ale ostatecznie osmieszaja go, duskredytuja jego prace i motywy, wyciagaja jekies brudy z poprzednich spraw, które prowadzil. Kilkakrotnie wspomniane jest ze naduzywal alkoholu. Podobno jego ksiazka nigdy nie zostala przetlumaczona na jezyk angielski...
W ogóle Portugalia pokazana jest jako trzeci swiat... co jest troche szokujace. Inteligencka brytyjska elita wobec zacofanego dziwnego i malo przyjaznego kraju...

PaulaP_B

Brawo za Wasze spostrzeżenia i dodatkowe informacje.

Zajrzałam tu, bo wpadłam w irytację: w jednym z pierwszych odcinków wspomniano, że matka Madelaine zeznała, że w chwili, gdy zauważyła zniknięcie córki zdała sobie sprawę, że otwarte jest okno i w pokoju wieje wiatr. Potem w którymś z następnych, że policja pobrała odciski palców z okna i z rolety i okazało się, że na szybie jest wyłącznie ślad prawej ręki matki, sugerujący, że to ona tworzyła to okno. Czy Wy też to tak zrozumieliście? Moje pytanie brzmi: dlaczego już nigdy nie wracano do tego tematu, gdy dyskutowano o tym, czy rodzice mogli być zamieszani w zniknięcie córki? Przecież to jest b.ważna poszlaka sugerująca, że matka kłamie. Podobnie było z innymi dowodami / poszlakami, np. rozbieżnościami w chronologii zdarzeń.

To, że nie doprowadzano takich wątków do końca, tylko zaczynano jakieś nowe (często przeplatano takie „z d***” zaraz po takich istotnych i frapujących) jest moim zdaniem kpiną z widzów. Podobnie jak Wy bardzo zirytowałam się w połowie serialu. Dziękuję za ten wątek. Nienawidzę takiego „tabloidowego” traktowania za strony twórców. Wyłączam ten serial i zaczynam na własną rękę grzebać w necie - wtedy przynajmniej staję się swoim własnym reżyserem zdobywanej wiedzy, a nie manipulowaną marionetką.

ocenił(a) serial na 1
ZmianaPogody

W internecie jest bardzo duzo materialu na ten temat. Tak naprawde serial Netflix'a nawet nie dotyka 10% ogromnej liczby pytan zwiazanych z tymi dziwnymi wakacjami i zaginieciem dziewczynki:
- dlaczego z calych wakacji zostalo udestepnione tylko 5 zdjec, w tym jedno (podobno) zrobione w czwartek o 14 (dzien porwania). Na tym niby 'ostatnim' zdjeciu dziewczynki widac ze jest to bardzo goracy dzien. W tygodniu w którym byli McCannowie byl tylko jeden taki dzien - niedziela. W czwartek, kiedy zostala porwana bylo zimno i bardzo pochmurno.
- dlaczego od poniedzialku rodzina przestala przychodzic na jakiekolwiek posilki z dziecmi i zaczela jesc je w swoim apartamencie
- dlaczego matka Madaleine wyprala wszystko co bylo tylko mozliwe w apartamencie (ubrania, zabawki, posciel) i po rzrekomym porwaniu policja na niczym nie byla w stanie znalezc DNA Madaleine. Nawet na szczoteczce do zebów!! Ojciec Madaleine musial leciec do UK zeby przywiezc jakies jej ubranie...
I tak dalej i tak dalej....
Jezeli naprawde poszykasz troche na wlasna reke to zobaczysz jak dziwna jest ta sprawa.

PaulaP_B

Można poczytać wiele na Reddit większość wskazuje na rodziców. W dokumencie jest wiele teorii, przez jakiś czas podejrzenia kierowane są w stronę rodziców i widz jest prawie pewny że to oni, jednak z odcinka na odcinek rodziców się trochę wybiela i ostatecznie na końcu robi się z nich niewiniątka Jednak wystarczy zobaczyć na to jak się wypowiadają.. są zimni, prawie w ogóle nie płakali, pozbawieni uczuć jak psychopaci. Ojciec w wywiadach nie raz miał dziwny uśmieszek jakby to wszystko go bawiło.

Moim zdaniem to oni są sprawcami, cokolwiek się zdarzyło oni coś ukrywają i wiedzą o tym. Może był to wypadek, może podali za dużo leków nasennych. Nie chcieli stracić blizniaków, kariery i spędzić życia za kratkami więc upozorowali to wszystko.

ocenił(a) serial na 1
sewerynsenior

Ja tez tak uwazam. Rodzice sa powiazani z wieloma róznymi politykami w UK, osobami z wysokich kregów, firmami farmaceutycznymi. Gdyby wyszlo na jaw ze zrobili cos nie tak to ludzie i prasa by ich zlinczowali. Ich zycie i kariera byllyby totalnie zniszczone. A tak to wszyscy moga tylko sobie gdybac...
Polecam material z niezaleznego dochodzenia przeprowadzonego przez Richarda D. Hall'a. Na You Tube jest z 14-16 godzin jego materialu na temat tej sprawy (niestety tylko po angieslku).

PaulaP_B

Oczywiście można znaleźć sporo wątpliwości i słabości w ich wersjach, ale tak naprawdę brak jakiejś spójnej i sensownej wersji opartej na winie rodziców. Trudno nawet cień realności przyznać wersji o spisku i mistyfikacji Tapas 9,i trzymaniu zwłok dziewczynki w zamrazarce przez miesiąc i utrzymaniu wszystkiego w tajemnicy przez kolejne 10 lat.
Rzeczywiście w 2. części serialu dominuje linia oczyszczająca McCannów, ale jednak główne zarzuty zdążyły wybrzmieć.

ocenił(a) serial na 1
czapski

Na dzien dzisiejszy nie ma ani jednego dowodu na to ze dziewczynka zostala porwana. Po 12 latach dochodzenia, dziesiatkach milionów funtów i armii zatrudnionych ludzi nie istnieje nawet jeden malutki dowód na to ze ktos ja tamtej nocy zabral - brak odcisków palców, sladów DNA, sladów przemocy, swiadków, wiarygodnych poszlak a nawet wiarygodnych wersji tego kto i po co ja porwal. Te przedstawione w dokumencie Netflix'u mozliwe wersje wydarzen to bajki, które juz dawno zostaly obalone.
Natomist sa dziesiatki niewyjasnionych pytan na temat zachowania rodziców. Moze dlatego ciezko to wszystko zlozyc w wiarygodna calosc poniewaz nie znamy odpowiedzi na te pytania. Byc moze prawda jest prostsza niz nam sie wydaje.
Jezeli w dokumencie pada zdanie ze zostawianie dzieci ponizej 4 roku zycia samych na noc w obcym miejscu i przy otwartych drzwiach jest normalna praktyka brytyjczyków... co nawiasem mówiac jest klamstwem...to od razu mozna wyczuc ze ten dokument jednak troche jest stronniczy. W Polsce za cos takiego odebrano by rodzicom prawa rodzicielskie. Juz samo to wzbudza podejrzenia.
A co do Tapas 9... hmmm.... sama nie wiem...ciezko w to wszystko uwierzyc... ale z nimi tez cos jest nie tak. Np fakt ze kapali nawzajem swoje dzieci (np. jeden tatus kapal wieczorem cala siódemke dzieci a kolejnego wieczora kapal je jakis inny tatus) jest co najmniej dziwne. McCannowie mówia ze to normalne i nie ma w tym nic dziwnego... ale dla mnie jednak jest.
Po zaginieciu Madaleine, znajomi McCannów z UK (równiez lekarze), którzy zawsze jezdzili z nimi na wakacje ale tym razem nie pojechali zlozyli zeznania ze jeden z Tapas 9 - David Payne - czasem odnosil sie w swoich komentarzach do tego, co mógly robic z malymi dziewczynkami.... i ze ogólnie to jest bardzo dziwny koles. Ta kwestia tez nigdy nie zostala do konca wyjasniona. Takich pytan jest wiele. Dokument pokazuje tylko namiastke ogromu niejasnosci wokól tej sprawy.

ocenił(a) serial na 5
PaulaP_B

Na temat pedofilii również pojawia się zmianka w serialu, oczywiście natychmiast obalona, jako że ojciec McCann wzbudzał pozytywne odczucia u swoich dzieci, jak i dzieci przyjaciół. Po co producenci wspominali o tak niedorzecznej sprawie? Gdyby nie ta wzmianka, nawet nie pomyślałabym, że rodzice, ich przyjaciele mogli mieć coś wspólnego z szajką pedofilską. Jednakże polecam się również zapoznać z teorią:
http://przeczywistosc.pl/pizzagate/
Jestem w stanie uwierzyć, że krew w mieszkaniu, na ubraniach matki oraz w aucie mogła należeć do Maddelain, a jej wyniki zostały sfałszowane, ale jeśli przez przypadek zabili ją za pomocą środków nasennych, skąd znalazła się krew w tych miejscach?
Jest tu również zaprzeczenie teorii jako mogła zostać sprzedana elicie i bardzo wpływowej szajce pedofilskiej. Ta krew nie daje mi spokoju.

Kolejna kwestia do zastanowienia-> Rodzice małej dziewczynki organizują akcję poszukiwawczą dla swojej zaginionej córeczki. Jednak w momencie odkrycia nowych tropów prowadzących do rodziców Maddelain, odwrócenia się zarówno ludzi, jak i mediów przeciwko nim, pojawia się bogaty, wpływowy inwestor z ELITY, który proponuje pomoc w poszukiwaniach i oczyszczenia ich z wszelkich zarzutów. Dodatkowo główny portugalski śledczy, który nie wierzy w niewinność rodziców zostaje zwolniony ze swojego stanowiska i odsunięty od sprawy. Czy to wszystko nie wydaje się dziwne? Jakby ktoś wysoko postawiony dosyć mocno maczał w tym palce, tak aby prawda nigdy nie została poznana?

PaulaP_B

Tak, tez bardzo mnie rozczarował ten dokument, w zasadzie jest bardzo niewiele o samych okolicznościach zaginięcia, za to cały czas o rodzicach i tym co się działo potem. Spodziewałam się jakiegoś śledztwa dziennikarskiego, dokładnej analizy tego wieczoru, dni poprzedzających zaginięcie. Nic z tych rzeczy, puste gadanie, pominięcie paru ważnych aspektów sprawy. Po tym dokumencie można faktycznie uwierzyć, że została uprowadzona przez kogoś obcego. zagłębiłam się w temat i zbyt dużo pojawia się nieścisłości w wypowiedziach rodziców. Zresztą i tu od razu uderzyło mnie to, czemu matka od razu zakłada uprowadzanie i z krzykiem biegnie do reszty gości? Ja bym raczej zakładała,że dziecko się obudziło i albo gdzieś schowało lub sama otworzyła okno i gdzieś wyszła. Zaczęłabym od razu przeszukiwać apartament i ulicę, dopiero po chwili zaalarmowałbym resztę, ale tez nie od razu zakładałabym uprowadzenie. Samo zostawienia dzieci jest wątpliwe (wiele razu jest to podnoszone), ale już nie zamykanie drzwi od apartamentu to już jakieś nieporozumienie. Zresztą nawet jak chcieli siedzieć na zewnątrz i mieć wieczór bez dzieci to czemu nie używali elektronicznej niani? Z drugiej strony nie wiem jakim cudem udało by się im ukryć ciało w jednak nieznanym im zbyt dobrze otoczeniu, a potem w sposób niezauważony się go pozbyć. Już wtedy cała społeczność szukał dziecka, a dziennikarze zaczęli się zjeżdżać. Można snuć dużo domysłów, co się stało, ale na pewno niewiele dowiemy się z tego dokumentu, raczej trzeba samemu poszukać w necie.

ocenił(a) serial na 1
agaz_82

Zgadzam sie w 100%.
A takich pytan jest o wiele wiele wiecej...
Matka w swoich zeznaniach stwierdzila ze w czwartek rano (w dzien porwania) dziewczynka powiedziala jej ze zeszlego wieczoru obudzila sie i plakala. Podobno jej powiedziala - mamusiu czemu nie przyszlas jak plakalismy...
A ja sie zastanawiam - jaki rodzic wiedzac ze dziecko poprzedniej nocy szukalo mamy i plakalo zostawia je ponownie na noc samo???
A co do ciala... Jest taka teoria, która zaklada ze dziewczynka zginela juz w niedziele wieczorem (w drugi dzien pobytu) a do czwartky wszystko udalo sie zaaranzowac i zorganizowac. Oczywiscie jest to tylko teoria ale jest wiele rzeczy które daja do myslenia. Od poniedzialku nie ma ani jedej osoby która moglaby by wiarygodnie powiedziec ze widziala dziewczynke - poza znajomymi McCannów. Sa tez wpisy i wypisy z przedszkola które policja portugalska uznala za niespójne i malo wiarygodne. Od poniedzialku rodzina postanowila wszystkie sniadania i obiady jest w swoim apartamencie, a nie ze swoimi znajomymi - tak jak to bylo w sobote i niedziele. Od poniedzialku, na nagraniach kamer z restauracji sa wszyscy znajomi McCannów ale samych McCannów i ich dzieci nie ma. Do czwartku Kate zdarzyla wyprac wszystkie ubrania i posciele z apartamentu (policja nie byla w stanie z niczego pozyskac DNA dziewczynki i musialo byc pobrane z jej rzeczy w UK). Zdjecia które niby byly robione w ostatnich 2 dniach zycia dziewczynki sa kwestionowane przez ekspertów - to z pilkami tenisowymi jest posadzane o fotomontarz a to przy basenie podobno bylo zrobione w niedziele a nie tak jak twierdza rodzice w czwartek. Takich niejasnosci jest wiecej. Oczywiscie to tylko jedna z wielu mozliwosci... i tak jak napisalas pewnie prawdy sie nigdy nie dowiemy.

PaulaP_B

Gdzie można poczytać o tych zeznaniach obsługi przedszkolanek czy animatorów? Nikt z gosci też nie widział Madelaine?

Zastanawia mnie to otwarte okno. Otworzyć je można bylo tylko od wewnątrz.Wiec co. ktos wszedl drzwiami, a wyszedl sobie oknem? Wyglada na to, że ktos ułatwił porywaczom zabranie dziewczynki.Ktoś mógł otworzyć okno a na zewnatrz czekał porywacz. Tylko czy to znajomy, który doglądał dzieci czy tatuś?

ocenił(a) serial na 1
Justyna_0288

Drzwi do apartamentu byly caly czas otwarte wiec kazdy mógl do niego wejsc. Okna wcale nie trzeba bylo otwierac zeby wyniesc dziewczynke. Zreszta jak przyjechala policja to okno bylo zamkniete, zewnetrzna zaslona byla zasunieta i nie bylo zadnych sladów otwierania okna. Nawiasem mówiac nadal nie moge uwierzyc jak mozna byc tak bezmyslnym i zostawic troje malutkich dzieci samych przy otwartch drzwiach. I to sa wyksztalceni ludzie - lekarze!! Podobno tlumaczyli sie ze zostawili otwarte drzwi na wszelki wypdaek jakby wybuchl pozar i dzieci musialy uciekac... Biorac pod uwage ze blizniaki nie byly w stanie same sie wydostac z lózeczek dosyc dziwne to tlumaczenie...

A co do zeznan itp. Kilka lat temu portugalska policja udostepnila w internecie pelna dokumentacje ze sledztwa gdzie mozna sobie o tym wszystkim poczytac. Jest tego kilka tysiecy stron. Ja tego nie czytalam ale na You Tubie jest wiele filmów od osób które prowadzily niezalezne dochodzenie i wglebialy sie w te dokumenty. Niestety wszystkie sa po angielsku.

Tutaj jest link to odcinka który bardzo doglebnie analizuje co sie dziala z dziewczynka w ciagu tego tygodnia i kto naprawde ja widzial po niedzieli:
https://www.youtube.com/watch?v=Wv9pKs9xrko

PaulaP_B

Jakiś czas temu trafiłam na artykuł o Madeleine i cała historia mnie zainteresowała. Dokumentu jeszcze nie oglądałam. Natomiast z waszych komentarzy wynika dużo ciekawych informacji. Tak czytając, naszło mnie pytanie; jeśli, to rodzice, to jakim cudem udało im się wszystko perfekcyjnie zaplanować w obcym kraju? Jakim cudem, nawet jeśli to było 12 lat temu, w dobie takiej techniki policja mając tyle niejasności, itd. tak naprawdę do niczego nie doszła? Dla mnie dziwne i niedorzeczne jest, nie tyle zachowanie rodziców, co praca policji.

ocenił(a) serial na 1
Hadley

Sa rózne spekulacje na ten temat...
McCannowie sa blisko powiazani z najwazniejszymi politykami w UK. Byli i sa bardzo wplywowi. Zadne inne porwane dziecko w historii nie dostalo takiego 'wsparcia' ze strony rzadu brytyjskiego co Madaleine.
Zakladajac ze byl to nieszczesliwy wypadek... byc moze wysoko postawione osoby pomogly im poradzic sobie z ta trudna sytuacja i wszystko odpowiednio zorganizowac. Pytanie tylko dlaczego??? I tu ponownie pojawiaja sie spekulacje... Bo bylaby to kompromitacja dla samych McCannów - tak naprawde koniec ich kariery? Bo stawialoby to w zlym swietke UK? Bo ujawnilo by to jakis sekret rodziny o którym nikt nie mógl wiedziec (ojciec byl zaangazowany w sprawy jakiejs wielkiej firmy farmaceutycznej). Bo testowali jakies nowe leki na dzieciach? Bo Gerry byl powiazany z kregami pedofilskimi w UK?
A co do policji portugalskiej to nie ma ona za dobrej opinii... a do tego policjanci brytyjscy, którzy pojawili sie natychmiast po porwaniu dziewczynki skutecznie im przeszkadzali w prowadzeniu sledztwa.

PaulaP_B

Może rodzice ja sprzedali jakiemuś kartelowi za gruby hais?
*kolejna hipoteza.

ocenił(a) serial na 1
elendir

Byc moze... wszystkie opcje sa mozliwe. Tak naprawde na oficjalna wersje nie ma zadnego dowodu... wiec kazda inna jest prawdopodobna :-)

ocenił(a) serial na 7
PaulaP_B

Mnie najbardziej dziwi, że ci rodzice są oburzeni, że policja ich sprawdzała. Przecież w każdej takiej sprawie rodzice stają się podejrzanymi, jeśli dziecko zaginęło pod ich opieka. Mało było już takich spraw, w których okazało się, że to rodzice zrobili ? Na ich miejscu bym współpracowała, a nie załatwiała sobie firmę PR.

PaulaP_B

Jeszcze całego nie obejrzałem, ale w pełni się zgadzam. To jest dokument w stylu:
-no policja zróbcie coś, no zróbcie
-(policja oskarża rodzinę McCann)
-(zdjęcie pikachu robiącego ;o)
Tyle ile ja się naczytałem, nasłuchałem podcastów czy naoglądałem historii porwań, zabójstw, itd. to zazwyczaj takie historie kończyły się w kręgu rodzinny. Policja to sprawdziła i wyszły ciekawe wnioski ze śladów krwi. Oczywiście ta kobieta z PR chlip chlip, żona pastora tak samo. Jak na razie brakuje mi w tym dokumencie kogoś obok Amarala kto byłby z drugiej strony

PaulaP_B

Słyszałaś o najnowszych doniesieniach, według których, Madeleine została uprowadzona przez Christiana Bruecknera?

ocenił(a) serial na 5
PaulaP_B

Jestem zwolenniczką teorii, że to rodzice mają wiedzę o tym, co stało się z ich córką. Od początku uderzyło mnie to, że ojciec idąc drugi raz w trakcie kolacji do dzieci (pracownicy restauracji nie potwierdzili, jakoby ta grupa opuszczała tak często stolik), nie zajrzał do środka tylko zerknął na uchylone drzwi i usłyszał dźwięk, jakby dziecko się obracało. Dziwne. Najważniejsze: dlaczego matka Madeline nie odmówiła odpowiedzi na kilkadziesiąt zadanych jej przez policję pytań???? Już na samej tej.podstawie powinno się ich uznać za winnych, przecież tym samym nie chcieli ułatwić śledztwa, a wręcz je utrudnic. A jakby dołożyć do tego kwestię znalezionej krwi i wyczucia przez wyszkolonego psa ludzkich zwłok... Naprawdę dziwi mnie, dlaczego ci ludzie nie odsiadują wyroków. Albo coś dziecku zrobili, chcący czy niechcący, albo ułatwili innej osobie uprowadzenie małej. Jedynie dziwi i zastanawia to, jak pozbyliby się zwłok w obcym kraju, dlatego skłaniam się ku wersji, że może wynajęli kogoś, kto miał te zwłoki zabrać i się ich pozbyć. Dlatego uśpili bliźniaki lekami i dlatego stwarzali pozory, że odwiedzali pokój dzieci co pół godziny. A to, że matka nie przeszukała apartamentu wołając córkę? Jak mogła od razu założyć, że małej nie ma w domu? Skąd od razu wersja jak z filmu - o uprowadzeniu? Jest masa domysłów, masa poszlak, masa niewyjaśnionych nieścisłości! Powinien odbyć sie proces poszlakowy. Biedna dziewczynka...

ocenił(a) serial na 6
PaulaP_B

Małe sprostowanie do Twojej wypowiedzi: "Jakis 'ekspert' wciska nam ze w Wielkiej Brytanii zostawianie maluchów samych na noc jest na porzadku dziennym i wszyscy tak robia. " Im chodziło o zostawienie dzieci w pokojach w ośrodku podczas wakacji a nie w UK. Ja sobie ogólnie tego nie wyobrażam i nigdy nie zostawiłabym dziecka samego. Co do reszty sie zgadzam.

PaulaP_B

Rodzice sa pierwszymi i ostatnimi podejrzanymi w tej sprawie. Cala reszta wyglada na groteske, jak w kiepskim filmie.

ocenił(a) serial na 3
PaulaP_B

Chętnie bym obczaiła link do wywiadu z tą seksualizacja by zobaczyć czy to prawda

PaulaP_B

A ja się zastanawiam jacyy rodzice zostawiają dziecko nawet śpiące i oddała się. Niby nie daleko. Ale jednak . Co z tego że co jakiś czas zaglądali do niej. W ciągu 20 minut wszystko mogło się stać. I sie stało.
Tego nie mogę zrozumieć. Nie można było zostać w domu ze śpiącym dzieckiem? Lepiej było chodzić i sprawdzać?

kate0876

Mnie zastanawia chronologia wydarzeń. W pierwszym odcinku mówią, ze rodzice poszli na kolacje około 20.30 i byli tam jako jedni z pierwszych. W kolejnych odcinkach Jane Tanner mówi ze około 21.20 poszła sprawdzić dzieci a poprzednim razem sprawdzali około 20min wcześniej. W internecie są informacje ze dzieci były same już od 19.30… wiec co, ledwo zasiedli do stołu i już chodzili sprawdzać dzieci? Dziwne…

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones