ktos musi nimi kierowac jak prezydent (;/) panstwem... zauwaz co sie dzialo z 2 strony wyspy przez pierwsze dni wiodlo im sie gorzej, bo nie mieli takiego prawdziwego przywodcy... ktos musi muwic im co robic, podejmowac decyzje itp. bez zadnego przywodcy zapanowalby, no, moze nie chaos, ale zamieszanie...

Przywódca zdecydowanie być musi :O Ale czemu ma być nim SuperBohaterJack ?? Myśle ze Locke jest odpowiednieszy tylko troche walnięty.

tak tylko locke traktuje wszystko jak swoje"przeznaczenie." więc nienadawałby sie zabardzo na przywódce.ma czasami dobre rady i aje jego jackowi i wtedy prawie zawze sie zgadzają.

Cóż przywódcą mógłby być też Said, razem z Jackiem i Lockiem stanowią czasem niezłą "radę starszych".Przypuszczam,że gdyby zabrakło Jacka przejąłby dowodzenie z obawy przed postępowaniem Locke'a.

tylko że chyba raczej nikt sobie nie wyobraża że mogła by niebyć doktorka.pozatym kate niemiała by swojego jacka o którego jest troche zazdrosna:D

o przepraszam, ja sobie jak njabardziej wyobraza bez-doktorkowa wyspe :) i mroczne rzadzy sawyera :D a kate nie potrzebuje "swojego" jacka albowiem ma sawyera :D

ale zeby czuc cos do Sawyera musi tez czuc cos do JAcka...;];] trojkacik musi byc bo byloby nudno.. jak charlie i claire... bardzo ich lubie ale nie musza sie stale klucic...biedaczki;(
a co do tej ''rady starszych'': dobre! dobre dobre taka rade starszych utworzyli i moze bedzie spokoj;] podoba mi sie;]

ale zeby czuc cos do Sawyera musi tez czuc cos do JAcka...;];] trojkacik musi byc bo byloby nudno.. jak charlie i claire... bardzo ich lubie ale nie musza sie stale klucic...biedaczki;(
a co do tej ''rady starszych'': dobre! dobre dobre taka rade starszych utworzyli i moze bedzie spokoj;] podoba mi sie;]

ale zeby czuc cos do Sawyera musi tez czuc cos do JAcka...;];] trojkacik musi byc bo byloby nudno.. jak charlie i claire... bardzo ich lubie ale nie musza sie stale klucic...biedaczki;(
a co do tej ''rady starszych'': dobre! dobre dobre taka rade starszych utworzyli i moze bedzie spokoj;] podoba mi sie;]

Nom jak narzaie jack ma kate troche w d****.niejest między nimi jak dawniej.znaczy przyjaźnili sie.ale po fotach z 17 odcinka coś chyba ruszło między nimi.

może jack wreszcie sie sam od siebie do niej odezwie.a nie jak teraz cały czas ona do niego. a on i tak sobie z tego nic nie robi.

dokladnie: to nie kobieta podrywa faceta tylko odwrotnie;/ jack to jakas niedojda wogle ale i tak go lubie;] kate, ta sara, gabriela, ana lucia, cindy jako stewardessa.... kazda z nich go podrywa a on nic...;/;/

Ana to już na lotnisku jacka podrywała.jak do niego zagadała. a jack nic dopiero potem.nom i teraz na wyspie też.kate to widzić i jest zazdrosna .jack moim zdanie chyba newt tego niezauważa że kate jest o niego zazdrosna.

akurat to zauwaza;] az taki glupi nie jest (nie dziwne ze zona od niego odeszla;/) zauwaza pozatym nie widze zeby cos iskrzylo pomiedzy nim a ana...;/ w zwiastunie do 16 odc. ana razem z lockiem chcą go wykiwac, chyba...;/

akurat to zauwaza;] az taki glupi nie jest (nie dziwne ze zona od niego odeszla;/) zauwaza pozatym nie widze zeby cos iskrzylo pomiedzy nim a ana...;/ w zwiastunie do 16 odc. ana razem z lockiem chcą go wykiwac, chyba...;/

skoro zauważ ato musi być nieźle wkurwiony na kate przecież on ją w h** ignoruje.ma ją kompetnie gdzieś.i po jego minie niewydaje mi sie żeby wiedział że ona jest opniego zazdrsona.Potem co usłyszął od sawyera że ją kocha to dał im spokój.

tylko że kate chyba niechce żeby dał im spokój.tak mi sie wydaje.

Jak zwykle wypowiedzi na forum poszly nie w tym kierunku co trzeba. wydaje mi sie, ze tu omawiamy watek przywodztwa nie???
A wiec moim zdaniem najlepszym przywodca jest Jack, ale gdyby nie on, to jeszcze Said by sie nadal. Aktualnie to Sawyer probuje udawac przywodce, ale jego i tak nikt nie slucha, nawet jesli to on ma bron.

A skoro juz temat poszedl w inna strone to i ja cos od siebie dopowiem:
po piewrwsze, wkurza mnie, ze ktos tu caly czas pisze "popatrzcie na fotki promujace 16 odcinek, miedzy Jackiem a Kate znowu cos jest ble ble ble". Widzialam te fotki i oni przeciez tylko obok siebie stali. Nic szczegolnego tam nie wypatrzylam. A po drugie, to wydaje mi sie, ze Jack wcale nie ma Kate w d****. On udaje takiego hojraka od momentu kiedy Sawyer powiedzial mu, ze kocha Kate. Jack zorientowal sie, ze ma konkurencje. Tylko, ze facet troche przegina juz z tym obrazaniem. Nawet zaczal sie przystawiac do tej okropnej Any zeby wzbudzic w Kate zazdrosc.
Zobaczymy jak to sie potoczy, 16 odc juz w srode :D

to ana sie przystawiała do niego na lotnisku.teraz poprostu znią gada ityle przecież za nią niechodzi.tylko jak ona przyjdzie to spoko sobie gadają.przez 2 odcinki może był troche o kate zazdrosny ale teraz juz niejest napewno.teraz chce poprostu znaleźć i uwolnic walta i mechael.a kate już sie nieinteresujesz prawie wcale tylko jeśli coś ona od niego chce ale też zbyt niechce znią gadać.to ona chodzi zanim i ma nadzieje.........

co do any- no wlasnie wg mnie oni nie sa razem i chyba nie beda, to tak jakby shannon byla z charliem ... ? ... ja nic nie widze zeby pomiedzy nimi cos iskrzylo...
a co do kate- ona wyraznie chce zeby ktos sie o nia bil, byl o nia zazdrosny itp. ...
co do przywodctwa- jestem za rada starszych;]

nie kate złaśnie raczje niechce żeby sie onią bili.ona czuje coś do jacka MOZE.ale sawyera kocha.a ana i jack nieweim też mi sie ydaje że nic niebedzie.ale na lotnisku go podrywała ewidentnie.teraz jack chce tylko znaleźć i uwolnić walta i mechaela głównie teraz to jest jego cel.

moim zdaniem on jest zbyt przewrazliwiony na punkcie ratowania innych ludzi ale swoja dorga dla nich to chyba dobrze. jak szli po micheala z lockiem i sawyerem to lock sie go spytal a co bedzie jak go znajdziemy, jack-sprowadze go do obozu lock- a co jesli nie bedzie chcial? jack-to go to tego namowie
jakos tak... ten gosciu jest chory;/przesadza;/ a z ta ana nic nie wyjdzie..;/

jack potrafi przekonywać i niezłe przemowy.więc jeśli by już nalazł mika to by go przekonał.a kate chciała znim iść bo chciała być blisko z sawyerem.