Własnie obejrzałem 18 odcinek drugiej serii Lost i sam nie moge w to uwierzyć. Czy to co widział Hurley było prawdziwe. Wątpiłem w to bardzo, ale teraz sam juz nie wiem. Czy to mogłoby być takie proste. Hurley po prostu wyobraził sobie tę sytuację?? Nie mam pojęcia czy tak jest, ale musi być w tym coś prawdziwego, bo po co w ostatniej scenie filmu pokazano Libby w tymze samym "zakładzie". Jaki mieli w tym cel???
co do libby: co juz nawet w psychiatryku nie mozna posiedziec?;]siedziala se tam i bedzie jeszcze cos potem wyjasnione.
a co do tej 'wizji' hurleya- stanowcze nie. sami tworcy zaprzeczyli(mieli z tym PEWNE MALE problemy;]) ze to nie jest sen hurleya, tylko sie dzieje naprawde. jak sama libby mu pokazala;] biedny hurley ten dave mu namotal... podobno dzieci jak sa male tez maja niewidzialnych przyjaciol. w sytuacji hurleya chodzilo o umyslowego wspomagacza w nalogu.
no i wg mnie ten odcinek nie byl za bardzo potrzebny...no bo jesli to sie nie dzialo naprawde to po co afera od razu??? i nie moge ciagle przebolec logistycznego bledu tworcow:
w jednej chwili biedni rozbitkowie umieraja z glodu, a w drugiej gruby hurley rozwala polowe zapsaow jedzenia z bunkra zeby poczuc ulotna wolnosc od przymusowego jedzenia. ahh jakies to bylo piekne..;/;/ i wcale nie smieszne..;/